Filmy

nothing · Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 5:16 pm Temat postu:

znowu caly tydzien spedzam w MOK Very Happy

yeah

V OBJAZDOWY FESTIWAL FILMOWY HELSIŃSKIEJ FUNDACJI PRAW CZŁOWIEKA '' WATCH DOCS Prawa Człowieka w Filmie''

17 - 21.04. 2007

O festiwalu
Objazdowy Festiwal Filmowy to edukacyjno- kulturalny projekt Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Współtworzony wraz z organizacjami pozarządowymi, ośrodkami akademickimi, a także placówkami kulturalnymi i kinami w całej Polsce z powodzeniem odbywa się już od 2003 roku.

W Opolu OFF gościć będzie po raz drugi.
W tym roku prezentowane będą najlepsze filmy dokumentalne wyprodukowane w latach 2005-2006, ubiegające się o nagrodę festiwalu ''Watch Docs'' a także filmy ubiegające się o nagrodę im. Jacka Kuronia.

Poza nagrodzonymi filmami zapraszamy do projekcji tematycznych m.in: ,,kampanie wyborcze zza kulis'', ,,my,przybysze'', ,, widma faszyzmu'', ,, RPA po Apartheidzie'', ,, wszyscy jesteśmy kobietami'' oraz wiele innych.

Ponadto odbywać będą się liczne imprezy towarzyszące : spotkania z reżyserami i ekspertami w dziedzinie praw człowieka, działaczami organizacji pozarządowych, warsztaty dla dziennikarzy, seminaria, wystawy.

Organizatorzy: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Samorząd Studencki UO, Instytut Politologii UO,Młodzieżowy Dom Kultury, Miejski Ośrodek Kultury
17.04.2007 (wtorek)

Kosowo

17.00 Chronology of the Crime, 62'

(wersja anglojęzyczna)

Serbia, 2006, reż. Slaven Kranjc

Kosowo, chronologia wydarzeń

W szkole

18.15 Chodząc po linie, 70'

Kanada, Norwegia, 2006, reż. Peter Lom

ujgurskie dzieci w chińskim sierocińcu

Być sobą

19.35 Powrót do granicy, 57'

Francja, 2005, reż. Noja

wyprawa reżysera zafascynowanego Koreą wzdłuż granicy chińsko-koreańskiej

Podróż na Wschód- Azja, w szkole

20.45 Wielkie indyjskie szkolne show, 52'

Indie, 2005, reż. Avinash Deshpande

szkoła w Indiach, w której dyrekcja założyła 185 kamer telewizyjnych w celu pilnowania uczniów

18.04.2007 (środa)

Podróż na Wschód- Azja

17.00 Całkowite zaprzeczenie, 74'

Włochy, Bułgaria, 2005, reż. Milena Kaneva

Ka Hsaw, uchodźca z Birmy, dokumentuje naruszenia praw człowieka popełniane wobec ludu Karenów i pozywa przed amerykański sąd korporację czerpiącą zyski z popierania wojskowej junty birmańskiej

Kosowo

18.25 Dwie siostry, 58'

Belgia, 2006, reż. Jasna Krajinovič

dwie siostry od sześciu lat utrzymują się z pracy górniczej w zrujnowanym wojną Kosowie

Nowe filmy polskie

19.35 Piosenka ich życia, 75'

Polska, Francja, 2006, reż. Rafael Lewandowski

25-letnia Klementyna i jej rówieśnicy zastanawiają się, co pozostało z solidarnościowej walki o demokrację, którą ich rodzice toczyli dla nich

My, przybysze

21.00 Dlaczego?, 33'

Holandia, 2001, reż. Rada Sesic

historie trojga osób: Perera, lekarza ze Sri Lanki, Veronique, dyplomatki z Burundi i Luby, aktorki z Czeczenii. Dawniej wiedli oni w swoich krajach udane i dostatnie życie, a dziś są uchodźcami w Holandii

Zaratustra · Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 12:44 pm Temat postu:

Wreszcie nakręcił taki film, jaki chciał Laughing

Wielki podziw dla Lecha Majewskiego, za to co do tej pory dokonał - ten film MUSZE zobaczyć

[link widoczny dla zalogowanych]

Bohaterem filmu jest poeta. Leczącego się w szpitalu psychiatrycznym młodego mężczyznę poznajemy dzięki, jak mówi reżyser, Lech Majewski, „przekrojowi przez mózg”, którym są oglądane obrazy.

Sny, obsesje, urojenia, a także szpitalna rzeczywistość i powidoki przeszłości – każda kolejna scena unosi widza w strumieniu świadomości i podświadomości bohatera. Wspomnienia, pragnienia, bolesne traumy.

Majewski przekonuje, że świat imaginacji jest dużo bogatszy od rzeczywistości. Można nie ruszać się z miejsca, a jednocześnie żyć intensywnie.

Symultaniczny bieg różnych obrazów i wydarzeń jest znakiem sprzeciwu reżysera wobec linearnej narracji. Majewski odrzuca też samą narrację prowadzoną przy użyciu języka. Nie padają tu żadne słowa, pomocą w doświadczeniu całości jest tylko muzyka.

Zaratustra · Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 11:04 am Temat postu:

Kto by pomyslal Laughing

Jeepers Creepers - "Smakosz" [link widoczny dla zalogowanych]

Pierwszy kiczowaty, gownowarty film ktory mi sie podobal Laughing

A to ze wzgledu na glownego, zlego bohatera, zostal "zaprojektowany" z taka dawka humoru tworcow, naprawde, podziwiam Laughing

Co 23 wiosny przez 23 dni Jeepers Creepers pragnie jeść... Laughing

the patient · Wysłany: Śro Kwi 18, 2007 9:25 pm Temat postu:

Labirynt fauna - jakoś to obejrzałem, nie było łatwo ale się udało. Film jest najnormalniej na świecie nudny, usypiałem przy nim ( jakoś wytrzymałem do końca ). I nie wiem do kogo skierowany jest ten film.

1/10

Zaratustra · Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 11:48 am Temat postu:

I to jest zastanawiajace... krytycy oceniaja film prawie na max, kumpel byl wniebowziety, drugi - gadal o zmarnowanych dwoch godzinach. To znaczy ze musze dorwac ten film zeby samemu osadzic Wink

the patient · Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 9:12 pm Temat postu:

Death Note <<--- Adaptacja popularnej w Japonii i Korei Południowej mangi.
Nastolatek Light Yagami znajduje tajemniczy notatnik - narzędzie boga śmierci. Notatnik ten pozwala na zabicie każdej osoby, której nazwisko zostanie w nim zapisane. Chłopiec postanawia z jego pomocą uczynić świat lepszym. Gdy w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają ginąć przestępcy, sprawą zaczyna się interesować policyjny detektyw.

Podobno manga jest o lepsza od filmu. Lecz film też stoi na bardzo wysokim poziomie. Jedna z najlepszych produkcji japońskich z tych co widziałem. Gorąco polecam się za poznać z tym filmem.
11/10
No trzeba poznać mangę jeszcze.

Subterranean · Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 9:16 am Temat postu:

Labirynt Fauna jest filmem genialnym!! Tyle że to poprostu film dla wybranych. Nie każdemu się musi spodobać. To kino raczej nie komercyjne i pw. to nie horror. To dramat wojenny. Zresztą Guliermo Del Toro od razu mółił że kręci film o wojnie. Ale powtórze jeszcze raz: to film nie dla wszystkich.

Zaratustra · Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 11:41 am Temat postu:

Chyba stao sie coś niezwykego bo w ogole nie kojarze Guillermo del Toro

Subterranean · Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 1:54 pm Temat postu:

Taki portugalczyk który kręci horrory. Wyśmienitego Hellboya nakręcił jakis czas temu. No a teraz oskarowy Labirynt własnie, który pozornie też jest horrorem:)

the patient · Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 1:59 pm Temat postu:

DEATH NOTE the last name <<---- dziś wieczorem będę ten film oglądał i mam nadzieje że zrobi na mnie też wielkie wrażenie jak 1 cześć.

Po obejrzeniu...

DEATH NOTE - the last name <<<---- trzyma poziom jedynki spokojnie. ten film skoczył na pierwsze miejsce mojej listy najlepszych filmów z tych co widziałem.
11/10

Te, Pacjencik, a zedytować własnego posta to nie łaska? Razz

//moderanica

Zaratustra · Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 11:47 am Temat postu:

Polski megahit - Dublerzy. Polski megashit. Za duzo efektow+za duzo sztucznosci+za malo humoru+ja_juz_wole_normalne_kino= wirtuozeria nudy

nothing · Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 3:49 pm Temat postu:

wczoraj obejrzalem Słonia Gusa Van Santa poraz kolejny.....ehhhh jeden z moich ulubionych filmow ever Very Happy

toolowiec · Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 3:54 pm Temat postu:

Cholera, a ja to przegapilem :X fuck!...

nothing · Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 4:18 pm Temat postu:

poluje na to......moze upoluje w srode Idea

Euforia
Eyforiya (Rosja, 2006)
melodramat, 74 minut
premiera: 2007-04-20

Treść:
"Euforia" – zdobywca Grand Prix na ostatnim Warszawskim Festiwalu Filmowym – to historia miłości między dwojgiem ludzi, miłości, która przychodzi znienacka, rozpala zmysły i wprawia w stan euforii. Film z zapierającymi dech zdjęciami zrealizowanymi na otwartym stepie nad Donem to filmowy debiut rosyjskiego reżysera teatralnego Iwana Wirypajewa. Ciągnące się po horyzont bezkresne stepy i leniwie tocząca swoje wody rzeka stają się w jego filmie tłem dla opowieści o nieoczekiwanej namiętności, która splotła losy dwójki żyjących tu ludzi. Zamkniętą w sobie, małomówną Werę o smutnym spojrzeniu, która razem z mężem Walerym i maleńką córeczką mieszka w samotnym domu na środku bezkresnego stepu oraz Pavla, dzikiego i nieposkromionego budowniczego pływających po Donie łodzi. Uczucie, którego doświadczają to miłość niespodziewana, rozpoczynająca się wymianą spojrzeń, po której Pavel nie może spać i wprawiająca oboje w oszołomienie. Wychowani w ciągnącej się po horyzont krainie traw, w otoczeniu dzikiej przyrody, są niejako jej częścią i zawsze będą postępować zgodnie z odwiecznymi prawami natury. Zanurzają się w namiętności jak w bezkresnym błękicie stepu. Jednak zazdrosny i ogarnięty wściekłością małżonek Wery zrobi wszystko, aby rozdzielić kochanków…Rozterkom tego miłosnego trójkąta przygląda się niczym niezmącona rzeka Don, milczący świadek ich namiętności... Swoją opowieść rosyjski reżyser snuje stosując minimalne środki wyrazu oraz zdawkowe dialogi. Wieki wpływ na nastrój jego filmu mają przepiękne zdjęcia bezkresnych przestrzeni, pokrytych nitkami krzyżujących się piaszczystych dróg.

toolowiec · Wysłany: Śro Kwi 25, 2007 9:46 am Temat postu:

Edward Norton ma zagrac Hulka w nowej, filmowej wersji ogromnego bohatera komiskowego... Glupi pomysl iimho mogl zostac ten poprzedni Eric Bana choc wiadomo, ze i tak by shit z tego wyszedl ;p

Zaratustra · Wysłany: Nie Kwi 29, 2007 10:33 am Temat postu:

Z braku czegokolwiek do roboty i kogokolwiek do rozmowy sobie popisze tutaj...

Ostatnio ogladam sobie anime. Niby to klasyki, Full Metal Panic, Berserk - mozliwie najkrwawsza rzecz, Cowboy Beebop - no wszyscy znaja - ja znalem wczesniej, nawet duzo, i teraz postanowilem sobie zrobic mala powtorke. Mam w klasie kolege, ktory dysponuje kilkoma 500 Gigowymi dyskami zapelnionymi anime... i manga... jest, delikatnie piszac fanatykiem. Roznimy sie podejsciami do muzyki i filmow, z czego ja juz powoli trace jakiekolwiek, wiec o czym tu mowic Wink

. Dziwna to sprawa z tym anime... postanowilem sprubowac nowego doswiadczenia.

Za kazdym razem kiedy je oglądam dochodze do tych samych wnioskow. Anime polega na schemacie... wyraziste postacie, jesli ktos jest silny, pisana jest mu słabość i na odwrót. Zawsze jest tam miłość. Każde anime, choćby ociera sie o to Wink

Oczywiscie ekspertem nie jestem... powstało tego naprawde dużo, wiec nie mam specjalnie "uprawnien" zeby sie wypowiadac. Tworcy anime maja wyobraznie. Naprawde, bardzo duzo wyobrazni. Niestety jakby na tym wszystko skończyli...anime nigdy nie trzyma sie kupy, zawsze jest patetyczne, przesadzone. Psychologia postaci ogranicza się do poziomu 2, 3 klasy podstawowki, i tak wszyscy beda cierpiec, gubic sie, ale po co wlasciwie mialbym to ogladac?

Doszedlem do wniosku, ze anime nie ma nic do zaoferowania, nawet jesli probuje - jak w przypadku "Grobowca Świetlikow", wychodzi to strasznie nieprawdziwie, i co gorsza nudnie. Z drugiej strony, to jest tez podejście mentalne... nie stronia od przemocy, która, teoretycznie, słynie ameryka. Nie prawda. w praktyce największy z nia problem maja właśnie ludzie ze wschodu. Przyznam ze czasami chce mi sie juz wymiotowac od tego, zal mi tylko, ze wlasnie w taki sposob ucieka sie od wlasnych frustracji - a przez srodki przekazu, zarazaja sie tym jeszcze inni. Gdzie w anime jest myśl? Pomysł? Oryginalnośc - to jest największy problem anime. Tutaj nie ma miejsca na inwencje. Anime to anime. Tutaj wszystko ma mieć cechy wspólne dla gatunku.

Zapewne jednak, nie zobaczylem jeszcze tego, co powinienem... gdyby ktos chcial mnie oswiecic Smile

Musze przyznac ze telewizja zaczela sie starac o jakies filmy. Polsat zerwal z powtorkami, TVN kupuje calkiem niezle filmy, TVP, niestety... nie robi nic. Obejrzalem ostatnio "From Hell" z Deepem w roli glownej. Jeden plus w tym filmie był - od strony montazowej wielkie brawa dla starania ze strony autorow. No... moze na poczastku tylko: mialem nadzieje ze film bedzie trzymal poziom z poczatku, niestety z kazda minuta bylo tylko coraz nudniej, a zakonczenie bylo naprawde latwe do przewidzenia...

"Obietnica", debiut rezyserski Sean Penna (aktor i jak sam sie zdziwilem scenarzysta i rezyser!), zastanawiajacy o tyle, ze autorem scriptu był polak, Jerzy Kromolowski, znany między innymi z tego, że nigdy nie napisał żadnego scenariusza. Skusiła mnie więc wiara w polskich tworcow, w koncu najlepiej wychodzi tym, ktorzy tworza cos poza granicami naszego kraju Wink

Pierwowzoru literackiego do "Obietnicy" niestety nie czytałem. A film też nie byle jaki - wszak gra tam moj ulubiony Jack Nicholson Wink

Jerry Black, zasłużony detektyw policyjny w małym miasteczku na środkowym zachodzie ma właśnie odejść na emeryturę. Tymczasem w lasach niedaleko miasteczka odnaleziono zwłoki małej brutalnie zgwałconej i zamordowanej dziewczynki, a Jerry okazuje się być tym, który ma poinformować jej rodziców o tragedii. Daje matce dziewczynki uroczystą przysięgę, że złapie zabójców jej córki.

Wszystko, co w tym filmie mnie urzekło sprowadza sie tylko do jednego momentu: zakonczenia. Zakonczenia po ktorym nie moglem przestac zadawac sobie pytan. I do tej pory nie mogłem zapomniec o Jerrym Blacku, sam juz nie wiem, czy to przez odtworce glownej roli, czy cos innego...ten film mial dziwny klimat, kiedy widzialem go pierwszy raz. Moze zapamietalem go az za dobrze. Wiec nie sugerujcie sie pochopnie, az tak specjalnie was do tego filmu nie zachecam Wink

No i lekkie przypomnienie Terminatora i Efektu Motyla. Ten pierwszy - mocny wystrzal Camerona, byl jednym z moich ulubionych filmow, jako dzieciak wprost uwielbialem Terminatora Laughing

no i dziwna sprawa, pomimo, ze pasjonowalem sie na zaboj dinozaurami - nawet planowalem zostac paleontologiem - za nic w swiecie nie mogl mi sie spodobac Jurajski Park. Od tamtej pory zreszta nie lubie specjalnie Stevena Spielberga, to jest najbardziej zaskakujace Shocked

...

A Efekt Motyla? Sraka, gówno, szambo, ciupaga. Pomysł pozornie świetny, tyle że autorzy wzieli sobie ten przymiotnik "swietny" zbyt bardzo do serca. Nic z tego filmu nie wynika, no niech mi ktos powie chocby jeden powod dla ktorego mialbym sie zachwycic tym filmem, naprawde nie wiem. Moze byl... na poziomie. Troche dobry. No dobra tam Razz

Najlepsze filmu będa leciec na tych kanałach, których nie mam... Eroica i Kanał, ktore juz tutaj kiedys reklamowalem, jesli macie TVP Kultura - dogladajcie.

Co jeszcze... jest tych filmow troche. To be continued.

nothing · Wysłany: Nie Kwi 29, 2007 8:18 pm Temat postu:

obejrzalem dzis trzy filmy

1.SCANNER DARKLY
- animacja wg prozy Dicka, dobre, ale do ksiazki to daleko temu filmikowi

2. LABIRYNT FAUNA
- jako dramat wokenny OK ale te fantazy wstawki strasznie miałkie w tresci... ten koles co chcial zjesc dziewczynke bardzo TOOLowaty

3.PRESTIZ- swietny- polecam.... Idea

Zaratustra · Wysłany: Pon Kwi 30, 2007 4:35 pm Temat postu:

Nawet spodobała mi się "Amelia", film ponoć miał być wibitny, no cóz - forma rozwalająca, aż poetycko było, śmiesznie sie to generalnie oglądało i w ogóle, naprawde nieźle Wink

5 Element jakoś będzie teraz lecieć, koniecznie musze sobie przypomnieć bo mam strasznie fajne wspomnienia Laughing

ale to film z 97 roku... i widzialem go niewiele po premierze Laughing

No i...heh, no nie moge ze smiechu Laughing

we wtorek na tvp1 o 2 w nocy boski film Szamanka, no coz, w sumie zdolnego Żuławskiego...

A w środe na ale Kino CHŁOPCY Z FERAJNY !

Zaratustra · Wysłany: Wto Maj 01, 2007 5:08 pm Temat postu:

5 element Luca Besona, przypomnialem sobie i wielkiego Łacha cisłem, naprawde swietny film, genialnie dialogi wymyslone, w sumie ti taka bardzo zakrecona komedia. Swietny byl .

no i gral tam murzyn z Paraboli !

toolowiec · Wysłany: Wto Maj 01, 2007 11:37 pm Temat postu:

Racja! Ten owy murzyn to ofkoz boski Tricky:p Film jako glupawa komedia do posmiania sie calkiem w porzadku... A mnie opetal Lynch ostanio. Miasteczko Twin Peaks od kilku dni pozeram w kazdej wolnej chwili ehh... Serial mojego dziecinstwa. Niesamowity klimat lynchowski, niesamowita muza, niesamowita ilosc intryg. Kult jednostki.