Filmy

Zaratustra · Wysłany: Pią Gru 17, 2010 4:20 pm Temat postu:

Tree of life to może być nieliczny wyjątek filmu, w którym efekty specjalne nie będą miały nic wspólnego ze zwykłym efekciarstwem...

Co do Odysei. Czy ja wiem... Kubrick słynął z tego, że potrafił sporo wycinać na swoich filmach, do legendy przeszedł wręcz finał dr. Strangelove... fakt faktem, że podejrzane się wydaje to, że "nagle" znaleziono gdzieś kilkanaście minut filmu. Kubrick nie wstanie z grobu, żeby zdementować pogłoski. "Gwiezdny spacer" i małpoludy mogą zostać zmontowane... ale raczej wierzę w prawdziwość tego materiału, chociażby z tego powodu, że 42 lata po premierze nikt tam chyba nie wierzy, że opłacałoby się wydawać kasę na fotomontaże - już bardziej na rzeczy jeżeli chodzi o kasę byłoby więcej ujęć pupy Nicole Kidman. I wydać to na Blue Ray!

Gdzieś na pewno leżą powycinane rzeczy z filmów Kubricka. Ja bym chciał to obejrzeć i samemu ocenić wiarygodność.

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 17, 2010 7:38 pm Temat postu:

Mi chodziło właśnie o to ze to są oryginalne rzeczy Smile

Wrzucą to do filmu i wydadza na blue rayu - sądze że sporo ludzi by z chęcią nabyło ergo na pewno się to stanie Smile

Mefistoteles 26 · Wysłany: Czw Gru 23, 2010 9:36 pm Temat postu:

Spider (2002) 9/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Jedna wielka,rasowa retrospekcja! Ralph Fiennes doskonale odtwarza rolę gnębionego mrokiem przeszłości Spider'a. Melancholijny, mroczny klimat oraz "pajęczy świat" obserwowany oczyma młodego, zamkniętego w sobie chłopca oraz dorosłego, totalnie rozsypanego emocjonalnie i psychicznie człowieka. Zarówno niewinny chłopieć jak i ten przepełniony goryczą mężczyzna to ta sama osoba... czy aby na pewno?

Podsumowanie: Rasowy dramat psychologiczny

The Fly (1986) 6/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogółem to nie jestem zbyt wielkim fanem science-fiction....
Hahaha i to jedno zdanie powinno zakończyć tą mini-recenzję, bo tak na prawde nie wiem, jak inaczej można by określić ten film. Albo jestem zbyt ograniczony umysłowo i nie potrafię odnaleźć ukrytego tutaj geniuszu, albo po prostu jest to efekciarska sci-fi komedia, okraszona dość dobrymi, jak na tamte czasy efektami specjalnymi. Na duży plus rzecz jasna zasługują owe, body-horrorowe efekty, więc dlatego nie zbesztam do końca tego filmu Very Happy

Podsumowanie: Typowy Science-Fiction + Horror

Videodrome (1983) 8/10

[link widoczny dla zalogowanych]

No tutaj sprawy mają się nieco inaczej. Oczywiście duży plus za gore-efekty specjalne i psycho - klimat jednak w tym filmie, moja uwagę przykuła uderzająca krytyka mediów i ich polityki, a może raczej, ich filozofii. Właśnie przez ową krytykę, pomimo swojej daty, film ten nie traci w dzisiejszych czasach na ważności.

Podsumowanie: Sci-Fi z ciągle aktualnym przesłaniem, podany w mrocznym,klimatycznym sosie.

Scanners (1981) 8/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Faktycznie paranoidalny Very Happy

Od zawsze intrygowała mnie tematyka psychokinezy, więc film bezpośrednio trafił w me gusta. Umysł i skrywająca się w nim potęga to wielka niewiadoma, jednak czy jesteśmy gotowi wykorzystać w pełni potencjał, jaki dała nam natura? Kto z nas nie chciałby dosłownie wejść do czyjegoś umysłu?

Podsumowanie: Eksplodujaca głowa i wielki, krwawy finał... Fuck yeah!!! Laughing

Science-Fiction + Horror

The Dead Zone (1983) 7/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Christopher Walken to jeden z moich ulubionych aktorów i choćby tylko dlatego film już zasługuje na 10 punktów Smile

Dar przewidywania przyszłości to wielkie brzemię... ale żeby tak od razu bawić się w Oswalda? Klimat, i świetna gra Walken'a. Czego chcieć więcej? Smile

Co prawda fabuła może wydawać się niektórym oklepana i dlatego nie dostanie więcej niż 7.

Podsumowanie: Tajemniczy Thriller

Eraserhead 9/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Eraserhead to film, który zaliczam do gatunku filmów, które nazywam "UFO" , czyli "cięzko to coś zidentyfikować" Very Happy

Film z pozoru surrealistyczny, jednak traktuje o dość powszechnym, typowo ludzkim problemie, jakim niewątpliwie jest rodzicielstwo. Mroczny, przepełniony wizjami lęku i niepewności klimat osadzony w post-apokaliptycznym świecie (przynajmniej tak sobie to interpretuję. Dziecko mutant + Obrazek z grzybem atomowym na ścianie + Otoczenie przypominające wyniszczone wojną miasto prosto z czeluści tartaru). Forma zadziwia, przeraża, odpycha i jednocześnie przyciąga. Na pewno jeszcze nie raz obejrzę to cudo.

Podsumowanie: Mroczny, surrealistyczny niczym dzieła Salvadora film.
Gdzieś w tle da się wyczuć nutkę dramatu.

brena · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 11:01 am Temat postu:

"głowa do wycierania" to było mocne przeżycie. jeden z tych filmów, po których człowiek gapi się w czarny ekran 10 minut po zakończeniu seansu i zastanawia się o co chodziło. jeszcze w liceum to oglądałam, dawno temu.

z "muchą" mam nieciekawe wspomnienia - w noc po obejrzeniu dopadła mnie gorączka i koszmary. pamiętam tylko tyle, że ten film był ohydny. jak teraz na to patrzę, to efekty specjalne trochę śmieszą.

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 11:44 am Temat postu:

Mucha - kultowa sprawa.
Trzeba znać całą oryginalną serię muchy zeby docenić dzieło Cronenberga. On próbował raczej zrobić coś a'la Burton na powaznie. Film wyrosły z miłości do pulp horrorów Smile

Eraserhead

Ja nie miałem zbytnich kłopotów ze zrozumieniem, powiedziałbym nawet ze to dośc jasna sprawa jak na Lyncha.

Akcja filmu faktycznie toczy się po III Wojnie Światowej w industrialnym miasteczku w Wielkiej Brytani. Taki premise podał reżyser.

Film o lęku przed odpowiedzialnością i wkroczeniem w dorosłe życie.

Sen głównego bohatera- epic Smile

Zaratustra · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 12:05 pm Temat postu:

Ja obejrzałem ostatnio Człowieka - słonia, a właściwie go sobie przypomniałem, i jestem raczej rozczarowany, chociaż film jest dobry. Świetnie zilustrowana epoka wiktoriańskiej Anglii z wszechobecna parą, brudem i obyczajami, świetny Hopkins i Hurt pozamiatał na całego. Przede wszystkim podobało mi się zakończenie - katedry z papieru, dwie strzeliste symetryczne wieże skontrastowane z deformacją ich twórcy, tęsknota za doskonałością, no i "sen kosmiczny" Człowieka-słonia... i ogólne przesłanie, walka o swoja godność - Lynchowi udaje się nawiązać więź emocjonalna z kompletnie nieludzko wyglądającym bohaterem, itd.

Zabrakło kropki nad i. Nie wstrząsa, odpycha ckliwością i banałem, bohaterowie są przewidywalni tak jak cała fabuła zresztą, nie ma za grosz napięcia (Lynch zrobił jakiś film bez napięcia!), zabrakło filmowego "mięcha" tzn. film przestał wciągać w pewnym momencie. Teraz sobie muszę powtórzyć Eraserhead, niestety nie mogę znaleźć tego filmu chociaż go kiedyś ściągnąłem, ech Laughing

Podobnie jak "Harmonii"

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 1:27 pm Temat postu:

No człowiek słń to nie jest taki wiesz

killer-movie

Lynch wtedy raczej o karierze w hollywood marzył. Po Diunie mu sie odechciało Very Happy

brena · Wysłany: Nie Gru 26, 2010 6:22 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

heh Smile

patrzcie po lewo - pod "powiązane z osobą" - ocena talentu i ocena wyglądu...

Zaratustra · Wysłany: Nie Gru 26, 2010 6:50 pm Temat postu:

Taa, brakuje jeszcze ocena zasobności portfela i ocena kraju pochodzenia. Lubie nowe funkcjonalności na stronach internetowych.

Subterranean · Wysłany: Wto Gru 28, 2010 3:48 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

powrócili Smile

Zaratustra · Wysłany: Sob Sty 08, 2011 3:09 am Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=_X-uP6iJRIg

niektóre pytania są naprawde głupie.

Zaratustra · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 4:35 pm Temat postu:

Hm... nie znosze rankingów, ale przypomniałem sobie, że dokładnie 2 lata temu postanowiłem zacząc robić ranking najlepszych filmów dekady. Tak powiedzmy 2000 - 2011. A wpadłem na to, po obejrzeniu Az poleje sie krew i to nie jest kraj dla starych ludzi...

Jakby to wyglądało u was? Ja się musze zastawonić... filmweb będzie pomocny. Ale ranking zrobię chyba dopiero, jak obejrzę filmy: "Powrót", "Harmonie... i cokolwiek Tarra", "Biała wstążka", "Dogville", "Jabłka Adama", "Big Fish", "Droga do Szczęścia", "Pusty dom", "Prawdziwe męstwo", "Toy Story 3", "Prorok", "Odlot", "Ruchomy zamek Hauru", "Dziewczyna z perłą", "Pianistka", "Spragnieni miłości", "Wygnanie"... i jeszcze troche by się znalazło.

W chwili obecnej w liście uwzględniłbym filmy: Wyspa (2006) , Mistyfikacja (2010) , Lewy sercowy (2002) , Poważny człowiek (2009) , Głód (2008) , Kowboj Bebop (2001) , Synekdocha, Nowy Jork (2008) , Spirited Away: W Krainie Bogów (2001) , Dom zły (2009), Bękarty wojny (2009) , Moon (2009), Flex (2000), Przez ciemne zwierciadło (2006) , Deszcz (2001) , 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni (2007) , Angelus (2001) , Pornografia (2003) , Cześć, Tereska (2001), Godziny (2002) , Człowiek magnes (2001) , Miasto Boga (2002) , Oldboy (2003), Wesele (2004), Aż poleje się krew (2007) , Prestiż (2006), To nie jest kraj dla starych ludzi (2007), Donnie Darko (2001), Amores perros (2000), Moon (2009), Przekręt(2000), oraz... Katyń (2007)

Kolejnośc dowolna... nawet mnie niektóre tytuły które tu zamieściłem dziwią, widać musiały mocno utkwić mi w głowie - to zapewne znaczy, że są dobre. Jeśli skłaniałbym sie do jakiejś czołówki, to:

1. Spirited Away: W Krainie Bogów (2001)
2. To nie jest kraj dla starych ludzi (2007) (ale koniecznie musze sobie powtórzyc seans, bo sam nie kumam do końca czemu ten film zrobił na mnie tak ogromne wrażenie)
3. Aż poleje się krew (2007)
4. nie wiem...wacham się między Synekdocha, Nowy Jork, Dom zły, Przez ciemne zwierciadło i Oldboyem

ale tak jak mówię, lista chyba nie ma sensu dopóki nie obejrze filmów, które wymieniłem nad rankingiem.

W szczególności filmów [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] którzy są w czołówce moich największych zaległości być może...

Największe rozczarowania: oj tu by mogła być długa lista, więc sobie daruję Wink

Schorzenie · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 4:45 pm Temat postu:

apropo twojego pytania to muszę się głebiej zastanowić.

właśnie oglądałem Walc z Baszirem i nie umiem go ocenić. Nie mam bladego pojęcia o całym tym sporze i czy to jest prawda czy nie, czy manipuluje prawdą historyczną czy nie.

dialogi w filmie są dialogami faktycznych żołnierzy czy tylko tak brzmią?

Zaratustra · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 5:20 pm Temat postu:

Też miałem problem z Walcem z Baszirem. Zreszta, to normalne, że nie wiadomo co myślec o filmach po ich obejrzeniu.

Walc z Baszirem zachwycał mnie w wielu miejscach, w wielu tez lekko zanudzał. Wyczyłem sporo sztuczności tam, gdzie rzekomo miało być realistycznie... było sporo fajnych scen, z pewnościa swietne - bo nietypowe - podejście do fabularyzowanego dokumentu. Rzecz dobra, ale nie darłem się z zachwytu.

brena · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 9:07 pm Temat postu:

o rankingi się nie pokuszę. nie umiem. Smile

zaczynam oglądać serię filmów przyrodniczych BBC life z komentarzem Davida Attenborough. piękne zdjęcia, polecam.

dziś odświeżyłam sobie barakę. też niezły dokument. dodatkowy plus za muzykę dead can dance w tle.

Subterranean · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 9:39 pm Temat postu:

Mhmm jakiś ranking zrobię na dniach.

Mnie Walc bardzo się podobał, choc był filmem stronniczym momentami. Tylko że w tą dziwną, chyba njamniej słuszną ze stron. (jesli sa słuszne strony, wogóle).

Filmy Linklatera pozostaną póki co dla mnie najlepszymi dokonaniami w dziedzinie rotoskopii.

Co nie oznacza że Baszir nie zrobił na mnie wrażenia- bo jako dokument to rzecz naprawdę niezwykła i szalenie pomysłowa.

Zaratustra · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 10:05 pm Temat postu:

Rotoskopia to jest "bomba" tej dekady - nie żadne czy-de - o ile w "Waking Life" po dłuższym czasie ciężko było usiedzieć, i można było odczuć wrażenie że Linklater nadużywa trochę tego niewykorzystywanego jeszcze środka wyrazu to w "Przez ciemne zwierciadło" nie dość, że robiło to wrażenie, to jeszcze miało sens. Takie słowo - sens. Bardzo nie lubiane w Hollywood... w ogóle pierwsza wersje scenariusza napisał podobno Charlie Kaufman - według niej miał kręcić ten film Terry Gilliam...

Niestety ale z tego co gdzieś słyszałem film się nie zwrócił, bo ciągle ponoszono budżet (animatorzy się nie wyrabiali w terminie). Generalnie jak filmy z taka obsada nie są wyświetlane w kinach to znaczy to, że się nie zwróciły. Kolejny tego typu film Linklatera czy Ari Folmana (Kongres futurologiczy, jak będzie ta techniką robiony...) bardzo chciałbym zobaczyć w kinie.

Subterranean · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 11:11 pm Temat postu:

RANKINGEIRO
dekada 00'
czyli 2000-2009

Filmy wybitne, kongenialne, jak zwał tak zwał… Te o których kiedyś będzie się mówiło z rozrzewnieniem – teraz już tego nie robią.

Synekdocha. Nowy Jork. 2008
Film który mnie kompletnie zniewolił. Zatwardziały modernista w konfrontacji z postmodernistycznym światem, zamyka się w kolejnych szkatułach, by w końcu wyzbyć się swej tożsamości. Historia świata, który odszedł w zapomnienie już teraz, już go nie ma. Film głęboki, lecz groteskowy, niesforny, lecz trzymany mocno w ryzach. Niezwykły. Wybitny.

Harmonie Werckmeistra. 2000
Liryzm małych zapomnianych miasteczek, przełamany metafizycznym doznaniem. Niezwykła analiza historii przemocy w europie i maestria reżyserii. Niezwykła, smutna, ale piękna opowieść, która nie powinna powstać w tych latach.

Spirited Away 2001
Animacja łamiąca konwencje popularnego kina azjatyckiego, mieszająca orientalną disnejowską baśń z opowieścią o dorastaniu godną najwnikliwszych analizatorów. Mentalność dziecka, zderzona z twardością realnego świata- ukazana najmocniej jak się da, jednocześnie wciąż bez problemu jest to kino familijne.

Przez Ciemne Zwierciadło 2006
Najlepsza z ekranizacji prozy Dicka. Fantastyczny klimat, niezwykła technika otoskopii, genialna adaptacja scenariusza. Prawdziwie dickowski film – jednocześnie wielka autorska robota, jak i przecudna opowieść w duchu autora.

Sprawa Friedmanów.2003
Niezwykły dokument, porażający na wielu poziomach. Począwszy od realizacji, skończywszy na z jednej strony mocnej konkluzji a z drugiej na tak intrygującej niejednoznaczności. Jeśli powstał jakiś film o problemie pedofilii który chciał na serio pokazać cały problem i nie popadł w milion możliwych pułapek – to właśnie ten.

2046. 2004
Epopeja miłosna, jedyny chyba film który wśród wymienionych przez mnie jest ścisłą kontynuacją (bez znajomości Spragnionych Miłości nie ma co startować). Piękny, urzekający film, pełen zadumy i cierpienia- cicha admiracja uczuć i głos sprzeciwu wobec postmodernistycznej pustki.

Aż Poleje Się Krew

Film wybitny, wielki, ochy i achy mógłbym wznosić godzinami. Z jednej strony wielkie kino w straym stylu, z drugiej mistrzowski moralietet. Wielkie aktorstwo, wspaniałą reżyseria.. peany banalne a tak trafne.

Filmy które również uważam za prześwietne, ale są nieco dalej
Moon, Dom Zły, Oldboy, Biała Wstązka, Odlot, Wall-E, Gdzie mieszkaja dzikie stwory, The Host: Potwór, Powrót, Rzeka Tajemnic, Inni, Pollock, Donnie Darko, Spragnienie Miłości, Walc z Beszirem, Zapasnik

Co było naprawdę dobre i warte uwiecznienia z różnych względów:
Królik Po Berlińsku, Gonzo, Kac Vegas, Incepcja, Autor Widmo, Dystrykt 9, Zapaśnik, Parnasus, Heima, Sky Crawlers, Watpliwość, Z-Boczona Historia Kina, Watchmen, Wszystko z ażycie, Borat, Prestiż, Mroczny Rycerz, Ciemna Strona Księżyca, Transsiberian, Zew Cthulhu, Skrzat, Labirynt Fauna, Zodiak, Toy Story 3, Czeski Sen, Kraina Traw, Upadek, Bekarty Wojny, One Point Zero, Kanał Z, Ratatuj, ludzkie dzici, Korporacja, wesele, Opowieśc o Płaczącym WIelbładzie, Kontrolerzy, Rozpustnik, Źródło, Mój Nikifor, Głowa w Mur, Mechanik, Kill Bill 2, Bezdroża, Dróznik, Historie Kuchenne, Inwazja Barbarzyńców, Lalki, Final Cut, Słoń, Trio Z Belville, Mutanci z Kosmosu, Hero, Kamienica, Dom z Piasku i Mgły, Animatrix, Duża Ryba, Człowiek Magnes, Ziemia Niczyja, Życie Świadome, Dogville, Elling, Telefon, Eksperyment, Pianista, Smoochy, K-Pax, Mullholland Drive, Mullin Rouge, Duże Zwierzę, Shrek, nto, Jabłka Adama, Requiem dla Snu,

Co nie tak dobre, ale wciąż warte zapamietania
The Box, Repo, Lektor, Sherlock Holmes, Star Trek, Australia, Oszukana, Syzyfowe Prace, Hi-way, 1408, Terminator 4, 300, Pittbull, Wysp Żywych Trupów, Casshern, Napoleon Dynamite, primer, Zło, Immortal, W strone Morza, Batman Początek, Motór, Hellboy, Zły Mikołaj, Marzyciel, Zakochany bez pamięci, Aviator, Policja, Harry Potter i Wiezień Azkabanu, Komornik, Wzgórze Nadziei, Kill Bill, Cud Purymowy, Moje Wielkie Greckie Wesele, Zmiana Pasa, Zemsta, Ali Adaptacja, Cześc Tereska, A.I., Misja na Marsa, Erin Brockovitch, Gladiator

Srednie, bądź słabe, ale z jakiegoś powodu warte zapamiętania
Evangelion 1.0, Bruno, Postal, Tropic Thunder, Transformers 2, Trzeci, Życie ukryte w słowach, lato miłości, Czas surferów, Iron Man, Autostopem przez Galaktykę, Tłumaczka, Azumi, Harry Potter i Czara Ognia, Kot, Jezus-Chrystus łowca Wampirów, Ring, Chicago, Złap Mnie Jeśli Potrafisz, Czerwony Smok, Znaki, Dagon, Pocałunek smoka, Impostor, Hannibal, Shaft, Przyczajony Tygrys Ukryty Smok, Drużyna Pierścienia, Jak ugryźć 10 millionów dolarów, Droga do Eldorado.

Nie widziałem sporo, więc i sporo do nadrobienia. Z tego co widziałem, na upartego wybrałbym to. Filmy nie sa jakoś uszeregowane, spisywałem po prostu z filmełebu .

MightyRavendark · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 12:35 am Temat postu:

Wielkie dzięki za ten ranking, przyda się przy okazji kolejnej nocy z filmami.
Btw jestem aktualnie pod wielkim wrażeniem Labiryntu Fauna, za same barwy, jakimi ten film leje miód w oczy postawiłbym pomnik.

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 1:44 am Temat postu: