Filmy

Subterranean · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 7:33 am Temat postu:

Powiem szczerze- te 7 filmów jest dla mnie na tyle odmienne że cięzko by mi było wybrać który ma być na pierwszym miejscu...

Ale

Gdyby na siłę się zastanawiać, to tak. Synekdocha Była by na pierwszym miejscu. Probelm w tym, że to jest film chyba robiony z myślą o studentach krytyki literackiej i historii literatury. Bo tak jak adaptacja sięgała po klasykę filmowa (mniejsza i większą), tak Synekdocha jest amalgamat doświadczeń na przestrzeni literatura->film i literatura->teatr.

"Lektor", mimo że miał predyspozycje, pomimo doskonałych ku temu mozliwości (ze względu na materiał), nie pokazał kluczowej dla tego filmu sprawy- tego że myślimy kodem kulturowym. Literackim. Mimo że nawet nie zdajemy sobie sprawy, mimo że nie czytamy i tak jestesmy stworzeni z literatury.

Synekdocha podejmuje ten temat, ujmując go w podwójną ramę - z jednej strony becketowski teatr absurdu, z drugiej konflikt modernistów i postmodernistów, któy wszak już się skończył.

Nowoczesność w któej można się odnaleźć, która zakrywa głupotę życia i ochydę oraz bezsens spycha w kont - już odeszła. Żyjemy w ponowoczesnych czasach, gdzie nie ma miejsca dla wielkich projektów, ani dla wielkich ludzi. Fałsz w imię wartości estetycznych został wyparty przez fałsz jako niepodlegającą dyskusji zasadę moralną,

Długo zastanwiałem się nad Synekdochą i wciąz, wciąz pozostało wniej dla mnie wiele do znalezienia. Tak sądzę.

Przykre, ze film ten okazał się generalnie klapą i zmusił Kaufmana do takich rzeczy jak redakcja scenariusza Kung-Fu Pandy. Jestem pewien że po latach okaze się zagubionym klasykiem.

Poza tym sam film, jak dla mnie to powiew świezośći, to kino które ma duży potencjał.

Zaraz potem Spirited Away Smile

----------------------------------------------------------------------------------------
Labirynt Fauna to fajny, ba bardzo fajny film rozrywkowy, taki jakie powinno się kręcić. ładnie zrealizowane, wysmienicie zagrany, trochę grozy, trochę akcji, troche grania na emocjach. Na seans ze starszym dzieciakiem akurat.

Przy takim podejściu- a dla Del Toro to jest podejście własciwe - to jest film wzorcowy niemal.

Ale bez przesady. Arcydziełem bym nie nazwał.
Zresztą ja mam takie spaczenie, że te wszystkie uber-wzruszajaće produkcje typu Requiem dla snu.. Echh..

Stary jestem Smile

MightyRavendark · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 11:11 am Temat postu:

Pisząc o barwach miałem na myśli najprostsze, co może się pod tym kryć: kolor, kontrasty, perfekcyjna jak dla mnie realizacja obrazu, niesamowicie miła dla oka scenografia. Mój mało doświadczony gust filmowy niczego lepszego pod tym względem nie zna. ; )

'Zabójstwo Jesse'go Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda' - coś pięknego, jeszcze w ramach filmów dekady. Moim zdaniem przynajmniej.

dev · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 2:44 pm Temat postu:

oglądał już ktoś? warto?

Subterranean · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 3:27 pm Temat postu:

Widziałem cam. Zależy od podejścia.

Jesteś fanem oryginału?

dev · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 5:09 pm Temat postu:

oglądałem jakiś czas temu jak byłem jeszcze dzieckiem i z tego co pamiętam to mi się podobało.

brena · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 6:34 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] dodajcie ten film do swoich rankingów.

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 10, 2011 8:22 pm Temat postu:

brena, nie liczy się, film nie z poprzedniej dekady Razz

O Labiryncie Fauna napisze coś, jak będę mieć czas... do czwartku jestem zawalony maksymalnie. Uważam, dzisiaj, po chyba 3 latach zradykalniałem mocno w stosunku do tego filmu, i chciałbym się podzielić z wami swoja opinią... treściwie postaram się, żeby było.

Subterranean · Wysłany: Wto Sty 11, 2011 7:04 am Temat postu:

Dev : No to może ci się nowy Tron spodobać.

Jako Tron, niezła rzecz, jako film.. tu gorzej.

Schorzenie · Wysłany: Sob Sty 22, 2011 10:44 pm Temat postu:

polecacie jakieś dobre filmy z garym oldmanem?

Subterranean · Wysłany: Sob Sty 22, 2011 11:00 pm Temat postu:

Mhmm a co już widziałeś?

Jakby nie patrzeć Oldman to dobry aktor który grałw kilku filmach dobrych i masie słąbych i przeciętnych.

Z tych dobrych to JFK (grał tam Oswalda), Leon zawodowiec, Prawdziwy Romans (no film ma momenty, zwłaszcza dzięki oldmanowi chyba), Rosencrantz i Guildenstern nie żyją , może jeszcze Interstate 60.

Gordona w Btamanch tez grał całkiem okej. W sumie.

Zaratustra · Wysłany: Nie Sty 23, 2011 12:00 am Temat postu:

Nie bardzo. To jest świetny aktor, ale u Bessona miał chyba najlepsze role, z tym, że większość filmów Bessona jest przereklamowana IMHO. Nie zdarzył mu się film dobry na miarę jego talentu :/ Słusznie Sub prawi o Prawdziwym Romansie, z tym, że ma tam drobną epizodyczna rólkę.

W Draculi wypadł wspaniale, mimo, że film już jest nie bardzo wspaniały (ale ma momenty).

Zaratustra · Wysłany: Pią Sty 28, 2011 9:39 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] wygląda naprawdę spoko a ludzie i tak marudzą...ech.

the patient · Wysłany: Sob Sty 29, 2011 9:23 am Temat postu:

Ludzie zawsze marudzą... A wygląda naprawdę ciekawie.

Mefistoteles 26 · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:05 am Temat postu:

Ostatnio mieszam sobie we łbie psiakiem andaluzyjskim Smile

Dość odważna koncepcja jak na lata 30.

Subterranean · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:43 am Temat postu:

Chyba mało wiesz o surrealizmie (przynajmniej historycznym) . Nie oznacza to w sumie niczego złego, bo i żeby Psa Andaluzyjskiego obejrzeć wiedzieć na ten temat zbyt dużo nie trzeba... ale..

[link widoczny dla zalogowanych]'Age_d'Or

the patient · Wysłany: Wto Lut 08, 2011 8:04 am Temat postu:

Akmareul boattda (Widziałem diabła - I Saw The Devil ) - "Rok 2010 może być rokiem Kim Ji-woona - koreańskiego twórcy znanego m.in z horroru "Opowieść o dwóch siostrach" i dramatu gangsterskiego "Słodko-gorzkie życie". Na ten rok przygotował bowiem swój najnowszy film – mroczny i makabryczny thriller „I Saw The Devil”. Jeszcze zanim zakończyły się pracę nad filmem zakupili go Francuzi – gwarantem, że nie kupują kota w worku była renoma jaką cieszy się we Francji Kim Ji-woon oraz popularność odtwórców głównych ról: Choi Min Shika („Oldboy”) i Lee Byeong-heona („Słodko-gorzkie życie”). A jednak najbardziej oczekiwany w Korei Południowej film roku nie miał łatwej drogi na ekrany. Zadbał o to koreański urząd cenzury, Korea Media Rating Board."

więcej o filmie [link widoczny dla zalogowanych]

9/10

dev · Wysłany: Nie Lut 13, 2011 12:30 pm Temat postu:

Wyjście przed sklep z pamiątkami.
W końcu wczoraj obejrzałem. Świetne tempo filmu, dobra muzyka (za to odpowiadał Barrow z Portishead). Po obejrzeniu zacząłem szukać (ponownie) informacji na temat Banksy'ego i trafiłem na cztery interesujące teorie.
1. Brainwash to Banksy (raczej mało prawdopodobne)
2. Shepard Fairey to Banksy (to już bardziej)
3. Banksy to jakaś kobieta :OOO
4. Banksy to nie jedna osoba tylko grupa.
Jednak chyba wolałbym nie dowiedzieć się kim on naprawdę jest.

Schorzenie · Wysłany: Wto Mar 08, 2011 7:26 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Kolekcja "Mistrzowie Kina"

co myślicie? Wink

Zaratustra · Wysłany: Wto Mar 08, 2011 7:53 pm Temat postu:

Po pierwsze to za drogo zważywszy że są po jednym filmie na reżysera, no i reżyserzy raczej najbardziej znani, co nie znaczy że najlepsi, że mistrzowie, że geniusze... (Almodovar (pfff), Allen (którego lubi akurat), Beson (pffffffff), Ozon (pffffffffffffffff no jakby normalnie francuzi siedzieli nad tym wydawnictwem). Generalnie nie brał bym, i dziwię się, że rp nie promuje znacznie lepszych twórców, m.in polskich.

Subterranean · Wysłany: Wto Mar 08, 2011 8:44 pm Temat postu:

Na dodatek paskudne wydanie .

Btw - ciekawe według jakiego miernika mierzą wielkość mistrzów ?