Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 8:43 pm Temat postu: |
|
Niewypał raczej nie... średniak... gdyby nie scenariusz byłby świetny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Antimatter in Chains
Svadhisthana
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 10:29 pm Temat postu: |
|
Zarzućcie tytułem jakiegoś ciekawego filmu :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 8:28 am Temat postu: |
|
The Wrestler
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nothing
Part of Tool
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 11:10 am Temat postu: |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 4:09 pm Temat postu: |
|
dziś się okażę czy to prawdziwe czy nie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2009 8:07 pm Temat postu: |
|
Punisher: Strefa Wojny<<<---- ( posłużę się wypowiedziami innych ludzi odnośnie tego filmu ) "co to do kur*** jest
brakuje w tym filmie klimatu grozy mroku brudu zepsucia jak to było w pierwszych komiksach czy pierwszej części filmowej adaptacji z Lundgrenem.Film miejscami jest bezmyślną sieką.Dialogi i scenariusz miejscami tak koleją że aż żal(np. Punisher nastawia sobie nos ołówkiem).Wiele niepotrzebnych i przekombinowanych scen jak np.motyw z lustrami czy jak gość robi salto i zostaje trafiony z bazooki.Ścieżka dźwiękowa dziadowska jak diabli."
"strata czasu poziom podobny do filmu Max payne. zupelnie nieudana produkcja. "
.../10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mefistoteles 26
Svadhisthana
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2009 8:38 pm Temat postu: |
|
Kurwa to nawet tego nie ogladam . Ja jebie jedna z moich ulubionych postaci Marvela . Serio jest aż tak źle ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2009 8:49 pm Temat postu: |
|
no powiem od siebie że takiego kiczu dawno nie widziałem, ten film jakbym wyszedł w początku lat 80-tych to wtedy film by się podobał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 12:46 pm Temat postu: |
|
To jakiś nowy chyba nie? Bo poprzednia ekranizacja punishera była imho zajebista, lepsza o klasę od tej z Lundgrenem (która jest kiepska swoją drogą). A gościu, który wcielił się w Franka Castle ma facjatę wręcz stworzoną do roli mściciela...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 12:53 pm Temat postu: |
|
Nowy, jeszcze chyba w naszym kraju premiery nie było. ten film to przykład tego że piractwo się przydaje nie wydałem 15 czy 12 zł na gniota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mefistoteles 26
Svadhisthana
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 2:36 pm Temat postu: |
|
toolowiec napisał: | To jakiś nowy chyba nie? Bo poprzednia ekranizacja punishera była imho zajebista, lepsza o klasę od tej z Lundgrenem (która jest kiepska swoją drogą). A gościu, który wcielił się w Franka Castle ma facjatę wręcz stworzoną do roli mściciela... |
Chodzi ci zapewne o Thomasa Jane Tez milo wspominam ten film:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 10:14 am Temat postu: |
|
Nowy Punisher był beznadziejny... Stary był przynajmniej zabawny heh
Ostatnio bo wczoraj ogladałem Australię Luhrmana. Wbrew pozorom film to słodka ramota w stylu kina przygodowego lat 60. Warto obejrzeć bo dawno nie było tak bezpretensjonalnego i prostego a jednocześnie przyjemnego kina. Dowód na to że kino nadal moze być niezłą rozrywką bez kopania po pysku co pięć minut.
I diunę Lyncha... który to raz hmmm... Tym razem jeszcze inna wersja montażu i dalej szkoda tego wyśmienitego filmu. Jakby go nie pocięli byłby cudny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smykusmyk
Magnum in Parvo
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:28 am Temat postu: |
|
"W kółko" to mogłabym chyba oglądać "12 angry men". Z reżyserów od lat jestem maniaczką Burtona i Cronenberga. Z naciskiem na tego drugiego (choć kiedyś było odwrotnie ) Aktorów uwielbiam charakterystycznych, wyrazistych jak Ron Perlman, Harvey Keitel, Willem Dafoe czy ostatnio - Philip Seymour Hoffman. Z aktorek chyba wymieniłabym Streep.
p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smykusmyk
Magnum in Parvo
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:31 am Temat postu: |
|
Antimatter in Chains napisał: | Zarzućcie tytułem jakiegoś ciekawego filmu :/ |
A co uważasz za ciekawy film? Co Ci się podoba? Jaki gatunek? Jakie filmy Ci się podobały? Obsada? Reżyser? OST? Może w ten sposób poszukamy
p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:53 am Temat postu: |
|
Kilka stron wstecz i wesz co lubię i co lubi kolega...
jeśli chodzi o mnie to lubię filmy pokroju " pozwól mi wejść ", "efekt motyla", "Trade", "Seven Pounds", "WALL.E " ( tak nadal uważam to za świetny wartościowy film ), "Juno", "Vantage Point", "Wielka cisza". "Czerwona Róża", "XXY", "The Fountain", "Święci z Bostonu" ( genialny film ), " Oldboy" no to tak przedstawia u mnie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smykusmyk
Magnum in Parvo
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 12:40 pm Temat postu: |
|
Hmmm, to bardzo duży gatunkowy rozstrzał
"Pozwól mi wejść" to, z tego co pamiętam, film skandynawski. A filmy skandynawskie są niezwykle specyficzne. Ciężko znaleźć coś, co weszło by w klimat, aczkolwiek, jeśli undergroundowe filmy grozy to na początek polecam klasyki jak "Who can kill a child", "The last house on the left" czy całkiem nowa "Taxidermia". I myślę, że to ostatnie może jak najbardziej odnieść się, choć w małym stopniu do "Pozwól mi wejść". W temacie "Butterfly effect" chyba najbardziej wpasowuje mi się "12 monkeys" Terry'ego Gilliama. Zresztą jego pozostałe filmy jak "Fisher king" czy np. "Brazil" są równie godne polecenia. "Trade" - niestety nie mam pojęcia cóż to
Seven Pounds? Przychodzi mi na myśl jedynie "Pay it forward", odrobinę patetyczny, jednak pozostawia ogrom współczucia, niewypowiedzianego żalu i smutku. Do mnie trafił bardzo. Z animowajek to ostatnia jaka mnie zachwyciła to "Happy Feet", które widziałam chyba z 10 razy i wciąż doskonale się bawiłam. Wall-e jest przepięknym, zabawnym i edukacyjnym filmem Takie walory posiadają niemalże wszystkie filmy studia Ghibli - zatem polecam Juno - genialna muzyka, świetna historia. Z równie bezkompromisowo zabawnych i przewrotnych filmów wciąż jestem pod wrażeniem "Little miss sunshine". Dodajmy do tego muzykę Devotchki i jest rezultat doskonały. W Little Miss sunshine odkryłam również wszechstronnie utalentowanego Steve'a Carella, którego to później zobaczyłam w "Dan in real life". Proza życia wdowca z dwiema dorastającymi córkami na głowie, zakazaną, przewrotną miłością do narzeczonej brata, a pokazane w taki sposób, że wszystko to zostaje w serduchu jeszcze bardzo długo. Jeśli "Dan in real life", to również "Lars and the real girl" z genialnym Ryanem Goslingiem w roli Larsa. Przejmująco piękna opowieść o niemożliwej miłości, o zagubieniu, samotności. Dla mnie coś ponadczasowego. Ach! No i koniecznym jest wspomnienie o genialnie oszczędnym "Dróżniku" - to trzeba zobaczyć. "Vantage point " bardzo, ale to bardzo mi się nie podobał, więc ciężko mi znaleźć cokolwiek podobnego Wielka cisza - a tytuł oryginalny? "Czerwona róża" - jeśli chodzi o ekranizacje Kinga, to szczerze powiem, że ostatnio strasznie podobała mi się Mgła, była zrobiona tak jak to sobie wyobrażałam czytając opowiadanie. Jednak mimo wszystko, z ekranizacji dziełek tego pana chyba na zawsze najlepszą pozostanie "Carrie". Choć inni mówią, ze to "Zielona mila" tudzież "Skazani na Shawshank" powinny dzielić berło pierwszeństwa XXY - słyszałam o tym filmie, ale go nie widziałam. Myślę, że śmiało , jeśli chodzi o problemy z tożsamością, mogę ponownie podciągnąć pod to "Lars and the real girl". "Źródło" to moim zdaniem przerost formy nad treścią. Fakt, obrazy są przepękne, kompozycja Mansella wykonana przez Kronos Quartet wraz z panami z Mogwai zapiera dech w piersiach, ale dla mnie to mimo wszystko coś, z czym pan Aronofsky miał problem od samego początku (przecież film powstawał latami...) i to widać; niestety. Jeśli już Aronofski, to wolę Pi lub najnowszego Wrestlera z genialną, jakże niedocenioną rolą Rourke'a. Requiem dla snu jest filmem, od którego trzeba odpoczywać, bo stał się obiektem kultu, szczególnie niewyżytych nastolatków, które treści zrozumiały opacznie. "Boondock saints" to film genialny. I co najciekawsze - jest to debiut. Dla wielbicieli powiem tylko, że Troy Duffy kręci sequel. Zabraknie tylko, z tego co wiem, Willema Dafoe. W tym klimacie najbardziej widzi mi się Fight Club. Oldboy na koniec - czyli swoista część trylogii Parka ) Pozostaje mi tylko polecić część pierwszą - Sympathy for Mr. Vengeance i część trzecią - Sympathy for Lady Vengeance.
A na koniec, tak zupełnie abstrahując od porównań - jdnym z najgenialniejszych obrazów ostatnich lat jakie udało mi się obejrzeć jest Whale Rider z przepiękną muzyką Lisy Gerrard. Zapewniam, że to niezapomniania podróż.
p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 12:56 pm Temat postu: |
|
Dzięki wielkie na pewno, w najbliższych dniach poszukam tych filmów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smykusmyk
Magnum in Parvo
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 8:47 pm Temat postu: |
|
Mam za sobą obejrzany Rachel getting married (reżyser - Jonathan Demme zrobił kilka dobrych lat wcześniej Milczenie owiec). Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, nie spodziewałam sie, że Anne Hathaway, którą pamiętam z Diabeł ubiera się u prady i Pamiętników księżniczki, może dobrze zagrać wymagającą rolę. Bardzo wymagającą. Film odrobinę klaustrofobiczny, mocno zakorzeniony w konsumpcjonizmie (zupełnie jak Noc żywych trupów ). Świetna praca kamery ukazuje specyficzne relacje w specyficznej rodzinie. Polecam.
No i drugi seans - Smart people. Przyjemny, ciepły, w sam raz na niedzielny wieczór.
p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 9:09 pm Temat postu: |
|
Wielka cisza = Into Great Silence
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 7:22 am Temat postu: |
|
Jak ktoś czytał Watchmenów i łapie klimat to niech bije do kina. Ja byłem dwa razy jednego dnia. Ale kino raczej dla wąskie grupy ludzi, wiekszośc ucieka w połowie seansu bo za mało akcji heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|