Co Was Boli

Zaratustra · Wysłany: Pią Sie 28, 2009 6:32 pm Temat postu:

Robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota,

robota, robota,
Robota

robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota, robota,

ROBOTA

hmm
Wspominałem już, że robota?

Alice in Chains · Wysłany: Pią Sie 28, 2009 9:16 pm Temat postu:

boli mnie zielono-fioletowy siniak, wielki siniak na udzie. boli mnie to, że wakacje kończą się zanim w ogóle się zaczęły..

the patient · Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 3:00 pm Temat postu:

boli zajebiście że za 670zł na stażu muszę zapierdalać jak głupi.... muszę to jakoś zmienić Razz

Zaratustra · Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 3:26 pm Temat postu:

670 złotych to nie są małe pieniądze.

Subterranean · Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 4:18 pm Temat postu:

zwłaszcza jeżeli am się dach and głową i wyżywienie, a ty pacjent sam chyba nie mieszkasz z tego co wiem Smile

the patient · Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 4:28 pm Temat postu:

na kasę nie narzekam bo na studia będzie kasa:D a no nie mieszkam sam.

Alice in Chains · Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 7:45 am Temat postu:

szkoła, szkoła, szkoła. za pół roku fakultety trzeba wybrać, a ja to zielonego pojęcia nie mam co chcę robić. ze wszystkiego, poza fizyką wychodzę na 4, woso-historio-polskie to nawet na pięć, ale przy tym poziomie nie wymaga to zbyt wielkiego wysiłku. i to-to mnie boli.

poza tym to standardowo: brzuszek.

Zaratustra · Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 9:15 pm Temat postu:

Tja przyjechałem do wro rano. Się obudziłem, że tak powiem, przed chwilą Rolling Eyes

A "szef" mi na gg: "Jak tam, masz coś do pokazania" Rolling Eyes

Subterranean · Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 4:24 am Temat postu:

Zaboał mnie brak pradu i deszcz za oknem.

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 9:23 pm Temat postu:

No. U Zarazka very bad.

Wakacje obfite w zlecenia były, powiedzmy, fajnie, bo moge sobie pozwolić na sphagetti, sos i ser z Tesco. Czyli głodny nie chodzę.

Ale.

Nie ruszyłem ani grama Projektu Inżynierskiego... a sobie na ambicje wjechałem...cały prototyp oddany w Lipcu do wywalenia jest... ogólnie zlecenia się nie kończą, a 5 Października mam pokazać efekt mojej 3 miesięcznej pracy.

W Październiku więc będę chory Rolling Eyes

Ciężko chory.

Subterranean · Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 6:03 am Temat postu:

Pleeeeeeeeeeeeeeeeeery

Alice in Chains · Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 1:58 pm Temat postu:

znowu nawaliłam i to mnie boli.

Carmen · Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 1:13 pm Temat postu:

Zarazek respekt dla Ciebie, ja bym nie mogła żyć tak jak Ty Rolling Eyes

Zaratustra · Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 5:51 pm Temat postu:

Tzn. ze nie mogla bys robic wszystkiego na ostatnia chwile? Razz

Duzo pracuje, ale nie jestem do konca pewien czy to moja dobra cecha. Rzeklbym ze to nie jest dobrze...

Wczoraj...a wlasciwie dzisiaj zasnalem lezac obok laptopa na lozku o godzinie 5 rano i o malo nie zaspalbym na autobus do chaty na 13... nie potrafie kontrolowac dnia, nie potrafie pracowac z rana natomiast wieczorami - jak najbardziej. Ale to niedobrze bo laze rozbity i niewyspany, nie do zycia. Musze zmienic tryb zycia...

Nie jestem typem goscia ktoremu wszystko idzie latwo i gladko, ja marudze, slecze, grzebie w pierdolach a potem zaczynam wszystko na nowo bo przeciez mialo byc lepiej...daj spokoj...

nie masz czego zazdroscic Smile

Nie liczy sie kto ile pracuje, tylko jak mu to wychodzi Rolling Eyes

Jednemu starczy godzina innemu na to samo 5 godzin, albo tydzien Rolling Eyes

Carmen · Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 6:47 pm Temat postu:

Tak, ale jeszcze inny pośle wszystko w cholerę, a Ty wszystko ciągniesz, a przy tym jakim kosztem, dlatego Ci życę jak najlepiej i jak najlepszych efektów Wink

No ja na szczęście jestem zorganizowana, ale czasem aż za, dostaję ku$%^ jak czegoś nie zrobię we właściwym czasie i później nachodzi mnie taki etap, że rzucam wszystko w diabły. Lubię albo coś robić na 100% albo w ogóle, to pierwsze czasami mnie wykańcza, za to to drugie- też nienajlepsze wyjście.

Zaratustra · Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 3:30 pm Temat postu:

Hehe, to miłe, superlatyw życze z wzajemnością, ale nie wiem skąd ploty że wszystko ciągne do końca, jakkolwiek by to nie brzmiało Laughing

Z maaassa tekstów (które sa moje i tylko moje!) i gotowych grafik, skryptów, tłumaczeń, z bazdą danych porzuciłem toolband... z powódów głównie interpersonalnych no i domene wukupił ktoś kto niestety średnio sobie z tym radzi teraz według mnie, ale jednak radzi. Z drugiej strony nie żałuję, bo strasznie dużo rzeczy się nauczyłem, kamere nawet specjanie do tego kupiłem, ale psychicznie mnie ten projekt wykończył, 2 lata traktuję jako trening i nauczkę, lekcję jakich ludzi nie powinno się poznawać, ale to głównie dziewczynie swojej zawdzięczam... Wink

Wspominam z sentymentem w każdym bądź razie, ale nie da się ukryć że gorycz pozostała... Smile

Subterranean · Wysłany: Czw Paź 01, 2009 6:20 am Temat postu:

EE... a mnie gardło boli Razz

dev · Wysłany: Czw Paź 01, 2009 5:03 pm Temat postu:

Mnie też...Chyba mnie coś wzięło podczas wczorajszej integracji.

Szary Wilk · Wysłany: Sob Paź 03, 2009 6:33 pm Temat postu:

Boli mnie krocze ( Przepraszam że post taki krótki ale pasuje adekwatnie do tematu który założył Rotten Vomit i to był pierwszy odruch a na widok tego tematu właśnie zabolało mnie krocze a szczególnie takie mocniejsze szarpnięcie w okolicach pachwiny, więc to było szarpnięcie czy ból? To był ból bo jak szarpnęło to bolało).

Subterranean · Wysłany: Nie Paź 04, 2009 8:15 am Temat postu:

Wczoraj mnei zatoki bolały choelrnie mocno.

Coś ostatnio obolały chodzem.