Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Co Was Boli

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » O nas
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
toob
Magnum in Parvo



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto Mar 21, 2006 8:15 pm Temat postu:

z tych pier... całek to mnie głowa nap...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady of the flowers
Sahasrara



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią Mar 24, 2006 3:37 pm Temat postu:

wracając do pierwszego posta(nadrabiam zaległości na forum) - podpisuję się pod tym (i mam zamiar być dziennikarka)

bolą mnie plecy cholernie i jeśli ktoś mi nie zrobi masażu chyba lejdziunia się złamie dzisiaj na pół (heh, miałam kiedyś taki sen że byłam przekrojona na pół i płynęłam w rzece, super psychodeliczny Twisted Evil )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eastia
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią Mar 24, 2006 8:16 pm Temat postu:

co do snow to mi sie snilo ze moj kumpel poszedl na grob mojego pradziadka wykopal go i jadl...huh

a i jeszcze snilo mi sie ze na kratach jakichs wisial rozpruty niedzwiedz polarny i z niego wyszedlk inny niedzwiedz ktory mial plynac splywem kajakowym... lol Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotten vomit
Magnum in Parvo



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob Mar 25, 2006 5:57 am Temat postu:

lady of the flowers napisał:
wracając do pierwszego posta(nadrabiam zaległości na forum) - podpisuję się pod tym (i mam zamiar być dziennikarka)



Heh ja stiudiowałem dziennikarstwo...nic cioekawego...bo orócz zajec strikte dzeinnikarskich typu Retoryka dziennikarska czy Gatunki dzeinnikarskei była jeszcze Ekonomia Logika Psycholofgia Socjologia Filozofia..i jakos mnie to zniecheciło..leiej jest juz byc dziennikarzem bez wykrztałecenia chyba...ja planuje zostac dziennikarzem muzycznym..ale nei sadze zeby mi sie udało...

A co do masazu to zgłos sie d oKingi..to podobno specjalistka RazzSmile[/url]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady of the flowers
Sahasrara



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob Mar 25, 2006 12:33 pm Temat postu:

ano...ja słyszałam że studia dziennikarskie to chała, dlatego idę na politologię a jeszcze 2 lata temu też chciałam być dziennikarką muzyczną... Cool

w umiejętności Kingi nie śmiem wątpić, ale ja chyba wolę męskie łapki Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotten vomit
Magnum in Parvo



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob Mar 25, 2006 1:46 pm Temat postu:

No ja ci swojmi grabiami nie pomoge...Razz NAjlepije zrobic tak : Isc na filologie polska (na 3ecim roku juz nie jest tak nudno) a potem wybrac sobie fakultet/specjalizacje ddziennikarstwo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toolica
Svadhisthana



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 11:41 am Temat postu:

heheheh, dokładnie jak ja
też chciałam być dziennikarką muzyczną, później chciałam na politologię, teraz mi się na psychologię odmieniłoRazz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady of the flowers
Sahasrara



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 1:23 pm Temat postu:

też myślałam na psycho Smile, ale od ponad roku jestem pewna politologii...dość mnie to zafascynowało, a jeszcze bardziej to, że podobno tam prawie sami faceci studiują...a to będzie niezły odwyk dla mnie po 3 latach w klasie 27 dziewczyn/ 5 chłopaków Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eastia
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 12:47 am Temat postu:

i to nas boli? eee chyba zboczenie z tematu heh... co do masazu to ja sie lady nie dziwie ze wolisz meskie dlonie Wink ... a ty jak tam rotten:> embe robi masazyki czy mam ja objechac ze dobrze Ci nie robi Twisted Evil hue hue... a boli mnie teraz glowa bo wlasnie z imprezy wrocilam i jetem troszke nie teges huehuehue... przynajmniej literkow nie myle... staram sie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
embe
Magnum in Parvo



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 6:58 am Temat postu:

Kingus, juz Ty sie o to nie martw:P a boli mnie glowa i gardlo... po imprezie.. eastia, moze opiszesz swoje wrazenia troche dokladniej? Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eastia
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 7:22 am Temat postu:

oj embe skarbie co tu pisac... jak sie mozna czuc na 2 dzien po calonocnej imprezie? boli boli boli wszystko boli Confused... a jesli chodzi nie o stan fizyczny, to psychiczny blizej nie okreslony, za bardzo boli zeby mozna bylo myslec Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 5:37 pm Temat postu:

Z racji wielkiego zmęczenia Wink Nieco rozruszam paluszki, ale pomijam posty powyżej bo po miesiącu bóle ścięgien juz chyba nie są aktualne? Wink

A co do podziału człowiek-zwierze Smile Kiedyś popierałem myśl Lorenza, że jesteśmy brakującym ogniwem między zwierzęciem a człowiekiem, czyli tym myślnikiem Wink Obecnie uważam ten podział za głupi. Wszystko co nas dzieli to poziom intelektu, umysł, (no i jeszcze budowa ciała). Jesli juz mówimy o zwierzętach, to człowiek jest jedynie wyjątkowo rozwiniętym zwierzęciem Smile Ale jest zwierzęciem. Człowiek ma na tej planecie miejsce 1., na miejscu drugim jest szympans, ale co tutaj się dziwić Wink Żeby było zabawniej, delfiny mają Ego Laughing, małpy maja zdolność do współczucia i altruizmu, w wersji "głupio by mi było gdybym teraz nie pocierpiał za innych, a tak tamci mnie będa chwialić". Pisze w ten sposób, bo czegos takiego jak altruizm nie ma Smile Wszystko ma swój interes, sorry. Ale wracając do ego definów: teolodzy od spraw teoretyzacji duszy mają, co by nie pisać, nie lada problem, ale nie martwcie się, nigdy sie do tego nie przyznają(w latach 60 XX wieku niektórzy księza obstawali za tym, że ziemia jest płaska...jazda nie?). Ale do rzeczy- poziom rozwinięcia umysłu ma jak wszystko na świecie- dwie strony, to jest dobrą i złą Wink Generalnie uważam, że ludzka myśl jest nieskończona, zdecydowanie chaotyczna, nieprzewidywalna, przez co nie wiemy, o czym jutro będziemy myśleć jedząc surówkę, chyba, że wcześniej sobie to zaplanujemy. Właściwie, w naszej głowie może się pojawić każda myśl. W przypadku prostych żywych organizmów (większość nazywa je zwierzętami), myslenie jest zajebiście okrojone. Naukowcy zresztą przez eksperymenty nad intelektem prostych żywych organizmów, wyodrębnili mnóstwo różnic między nimi a nami- najmądrzejszymi organizmami żywymi. Między innymi proste organizmy żywe nie mają zdolności do impresjii, wyobraźnia jest ograniczona do woli przetrwania. Myszy nie zadaja sobie idiotycznego pytania o sens życia, tak jak koty, konie, myszołowy, itp. Wszystko podpowiada im instykt, czysta logika, tak jak mrówki, ich 90% to precyzja, a reszta to budowa ciała Wink ale do rzeczy- człowiek nie ma już takich barier. Wielcy malarze, pisarze, naukowcy, czy muzycy Toola, oni pokazują jedyną, tak naprawdę jedyna, ale decydującą różnice między prostymi organimami. Wyobraźnię. A jest ona zgubna, zgubna jest filozofia, której zawdzięczamy jedynie to, że prawdy obiektywnej nie ma Wink Jednak ten nieograniczony ocean myśli jest jedynie ograniczony przez uczucia. A że jesteśmy, czy się to komuś podoba czy nie, jednym z niekończących sie schodów w ewolucji, która swe podstawy miała w pierwszych bakteriach (no i morderczych "zwierzętach"), mamy skłonność do "walki o byt", o własne życie. Agresję, skłonnośc do łączenia się w grupy, strach, itd., itp., wszyscy więdza o co mi chodzi Wink Innymi słowy, puki walczymy o byt, puki istnieje cos, co nazywamy rywalizacją, nigdy nie będziemy Człowiekiem- Ideałem jak to okreslali Rzymscy filozofowie. Że jesteśmy doskonałością... problem polega na tym, że inaczej sie nie da. Zawsze bedziemy, tak "dla chrześcijanina", źli., a jesli do tego jeszcze mamy nieograniczona swobode myśli (z ich wyrażaniem oczywiście nie) istnieć będzie mordowanie niewinnych dzieci, terroryści, religijni fanatycy, pedofila (która jest zjawiskiem dośc dawnym, co nie zmienia faktu, że szkodliwym), a i będa istnieć choroby umysłowe, niczym nie wytłumaczone, zupełnie nielogiczne "fazy", wszystkie debilizmy dzięki naszemu niezwykle rozwiniętemu umysłowi zyskuja tak okrutną w porównaniu z prostymi organizmami finezję. I to jest ta zła strona potęgi naszego umysłu, o czym wspomniałem wcześniej. To tyle jeśli chodzi o podział człowiek-zwierzę Smile Podsumowując, mamy wielki umysł- przez co jesteśmy wielkimi bestiami, którzy ubzdurali sobie jakieś dobro, jakieś zło. Nic więcej Smile O czym wspomniałem w przypadku religii- w przeciwieństwie do prostych organizmów mamy skłonnośc do dystansu. To moja filozofia. Ma ona wprawdzie również czarna stronę, permanentny nihilizm, abnegacja... cóż, ale lepszy nihilizm niż totalna wolność, której de facto też nie ma- poza naszym umysłem. Troche srania, wybaczcie jeśli naszło was czytanie tego, za zmarnowany czas, no ale usprawiedliwiłem sie mysle wystarczająco w prologu postu-paluszki jeszcze bynajmniej nie sa rozprostowane Wink O właśnie, wracając do bólu, zdecydowanie kuje mnie kolka :/... Poza tym. Jestem wyznawca filozofii Nietzschego, która zakłada raczej twardość wobec przeciwności stworzenia idealnego porządku. Nietzsche sprzeciwiał sie, jak to określacie "ze zwierzęceniu", przemocy i itp., za to uażał, że świat powinien być podporządkowany kilku nadludziom, którym strawe powinny budować już poprzednie pokolenia, i jeszcze poprzednie... jest to więc alternatywa przeciwko "walce o byt" (choć nie zupełnie, każdy powinien być twardy dla samego siebie i gardzić słabością, dla dobra przyszłego nadczłowieka i porządku, ale wychowanie w takiej filozofii jest przeciez możliwe, trzeba wyłącznie pozbyć się całkowicie religii...), jest człowiek doskonały, nadczłowiek, a dla niego my- ludzie, jestesmy tym, czym dla nas, zwykłych ludzi, sa małpy. Pech niestety chciał, że Nietzsche nie sprecyzował wystarczająco swojej wizji, a jakby tego było mało, po śmierci Nietzschego w 1900, i dojściu III rzeszy do władzy (tj. później to była III rzesza), jego filozofia (co nalezy podkreslić, ekstremalnie antyklerykalna!) została zmieniona, żeby pokażac, że naród niemiecki to "nadludzie", a żydzi, homoseksualiści, czarni, itd., to, tzw. "podludzie". Ale wszyscy o tym wiedzą Wink Innymi słowy, radze wszystkim zajrzeć do książek Nietzschego, bo jak czytam te posty o "współczuciu", wierzcie mi, na tym polega życie. Nie wystarczy miliard lat, żeby to się zmieniło, ale... i tutaj Nietzsche z kolei zadaje pytanie. Wyobraźcie sbie ten "idealny" świat, bez walki, gdzie wszyscy sobie współczują i wzajemnie miłują.Piekne?Myslcie tak cały czas. Nie istnieje nic gorszego. To apropos "wielkiej wrażliwości na krzywdy innych" z wyższych postów. W ten pomieszany i lekko nieprzyjazny dla siebie sposób (czemu mnie kur*** ta kolka tak boli?), przejde do meritum, a więc "Co mnie boli". Otóż jestem za Nietzschem- jestem, i gdybym teraz cofnał się w czasie, bedąc jeszcze dzieckiem, zastosowałbym sie do niego co do punktu. A tak moge tylko prowizorycznie... bo jestem za słaby dla nadczłowieka. Sens każdego dnia poświęcam na poprawę, prędzej czy później zacznę prawdziwie cierpieć za to, że nie miałem prawdziwej młodości... puki co pocieszam się, że nie ma rzeczy, na która człowiek mógłby spojrzeć jednoznacznie, bo przecież...dzięki słabości zyskujemy wielki rozum. Nie jest tak? Wielki rozum- ale jeśli nie na tyle, żebyśmy- jako słabe jednostki- mogły w ciszy i spokoju przeżyć w tym zasranym kapitalizmie, musimy być, cóż, geniuszami. Choć może przesadzam... faktem jest, że nie jestem za zwiększeniem liczby populacj na świecie- puki na świecie jest 600 000 000 000 ludzi, puki bedzie wielkie g*w*no Wink

Miało być meritum, a tego co nie widac Wink Zatem pomimo wyznawanej filozofii jestem przekleństwem Nietzschego, ale nie będe tej mysli rozwijał. Jestem, cóż...nihilistą i strasznym cynikiem. Wszystko i wszędzie mnie wkurza, jestem nadwrażliwy (cóż, dzięki temu jestem też wrażliwy na sztuke, ale to jest chyba jedyny +), więc rzeczy, które mnie "wurzają", ich wymienienie, pójdzie jak z płatka,i niech to będzie już ochodzenie o epilogu... ale cóż, wybaczcie, i tutaj sie rozpiszę... boli mnie tak dużo rzeczy, że niestarczyłoby na nie miejsca. Być może mogłaby się zastosować do mojej wcześniejszej mysli, że nie ma ma rzeczy, na która można spojrzeć jednoznacznie- my wszysy znamu takowych ludzi Wink A wkurza mnie religia, księża Wink Tak boli mnie intelektualny marazm, głupota, tak... czasami myślę, że jest wyłącznie jedna rzecz na świecie, głupota... za nia powinno sie karać. Problem polega na tym, że wszyscy jesteśmy przecież głupi Wink Nie jest tak? Nie lubie prawicy i lewicy (choć nie ukrywam, że bliżej mi do tych drugich... ale przecież...komunizm mógł być czyms tak pięnym (z drugiej strony nie było jeszcze takowego tak naprawdę), wszystko sie zdupiło. kapitalizm jest na pierwszy rzut oka sprawiedliwy- słabi debile będą mieć przesrane, silne mądrale będą mieć raj na ziemi. Cool. Ale tutaj jest tyle przerętów, tyle bezmyslnej pogoni za kasą, i to wszystko składa sie na dodatek na zmiany ekologiczne, zasmiecanie, brak rozwoju biologii- tak tak, teraz nauke wspomagaja przede wszystkimkoncerny, którym zależy na jak największej minimalizacji, na jak najszybszych procesorach... kogo obchodzi, że ludzi zdychaja na raka kości? No kogo? O tym sie nie mówi, ale nauki przyrodnicze maja, delikatnie piszac, przesrane... poza tym, wkurza mnie epatowanie przemocą. To...też tak nie zupełnie, uwielbiam przykładowo filmy Tarantino Wink I chyba nie jestem w tym odosobniony- ale jak czasami widze tą srake intelektualna w telewizji...właśnie...telewizja...nienawidze telewizji. Nienawidze juz choćby za to, że służy głupocie mas. Oczywiście, chodzi o kasę- to zrozumiałe- ale gdyby TV miała MISJĘ. miała zwiększać poziom inteligencji ludzi, a nie przytakiwać na ich zdebilnienie, mało tego, propagujac je... kocham kino i muzyke. Te dwie rzeczy- ale w TV ani nie ma dobrej muzyki, a jak sa dobre filmy, to wtedy kiedy 3/4 ludzi w kraju dawno śpi. Nigdy nie zapomnę jak zaczynałem oglądać film "1900- człowie legenda" z moim ulubionym Timem rothem Wink O 2:00... faktem jest, ze prywatnie na kompie też oglądam takowe filmy;), ale nie zmienia to faktu, że wolałbym po południu... poza tym... nie cierpie eduacji. Ona mnie tak naprawde boli. Ona jst przeciez najwazniejszą misja narodu- a co my tu mamy? Chopina w podstawówce? Pana Tadeusza w gimnazjum? Ba, Bajki robotów Lema w podstawówce? Cóż jeszcze- mamy bilogie i chemie, która w pełni zakumac moga tylko asjonaci (albo ja miałem takie chore nauczycielki, w każdym razie, biologia nigdy nie wydawała mi się "normalnym" przedmiotem. Czy ktoś nauczył się w szkole jak rozrózniać drzewa? Bo ja zwłasnej inicjatywy. Ale o tym, z czego składaja się płazy to już wszyscy wiedzą. ale po co? Po co nam hemia, w której nie ma słowa, jak sprawdzić czy to co kupujemy w skleie to gówno czy nie? Po co nam polski i historia, które chcą wyłącznie z nas zrobić patriotów- a nie mówią nic o tym, co historia zrobiła prawdziwie złego, i jak pownniśmy sie tego wystrzegać. Manipulacja, totalitaryzm, faszyzm- nie, my mamy sie uczyć, że w 1152 roku było to i to i to, a ten styl w rzymie była taki i tak, a ci sie spotkali w tym i w tym rku i potem....po co? HISTORIA NIE JEST NAUCZYCIELKA ZYCIA, ONA UCZY WYŁĄCZNIE TEGO, ŻE CZŁOWIEK NICZEGO SIE NIE NAUCZYŁ. Wiecie co mysle? Serio- że to spisek. Mam takie podejrzenie właściwie... przeciez jesli chodzi o ziechęcanie do nauki, kultury, sztuki- edukacja osiągneła w tym mistrzostwo! A że sie spytam jeszcze: po kiego wała nam matematyka, której nie uczą inżynierowie, czytaj: chyba jedyni ludzie którzy potrafiliby wytłumaczyć, do czego służą całki? Pochodne? Bez tego przeciez nie da sie mysleć matematycznie, w ogóle... co o tym myslicie? Spise czy nie Wink Twórcami eduacji sa idioci. Tak jak zreszta matury, w której cholera "własne analiza i interpretacja" to taka mniej więcej prawda jak deklaracje socjalistyczne Leppera. Co mnie jeszcze boli: strach. Każdy go ma, jest potrzebny, ale w nadmiarze... est największym przekleństwem. Nienawidze bilogicznej niedoskonałości, przeciez fizycznie, tak naprawde, jeśmy bardzo, ale to bardzo krusi. Tak łatwo wyrządzić ból, wiecie, zdecydowanie zbyt łatwo. Faktem jest, że najwięcej bólu w zyciu zadajemy sami sobie- to mnie najbardziej boli... boli mnie jeszcze, że trzeba bedzie kiedyś pracować Razz Ta, jeszcze uzyc sie nad życie, wkurza mnie, że wszyscy myslą ta ednostajnie: miłość good, samotność bad, wydaje im się, że w ten sposób sa tak adzo "nieograniczeni" a cała reszta jest chora i niepoważna, zyje w swoim własnym okrojonym na miare świecie. kiedy tak naprawde jest naodwrót... boli mnie ten shit który leci w radiu, boli mnie, że Tool wydaje tak rzadko płyty, co 5 lat... Hauznera z Polsatu niecierpię, wręcz nie nawidzę, boli mnie to, że tyle czasu spędziłem grając w zupełnie nieporzyteczne gry. Boli mnie te cholerne gardło w tym momencie, bo sie Pepsi napiłem jakiegoś kurde dziwnego, no i to że zapalenie oskrzeli miałem, boli mnie kurde to, że tak kiepsko napisałem maturę- zdałem, ale z matematyki...no comments. I cholera wpadłem na genialny pomysł, że skoro na poltechnice już nie wymagają fizyki, to zdam jeszcze raz matme, i polee na poli. Oczywiścicie, wbrew pogloskom, w ktore tak bardzo uwierzylem... fizyka jest potrzebna, a ja tak naprawde juz dawno powinenem byc na studiach, chocby tych kiepskich...niewazne, to dluga chistoria Wink boli mnie to ze mam niedobor jodu i cholera czarny kolor tak bardzo wsysa swiatlo, przez co, z racji tego ze zawsze ubieralem sie na czarno, tak cholernie sie nagrzewam w lecie. Dzialki nie lubie kosic, przyznam sie wam, ze wodki bols tez nie lubi, a boli mnie zawsz jak ide po pijaku po miescie. Zawsz sie grzies tak pier***** ze skutkie tego pozostaja na wiele dni. A inni kurde tego nie maja... boli mnie to ze caly czas porownuje sie z inymi, i zawsze w miazdzacej przewadze oceniam sie przez to gorzej, boli mnie o jak mnie boli...tak samo chyba zreszta, jak moj stary i stara, ich zacietwieczenie i totalna frustracja, ze nie pracuje, boli mnie to, aeprawdopodobnie nigy nie pisze ksiazki, choc bardzo bym chcial... nie napisze, bo kiedy? trzeba bedzie tyrać... tyrać i tyrać... i tak bez konca...to mnieboli ze polskie kino jest tak do dupy finansowane, nawet nie wwiecie jak to moze bolec. Bola mnie wady komputera, dzisiaj 5 razy probowalem go wlaczyc...ech... boli mnie upa. A paluszki,bynajmniej juz wyprostowane Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Sahasrara



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:05 pm Temat postu:

Zaratustra napisał:
Z racji wielkiego zmęczenia Wink Nieco rozruszam paluszki, ale pomijam posty powyżej bo po miesiącu bóle ścięgien juz chyba nie są aktualne? Wink

A co do podziału człowiek-zwierze Smile Kiedyś popierałem myśl Lorenza, że jesteśmy brakującym ogniwem między zwierzęciem a człowiekiem, czyli tym myślnikiem Wink Obecnie uważam ten podział za głupi. Wszystko co nas dzieli to poziom intelektu, umysł, (no i jeszcze budowa ciała). Jesli juz mówimy o zwierzętach, to człowiek jest jedynie wyjątkowo rozwiniętym zwierzęciem Smile Ale jest zwierzęciem. Człowiek ma na tej planecie miejsce 1., na miejscu drugim jest szympans, ale co tutaj się dziwić Wink Żeby było zabawniej, delfiny mają Ego Laughing, małpy maja zdolność do współczucia i altruizmu, w wersji "głupio by mi było gdybym teraz nie pocierpiał za innych, a tak tamci mnie będa chwialić". Pisze w ten sposób, bo czegos takiego jak altruizm nie ma Smile Wszystko ma swój interes, sorry. Ale wracając do ego definów: teolodzy od spraw teoretyzacji duszy mają, co by nie pisać, nie lada problem, ale nie martwcie się, nigdy sie do tego nie przyznają(w latach 60 XX wieku niektórzy księza obstawali za tym, że ziemia jest płaska...jazda nie?). Ale do rzeczy- poziom rozwinięcia umysłu ma jak wszystko na świecie- dwie strony, to jest dobrą i złą Wink Generalnie uważam, że ludzka myśl jest nieskończona, zdecydowanie chaotyczna, nieprzewidywalna, przez co nie wiemy, o czym jutro będziemy myśleć jedząc surówkę, chyba, że wcześniej sobie to zaplanujemy. Właściwie, w naszej głowie może się pojawić każda myśl. W przypadku prostych żywych organizmów (większość nazywa je zwierzętami), myslenie jest pavson mym panem jest okrojone. Naukowcy zresztą przez eksperymenty nad intelektem prostych żywych organizmów, wyodrębnili mnóstwo różnic między nimi a nami- najmądrzejszymi organizmami żywymi. Między innymi proste organizmy żywe nie mają zdolności do impresjii, wyobraźnia jest ograniczona do woli przetrwania. Myszy nie zadaja sobie idiotycznego pytania o sens życia, tak jak koty, konie, myszołowy, itp. Wszystko podpowiada im instykt, czysta logika, tak jak mrówki, ich 90% to precyzja, a reszta to budowa ciała Wink ale do rzeczy- człowiek nie ma już takich barier. Wielcy malarze, pisarze, naukowcy, czy muzycy Toola, oni pokazują jedyną, tak naprawdę jedyna, ale decydującą różnice między prostymi organimami. Wyobraźnię. A jest ona zgubna, zgubna jest filozofia, której zawdzięczamy jedynie to, że prawdy obiektywnej nie ma Wink Jednak ten nieograniczony ocean myśli jest jedynie ograniczony przez uczucia. A że jesteśmy, czy się to komuś podoba czy nie, jednym z niekończących sie schodów w ewolucji, która swe podstawy miała w pierwszych bakteriach (no i morderczych "zwierzętach"), mamy skłonność do "walki o byt", o własne życie. Agresję, skłonnośc do łączenia się w grupy, strach, itd., itp., wszyscy więdza o co mi chodzi Wink Innymi słowy, puki walczymy o byt, puki istnieje cos, co nazywamy rywalizacją, nigdy nie będziemy Człowiekiem- Ideałem jak to okreslali Rzymscy filozofowie. Że jesteśmy doskonałością... problem polega na tym, że inaczej sie nie da. Zawsze bedziemy, tak "dla chrześcijanina", źli., a jesli do tego jeszcze mamy nieograniczona swobode myśli (z ich wyrażaniem oczywiście nie) istnieć będzie mordowanie niewinnych dzieci, terroryści, religijni fanatycy, pedofila (która jest zjawiskiem dośc dawnym, co nie zmienia faktu, że szkodliwym), a i będa istnieć choroby umysłowe, niczym nie wytłumaczone, zupełnie nielogiczne "fazy", wszystkie debilizmy dzięki naszemu niezwykle rozwiniętemu umysłowi zyskuja tak okrutną w porównaniu z prostymi organizmami finezję. I to jest ta zła strona potęgi naszego umysłu, o czym wspomniałem wcześniej. To tyle jeśli chodzi o podział człowiek-zwierzę Smile Podsumowując, mamy wielki umysł- przez co jesteśmy wielkimi bestiami, którzy ubzdurali sobie jakieś dobro, jakieś zło. Nic więcej Smile O czym wspomniałem w przypadku religii- w przeciwieństwie do prostych organizmów mamy skłonnośc do dystansu. To moja filozofia. Ma ona wprawdzie również czarna stronę, permanentny nihilizm, abnegacja... cóż, ale lepszy nihilizm niż totalna wolność, której de facto też nie ma- poza naszym umysłem. Troche srania, wybaczcie jeśli naszło was czytanie tego, za zmarnowany czas, no ale usprawiedliwiłem sie mysle wystarczająco w prologu postu-paluszki jeszcze bynajmniej nie sa rozprostowane Wink O właśnie, wracając do bólu, zdecydowanie kuje mnie kolka :/... Poza tym. Jestem wyznawca filozofii Nietzschego, która zakłada raczej twardość wobec przeciwności stworzenia idealnego porządku. Nietzsche sprzeciwiał sie, jak to określacie "ze zwierzęceniu", przemocy i itp., za to uażał, że świat powinien być podporządkowany kilku nadludziom, którym strawe powinny budować już poprzednie pokolenia, i jeszcze poprzednie... jest to więc alternatywa przeciwko "walce o byt" (choć nie zupełnie, każdy powinien być twardy dla samego siebie i gardzić słabością, dla dobra przyszłego nadczłowieka i porządku, ale wychowanie w takiej filozofii jest przeciez możliwe, trzeba wyłącznie pozbyć się całkowicie religii...), jest człowiek doskonały, nadczłowiek, a dla niego my- ludzie, jestesmy tym, czym dla nas, zwykłych ludzi, sa małpy. Pech niestety chciał, że Nietzsche nie sprecyzował wystarczająco swojej wizji, a jakby tego było mało, po śmierci Nietzschego w 1900, i dojściu III rzeszy do władzy (tj. później to była III rzesza), jego filozofia (co nalezy podkreslić, ekstremalnie antyklerykalna!) została zmieniona, żeby pokażac, że naród niemiecki to "nadludzie", a żydzi, homoseksualiści, czarni, itd., to, tzw. "podludzie". Ale wszyscy o tym wiedzą Wink Innymi słowy, radze wszystkim zajrzeć do książek Nietzschego, bo jak czytam te posty o "współczuciu", wierzcie mi, na tym polega życie. Nie wystarczy miliard lat, żeby to się zmieniło, ale... i tutaj Nietzsche z kolei zadaje pytanie. Wyobraźcie sbie ten "idealny" świat, bez walki, gdzie wszyscy sobie współczują i wzajemnie miłują.Piekne?Myslcie tak cały czas. Nie istnieje nic gorszego. To apropos "wielkiej wrażliwości na krzywdy innych" z wyższych postów. W ten pomieszany i lekko nieprzyjazny dla siebie sposób (czemu mnie kur*** ta kolka tak boli?), przejde do meritum, a więc "Co mnie boli". Otóż jestem za Nietzschem- jestem, i gdybym teraz cofnał się w czasie, bedąc jeszcze dzieckiem, zastosowałbym sie do niego co do punktu. A tak moge tylko prowizorycznie... bo jestem za słaby dla nadczłowieka. Sens każdego dnia poświęcam na poprawę, prędzej czy później zacznę prawdziwie cierpieć za to, że nie miałem prawdziwej młodości... puki co pocieszam się, że nie ma rzeczy, na która człowiek mógłby spojrzeć jednoznacznie, bo przecież...dzięki słabości zyskujemy wielki rozum. Nie jest tak? Wielki rozum- ale jeśli nie na tyle, żebyśmy- jako słabe jednostki- mogły w ciszy i spokoju przeżyć w tym zasranym kapitalizmie, musimy być, cóż, geniuszami. Choć może przesadzam... faktem jest, że nie jestem za zwiększeniem liczby populacj na świecie- puki na świecie jest 600 000 000 000 ludzi, puki bedzie wielkie g*w*no Wink

Miało być meritum, a tego co nie widac Wink Zatem pomimo wyznawanej filozofii jestem przekleństwem Nietzschego, ale nie będe tej mysli rozwijał. Jestem, cóż...nihilistą i strasznym cynikiem. Wszystko i wszędzie mnie wkurza, jestem nadwrażliwy (cóż, dzięki temu jestem też wrażliwy na sztuke, ale to jest chyba jedyny +), więc rzeczy, które mnie "wurzają", ich wymienienie, pójdzie jak z płatka,i niech to będzie już ochodzenie o epilogu... ale cóż, wybaczcie, i tutaj sie rozpiszę... boli mnie tak dużo rzeczy, że niestarczyłoby na nie miejsca. Być może mogłaby się zastosować do mojej wcześniejszej mysli, że nie ma ma rzeczy, na która można spojrzeć jednoznacznie- my wszysy znamu takowych ludzi Wink A wkurza mnie religia, księża Wink Tak boli mnie intelektualny marazm, głupota, tak... czasami myślę, że jest wyłącznie jedna rzecz na świecie, głupota... za nia powinno sie karać. Problem polega na tym, że wszyscy jesteśmy przecież głupi Wink Nie jest tak? Nie lubie prawicy i lewicy (choć nie ukrywam, że bliżej mi do tych drugich... ale przecież...komunizm mógł być czyms tak pięnym (z drugiej strony nie było jeszcze takowego tak naprawdę), wszystko sie zdupiło. kapitalizm jest na pierwszy rzut oka sprawiedliwy- słabi debile będą mieć przesrane, silne mądrale będą mieć raj na ziemi. Cool. Ale tutaj jest tyle przerętów, tyle bezmyslnej pogoni za kasą, i to wszystko składa sie na dodatek na zmiany ekologiczne, zasmiecanie, brak rozwoju biologii- tak tak, teraz nauke wspomagaja przede wszystkimkoncerny, którym zależy na jak największej minimalizacji, na jak najszybszych procesorach... kogo obchodzi, że ludzi zdychaja na raka kości? No kogo? O tym sie nie mówi, ale nauki przyrodnicze maja, delikatnie piszac, przesrane... poza tym, wkurza mnie epatowanie przemocą. To...też tak nie zupełnie, uwielbiam przykładowo filmy Tarantino Wink I chyba nie jestem w tym odosobniony- ale jak czasami widze tą srake intelektualna w telewizji...właśnie...telewizja...nienawidze telewizji. Nienawidze juz choćby za to, że służy głupocie mas. Oczywiście, chodzi o kasę- to zrozumiałe- ale gdyby TV miała MISJĘ. miała zwiększać poziom inteligencji ludzi, a nie przytakiwać na ich zdebilnienie, mało tego, propagujac je... kocham kino i muzyke. Te dwie rzeczy- ale w TV ani nie ma dobrej muzyki, a jak sa dobre filmy, to wtedy kiedy 3/4 ludzi w kraju dawno śpi. Nigdy nie zapomnę jak zaczynałem oglądać film "1900- człowie legenda" z moim ulubionym Timem rothem Wink O 2:00... faktem jest, ze prywatnie na kompie też oglądam takowe filmy;), ale nie zmienia to faktu, że wolałbym po południu... poza tym... nie cierpie eduacji. Ona mnie tak naprawde boli. Ona jst przeciez najwazniejszą misja narodu- a co my tu mamy? Chopina w podstawówce? Pana Tadeusza w gimnazjum? Ba, Bajki robotów Lema w podstawówce? Cóż jeszcze- mamy bilogie i chemie, która w pełni zakumac moga tylko asjonaci (albo ja miałem takie chore nauczycielki, w każdym razie, biologia nigdy nie wydawała mi się "normalnym" przedmiotem. Czy ktoś nauczył się w szkole jak rozrózniać drzewa? Bo ja zwłasnej inicjatywy. Ale o tym, z czego składaja się płazy to już wszyscy wiedzą. ale po co? Po co nam hemia, w której nie ma słowa, jak sprawdzić czy to co kupujemy w skleie to gówno czy nie? Po co nam polski i historia, które chcą wyłącznie z nas zrobić patriotów- a nie mówią nic o tym, co historia zrobiła prawdziwie złego, i jak pownniśmy sie tego wystrzegać. Manipulacja, totalitaryzm, faszyzm- nie, my mamy sie uczyć, że w 1152 roku było to i to i to, a ten styl w rzymie była taki i tak, a ci sie spotkali w tym i w tym rku i potem....po co? HISTORIA NIE JEST NAUCZYCIELKA ZYCIA, ONA UCZY WYŁĄCZNIE TEGO, ŻE CZŁOWIEK NICZEGO SIE NIE NAUCZYŁ. Wiecie co mysle? Serio- że to spisek. Mam takie podejrzenie właściwie... przeciez jesli chodzi o ziechęcanie do nauki, kultury, sztuki- edukacja osiągneła w tym mistrzostwo! A że sie spytam jeszcze: po kiego wała nam matematyka, której nie uczą inżynierowie, czytaj: chyba jedyni ludzie którzy potrafiliby wytłumaczyć, do czego służą całki? Pochodne? Bez tego przeciez nie da sie mysleć matematycznie, w ogóle... co o tym myslicie? Spise czy nie Wink Twórcami eduacji sa idioci. Tak jak zreszta matury, w której cholera "własne analiza i interpretacja" to taka mniej więcej prawda jak deklaracje socjalistyczne Leppera. Co mnie jeszcze boli: strach. Każdy go ma, jest potrzebny, ale w nadmiarze... est największym przekleństwem. Nienawidze bilogicznej niedoskonałości, przeciez fizycznie, tak naprawde, jeśmy bardzo, ale to bardzo krusi. Tak łatwo wyrządzić ból, wiecie, zdecydowanie zbyt łatwo. Faktem jest, że najwięcej bólu w zyciu zadajemy sami sobie- to mnie najbardziej boli... boli mnie jeszcze, że trzeba bedzie kiedyś pracować Razz Ta, jeszcze uzyc sie nad życie, wkurza mnie, że wszyscy myslą ta ednostajnie: miłość good, samotność bad, wydaje im się, że w ten sposób sa tak adzo "nieograniczeni" a cała reszta jest chora i niepoważna, zyje w swoim własnym okrojonym na miare świecie. kiedy tak naprawde jest naodwrót... boli mnie ten shit który leci w radiu, boli mnie, że Tool wydaje tak rzadko płyty, co 5 lat... Hauznera z Polsatu niecierpię, wręcz nie nawidzę, boli mnie to, że tyle czasu spędziłem grając w zupełnie nieporzyteczne gry. Boli mnie te cholerne gardło w tym momencie, bo sie Pepsi napiłem jakiegoś kurde dziwnego, no i to że zapalenie oskrzeli miałem, boli mnie kurde to, że tak kiepsko napisałem maturę- zdałem, ale z matematyki...no comments. I cholera wpadłem na genialny pomysł, że skoro na poltechnice już nie wymagają fizyki, to zdam jeszcze raz matme, i polee na poli. Oczywiścicie, wbrew pogloskom, w ktore tak bardzo uwierzylem... fizyka jest potrzebna, a ja tak naprawde juz dawno powinenem byc na studiach, chocby tych kiepskich...niewazne, to dluga chistoria Wink boli mnie to ze mam niedobor jodu i cholera czarny kolor tak bardzo wsysa swiatlo, przez co, z racji tego ze zawsze ubieralem sie na czarno, tak cholernie sie nagrzewam w lecie. Dzialki nie lubie kosic, przyznam sie wam, ze wodki bols tez nie lubi, a boli mnie zawsz jak ide po pijaku po miescie. Zawsz sie grzies tak pier***** ze skutkie tego pozostaja na wiele dni. A inni kurde tego nie maja... boli mnie to ze caly czas porownuje sie z inymi, i zawsze w miazdzacej przewadze oceniam sie przez to gorzej, boli mnie o jak mnie boli...tak samo chyba zreszta, jak moj stary i stara, ich zacietwieczenie i totalna frustracja, ze nie pracuje, boli mnie to, aeprawdopodobnie nigy nie pisze ksiazki, choc bardzo bym chcial... nie napisze, bo kiedy? trzeba bedzie tyrać... tyrać i tyrać... i tak bez konca...to mnieboli ze polskie kino jest tak do dupy finansowane, nawet nie wwiecie jak to moze bolec. Bola mnie wady komputera, dzisiaj 5 razy probowalem go wlaczyc...ech... boli mnie upa. A paluszki,bynajmniej juz wyprostowane Smile


Tako rzecze Zaratustra Wink
A mnie boli głupota ludzka Ogólna prawda różnie interpretowana Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:17 pm Temat postu:

Na szczęscie prawdziwych, niepodważalnych debili surowo kara matka natura. Głównie z powodu miernej znajomości logiki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Sahasrara



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:21 pm Temat postu:

Zaratustra napisał:
Na szczęscie prawdziwych, niepodważalnych debili surowo kara matka natura. Głównie z powodu miernej znajomości logiki Wink


Niektórzy dobrze się maskują a uwalniają swoje "zdolności do debilizmu" jak już jest za późno na działanie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junkie
Manipura



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:21 pm Temat postu:

a mnie boli głowa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:22 pm Temat postu:

Ja myślę, że większoć nie maskuje, oni tak serio.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:27 pm Temat postu:

A to ci zbieg okolicznośći...aż mi sie zbiegło z oczami "pavson mym panem" ile ci za to płaci? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Sahasrara



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:31 pm Temat postu:

Junkie niech ktoś Ci zrobi masażyk Cool Oczywiście skroni Twisted Evil

A co do debilizmu to ukrywają bo jak sam napisałeś matka natura by ich wykończyła a oni są wśród nas Wink

A z nowych boleści donoszę że mnie duży palec o nogi pobolewa i jeszcze nie znam tego przyczyny

coś mi odwala dzisiaj a nawet na prosektorium nie byłam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pią Kwi 21, 2006 8:35 pm Temat postu:

A widzisz ja nie robie tam za 700 zł- chociaż na studia tam zarobia mam zamiar, dużo dają. Tak apropos, ciekawy wydaje mi się zawód sapera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » O nas Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 63, 64, 65  Następny
Strona 2 z 65


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin