Seriale

Scarlett · Wysłany: Nie Sty 28, 2007 9:33 pm Temat postu:

e tam tłumaczenie Ja tam będe ten serial oglądać jak nic Cool

the patient · Wysłany: Nie Sty 28, 2007 9:36 pm Temat postu:

przecież seriale są głupie itd a teraz będziesz oglądać.
biedna Scarlett za kochała się w postaci w szklanego ekranu:P

Manica · Wysłany: Nie Sty 28, 2007 9:59 pm Temat postu:

PAcjencik cichaj Razz

Główny bohater jest śliczny Laughing

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:04 am Temat postu:

Manica · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:39 am Temat postu:

Niebieskie oczka mniam Very Happy

I do tego ten wyraz twarzy - jestem niewinny, nie zrobiłem tego, ale musiałem. Wink

Rysio Snajper · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:41 am Temat postu:

Haha, to forum chyba zmieni profil na bardziej serialowe, o Prisonie Wink

Proponuje Scarpetke na kierowniczke fan clubu Razz

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 10:10 am Temat postu:

Manica coś mi się wydaje że panowie są zadrośni o tego wysokiego,przystojnego,niebieskookiego bruneta który na dodatek ma genialny angielski akcent Cool

Wygląda niewinnie a facet ma 35 lat Laughing

A w ogóle myślicie że czemu Lost oglądalam Bo jak blondyn tak bez koszultki z tą siekierą latał Cool

the patient · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 10:42 am Temat postu:

Ja sobie mówię żartem a ty scarlett na poważnie wszystko co mówię bierzesz.
Dla mnie serial prison break jest naprawdę świetny. pierwsze sezon to jest genialny wręcz.

Manica · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:09 pm Temat postu:

Swoją drogą, mi się tłumaczenie nawet podobało. Nie było do końca wierne, ale nie było też tak na maksa sztywne, jak to najczęściej bywa Wink

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 3:03 pm Temat postu:

Manica · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 4:37 pm Temat postu:

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:23 pm Temat postu:

tłumaczenie dialogów jest dobre Wink

Choć ja sama tłumaczyć średnio umiem bo nie uczyłam się angielskiego tradycyjnie i dla mnie wsio ryba po jakim choć szczerze wole in inglisz Rolling Eyes

A co do seriali to coś Polsat się wyrabia Laughing

Rysio Snajper · Wysłany: Wto Sty 30, 2007 11:02 am Temat postu:

polsat podał ogladalnosc Prisona, ponad 6,5 mln oba odcinki z tego co pamietam. 40% osob ktorzy w tym czasie ogladali tv ogladalo polsat.

Kasa misiu kasa Wink

Subterranean · Wysłany: Czw Lut 01, 2007 9:07 am Temat postu:

Świetny serial, szkoda że i tak już widziałem serię pierwszą. Ale i tak oglądam Smile

Zaratustra · Wysłany: Pią Lut 02, 2007 2:10 pm Temat postu:

Prison Sex. Ups, miało być Break.

Jestem fanem Lost ponieważ scenarzyści potrafili mnie zaskoczyć, nawiązują do mitologii, manipulują domniemaniami na temat prawdy o wyspie na lewo i prawo i mają kurewsko zakręcone pomysły, serial jest nieprzewidywalny. Jestem fanem Twin Peaks bo serial powalał klimatem, był świetnie wyreżyserowany i do tego nieprzewidywalny. Jestem fanem Przystanku Alaska bo film jest po prostu... słodki, śmieszny, świetnie wyreżyserowany, i nieprzewidywalny. I tak dalej i tak dalej... film/serial to przede wszystkim aktorzy, to ich się ogląda, w ich sylwetki się wcielamy, z nimi mamy się identyfikować- to z nimi mamy przeżywa każdą historię, i te historie powinny być ciekawe, ciekawe, ciekaswe, i ZDECYDOWANIE NIEPRZEWIDYWALNE.

O Skazanym na śmierć wszyscy gadali aż za duzo, o czym jest serial dowiedziałem się z tego forum, no więc na tym forum też wyrażę swoje jak zwykle niepotrzebne zdanie.

Serial nie zainteresował mnie z tego powodu jednak, że jest znany, że srali w gacie recenzenci i połowa internautów zasysała to na kompy pierdoląc, za nieprzeproszeniem, transfery, powód był inny. UWIELBIAM więzienne historie. Obejrzałem chyba wszystkie tego typu filmy, od Alcatraz po Skazanych na Szołszank Wink

(wybaczcie angielski oraz troche zadufane "chyba wszystkie tego typu filmy"). No generalnie jednak kiedy usłyszalem, że w serialu ma być koleś który ma tatuaż w postaci planu więzienia, ponieważ jest jego architektem, cały dzień miałem pierdziawke, normalnie... lubie ryzykowne pomysły ale nie desperackie, bez przesady.

Z początku myślałem, że to ten skazany na śmierć będzie głównym bohaterem, no ale jednak scenaerzyści wybrali lepszą opcję- to ten z tatuażem musi zdążyć uratować brata. No ok, nawet fajne. Do tego dochodzą trudności- współwięźniowe to cale mnostwo poszczególnych historii, kreacji tutaj możemy dowalić dowoli, właśnie dlatego tak lubie te historie za kratkami. Tyle że jak do tej pory interesował mnie dramat poszczególnych jednostek, a nie sam proces spierdalania z kicia. Nie wiem jaką droge obiorą twórcy Prosona, nie moge wyraźić zdania na temat tego serialu po 2 pierwszych odcinkach, prawda? Jesli jednak 100% internautow kocha ten serial, to wydaje mi sie, ze raczej nie bedzie z Prisonem dobrze. No ale to sie okaze.

No i mamy dwa obozy w więzieniu, wiadomo, główny bohater jest w to wszystko wplątany, raz z tymi, raz tu oskarżony, raz tak, potem tamci wybaczaja, a potem....sratatata, no fajne fajne, ok. Wytatuowany plan wiezienia, koles majstruje nad czyms (od czego jest geniuszem), no fajne fajne, ok. A do tego wszystkiego akcja toczy sie poza wiezieniem, gdzie zona kolesia probuje usowodnic, ze maz jest WROBIONY w zabojstwtwo BRATA WICEPREZYDENTA (tak zapamitealem, bo jak chodzilo o prezydenta to ja pierdole...). Czyli...

... serial jest sprawny, scenariusz pisal ktoś, kto, i widać to doskonale, nie chciał robić czegoś na odpierdol- żelazne reguły, i co by nie mówić pomysł stuprocentowo sprawdzony (tak, tylko dlatego że jest to historia więzienna), do tego film ma pewną atmosferke, pomimo, że wszystko dzieję się ZA SZYBKO, nie pozostawiając wiele miejsca dla aktorów- no ale moze to dobrze, moze pozniej to wszystko ma sie wylaniac. Sprawne prowadzenia aktorow, w pewnym momencie nawet zapomnialem ze pomysl z planem wiezienia jest zalosny, ba, nawet mi sie spodobal! O kurna !! W serialu pięknie mnożą się i przeplataja wątki, zastanawia mnie tylko, na ile zostanie dla nich powera- bo jak najblizsze pare odcinkow nie pokaza czegos zaskakujacego, czegos, co wprawi mnie w zdumienie, to bede mogl powiedziec tylko Maynardowskie "Nice try".

Jak narazie pomysł dobry, sprawnie wykonane, i jest w tym prisonie coś, co procentuje, że serial nie będzie kolejną beznadziejną amerykańską produkcją. Wciąga.

A najbardziej wciąga główny bohater, rewelacyjnie gra głównego bohatera, taki on niewinny, i taki genialny, taki twardy, a taki zagubiony... gorzej jest z jego bratem i dyrektorem więzienia, zona skazanego na smierc. Dobrze graja jeszcze wspolwiezniowie, no, Fibunnaci... czy to ma zwiazek z matematyką? Smile

Co mi sie nie podobało, po pierwsze, ale tylko z poczatku, ten motyw z tatuazem, przeciez musza byc jakies procedury ze architekt nie moze miec jego planu, prawda? Nie wiem, tak czy siak tatuaz planu kicia...nie no... sam nie wiem...

Po drugie synek zlapany z gandzia, pokazuje jak bardzo niekocha tatusia. Niepotrzebny watek, przez chwile wygladalo na to, ze bedzie ich za duzo i serial po prostu zaplacze sie na amen i bedzie kaplica. Ten motyw to ZENADA. Jeszcze kilka rzeczy, ale nie bede sie czepiac.

Po pierwszych 2 odcinkach stwierdzam, ze serial moze byc bardzo dobry, albo bardzo niedobry. Ale to sie jeszcze dla mnie okaze.

Manica · Wysłany: Pią Lut 02, 2007 4:03 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pią Lut 09, 2007 3:31 pm Temat postu:

Ale ze mnie gafa, widac przesrałem w toalecie ważny fragment, oby nie więcej.

Na AXN bedzie lecial III sezon Lost, chyba, niestety, zrezygnuje z Prisona, jeszcze sie zastanowie.

the patient · Wysłany: Pią Lut 16, 2007 12:38 pm Temat postu:

Uśpiona komórka - "Serial ten odsłania nam kulisy wojny z terroryzmem. Śledzimy w nim los tajnego agenta F.B.I. który musi dołączyć do mahometańskiej komórki terrorystycznej działającej w Stanach Zjednoczonych i udaremnić planowany atak na Los Angeles."

serial składa się z 2 sezonów pierwszy 10, drugi 8 odcinków, każdy odcinek trwa około 55 minut.
Dla mnie to najlepszy serial jaki widziałem, gdyż jest najbardziej realistyczny. Najmniej w nim przypadków, i nagłych zwrotów akcji ( których jest np w nadmiarze w Lost ). Główny bohater nie jest jakiś tam super "rambo". Serial zaskakuje, nie jest przekombinowany.
Dla mnie numer jeden, Prison break i 24 godziny spadło na dalszą pozycje.

Zaratustra · Wysłany: Sob Lut 17, 2007 7:23 am Temat postu:

Ostatnio rozpierdalają mnie odcinki 3 sezonu Lost, ale... za duzo s-f i romansu jak dla mnie. Pomysly jednak, jak zwykle, godne mistrzow kina. Naprawde. A poczatek pierwszego odcinka 3 sezonu to jua pieR*#$*

the patient · Wysłany: Wto Lut 27, 2007 4:40 pm Temat postu:

Lost jest przekombinowany.

Prison break 2 sezon od kilku ładnych odcinków stopniowo co raz wyższy poziom trzyma , co raz większe napięcie jest, oby tak dalej.