Coma

the patient · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 9:37 pm Temat postu:

mi się z ostatniej płytki podobają raptem 3 kawałki.

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 29, 2006 11:42 pm Temat postu:

Ludziska, o małym odkryciu chciałem...posłuchajcie sobie utwor Swięta oraz Listopad ... to ta sama osoba tylko w tym pierwszym przypadku na speedzie w tym drugim, po... posluchajcie uwaznie tekstu Laughing

Zaratustra · Wysłany: Śro Sie 02, 2006 10:34 pm Temat postu:

O kurwa

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Śro Sie 02, 2006 11:29 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Śro Sie 02, 2006 11:35 pm Temat postu:

Nie no teraz cofam to co napisałem, ale warto wziąśc to pod uwagę. Nowy klip jest fajny, coraz lepsze te nasze teledyski!

the patient · Wysłany: Sob Sty 06, 2007 11:33 pm Temat postu:

Mi się ten zespół znudził, to przez to że w ostatniej płycie słychać sporo motywów znanych z innych płyt innych wykonawców.

Falka · Wysłany: Pon Sty 15, 2007 2:42 pm Temat postu:

...a mnie bardziej podoba się ich druga płyta od pierwszej Wink

. "Listopad" jest, na dzien dzisiejszy, jednym z moich ulubionych utworów... "Tonacja..." podobnie.

...a "Schizofrenia" jest genialana słuchana na żywo. No i teksty z drugiej płyty, też na swój sposób bardziej do mnie trafiają...

Carmen · Wysłany: Nie Sty 28, 2007 11:30 pm Temat postu:

Coś w sobie ten zespół ma, ale wkurzają mnie mocno przekombinowane teksty [już nie mówiąc o nazwach płyt Rolling Eyes

]. Widziałam ich raz i raczej pozytywne wrażenia. Lubię od czasu do czasu zapuścić PWZM, ale jakoś tak z przymrużeniem oka ich traktuję.

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:53 am Temat postu:

Tool też ma miejscami przekombinowane teksty Laughing

Carmen · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 11:39 am Temat postu:

Tool ma każdy tekst o czymś, a teksty Comy są dla mnie dużo za dużo przekombinowane i już.

Manica · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:11 pm Temat postu:

Mi tam Coma się z Happysad kojarzy Wink

W obu przypadkach, tak jak pisze Carmen Elektra, teksty albo przekombinowane, albo o niczym, bzdetach lub dyrdymałach Wink

lady of the flowers · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 1:30 pm Temat postu:

Coma to dla mnie egzaltacja na maksa Smile

ale pierwsza płyta nie była taka zła Razz

Carmen · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 2:03 pm Temat postu:

Toć jeszcze Happysad przynajmniej jest takie idealistyczne chwilami, często o miłości, przyjaźni i bla bla bla ale czasem takie rzeczy też się przydają Very Happy

A Rogucki chyba sam czasem nie wie, o czym pisze Rolling Eyes

lady of the flowers · Wysłany: Pon Sty 29, 2007 2:41 pm Temat postu:

bo samo zło go zachwyciło Laughing

Zaratustra · Wysłany: Sob Lut 10, 2007 11:25 am Temat postu:

Lady rozbawiłaś mnie komentem Wink

A własciwie to Rugucki mnie rozsmieszyl...

Najlepszy ich kawałek to nie Leszek Ż., tylko Pierwsze Wyjście z Mroku, właściwie to koncowka, pierwsza zwrotka nawet nawet, ale w drugiej juz o zyganiu i kielbasach to niepotrzebnie troche bylo.

nothing · Wysłany: Sob Lut 10, 2007 12:44 pm Temat postu:

lady of the flowers · Wysłany: Sob Lut 10, 2007 2:21 pm Temat postu:

j · Wysłany: Sob Lut 10, 2007 5:38 pm Temat postu:

nie wiem czy już to mówiłem, ale zarówno Coma jaki wspomniany Happysad ssą paukę. zacznijcie słuchać Myslovitz lepiej

Zaratustra · Wysłany: Nie Lut 11, 2007 8:00 am Temat postu:

Ojej, kolejny wspanialy zespol Mysłowic Laughing

the patient · Wysłany: Nie Lut 11, 2007 10:28 am Temat postu:

wole zdecydowanie myslovitz niż come.