Religia

Subterranean · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 10:06 am Temat postu:

hmm to on am coś wspólnego z "Wyznanie prawdy, moje, Tyary Elżebiety Gas" tak...? Nieźle pojebana babka z niej hehe

pentalfa · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 11:13 am Temat postu:

to jego apostoł(ka?) jest Rolling Eyes

Subterranean · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 1:39 pm Temat postu:

Ba ponad 100 filmów n a jutubie ... robi to swoje nie powiem Smile

nothing · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 1:40 pm Temat postu:

no tak w opolu same swiry Very Happy

dev · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 2:35 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Śro Maj 13, 2009 2:23 pm Temat postu:

Eee zabiera fuchę mesjaszowi z Malczyc Very Happy

Zawsze jak przez nie jadę do Wroca mam niezły ubaw.

nothing · Wysłany: Czw Maj 14, 2009 12:45 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:55 pm Temat postu:

Chętnie robiłabym za pomocnika Very Happy

Alice in Chains · Wysłany: Czw Maj 14, 2009 3:14 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] <-- Jezus ma bloga.

Szary Wilk · Wysłany: Sob Maj 16, 2009 10:36 pm Temat postu:

Ja jestem Ateistą i trzymam się swego życia i chcę żyć będąc wolnym od kazań.
Jak można wierzyć w religię katolicką skoro najwięcej ludzi umarło w jej imieniu, tak szczerze katolicyzm i całe chrześcijaństwo to dobrze zorganizowana sekta watykańska.

nothing · Wysłany: Sob Maj 16, 2009 11:00 pm Temat postu:

siemka

Carmen · Wysłany: Pon Maj 18, 2009 2:50 pm Temat postu:

Takich nowych użytkowników lubię Razz

Szary Wilk · Wysłany: Śro Maj 20, 2009 2:41 pm Temat postu:

Też Vitam, a raczej gorące dzień dobry.

Carmen · Wysłany: Śro Maj 20, 2009 2:52 pm Temat postu:

Oto dowód jak bardzo szkodliwi są katolicy: mimo wielu wątpliwości, zawsze raczej byłam przeciwna karze śmierci. Dziś mieliśmy na WOSie debatę na tenże temat i widząc po prawicy lobby katolickie mej klasy, zajęłam miejsce dla zwolenników i tak totalnie wykończyła mnie naiwna [równie naiwna jak wkurwiająca dla mnie] "argumentacja'' przeciwników, że z miłosiernego humanisty stałam się zwolenniczką KŚ Very Happy

A chyba nie tak powinni na mnie działać heh.
A no i dowiedziałam, że dziś pani kachetka stwierdziła, że trzeba ratować życie płodu, a nie matki, jeśli zachodzi taka konieczność, ale w sumie nie powinnam się chyba wciąż temu dziwić. Niestety, przy każdej takiej sytuacji nie mogę wyjść z podziwu dla tego, jak bardzo niestety głównie kobiety są podatne na manipulacje, jak bardzo są uległe i jak nie potrafią samodzielnie myśleć Sad

Chociaż oczywiście nie dotyczy to tylko nich, u mężczyzn jest podobnie, jednak ich ratuje większy wrodzony egoizm.
Kurwa jak ja nienawidzę katoli, na księżyc ich wszystkich wystrzelić Sad

the patient · Wysłany: Śro Maj 20, 2009 3:43 pm Temat postu:

Ostre słowa Carmen.

Szary Wilk · Wysłany: Czw Maj 21, 2009 12:53 pm Temat postu:

Ostre ale prawdziwe jak cholera, Katolicy ogólnie cały kler jest strasznie uciążliwy i gówniany bo spójżcie chociaż na to jeżeli wyrazisz swe zdanie które jest sprzeczne z ich racjami to reakcja jest argesywna co nasuwa mi myśl jakoby nie chcą słuchać zdania ludzi z kompletnie innej szuflady i pokroju poglądowego.
To świadczy o egoiźmie tej populacji która no niestety pokrywa 90% Polski a mniejszość narodowa jest bardzo eliminowana przez "narodowców", pozwoliłem sobie na ujęcie tego w cudzysłowie ponieważ takich "narodowców" nie popieram.
Z racji tego że jestem nastawiony neutralnie do wszystkiego to zachowuję poprawność polityczną, prawną i społeczną lecz jestem tego zwolennikiem i nie trawię manifestacji wobec Homoseksualistów lub eliminowania Satanistów, Ateistów lub narzucania religii co spotykamy się już w zerówce, w naszym przypadku jest to religia katolicka.
I tu jest na to hak, na narzucanie i ograniczenia praw na co mówi nasza kochana konstytucja a dokładnie rozdział trzeci i podane artykuły:

Art. 31.

1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Widzicie, niestety na codzień jest inaczej.

Alice in Chains · Wysłany: Czw Maj 21, 2009 1:12 pm Temat postu:

Na moje trochę za bardzo uogólniacie i do oceny katolików przyjmujecie stereotyp kreowany przez ludzi nietolerancyjnych i ortodoksyjnych. Każda religia, a nawet jej brak narzuca jakiś tam sposób życia, pewne poglądy na sprawy ogólne i występuje przeciw poglądom innych niekoniecznie w formie agresywnej.. Fakt, najczęściej w oczy rzucają się postawy ortodoksyjne, fanatyczne, a nawet głupie i nielogiczne, ale to całkiem normalne.. Przcież można wdać się w normalną i zdrową dyskusję z osobami o innej wierze celem przekonania ich do własnych poglądów. Zresztą: "Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje."

Spotykam i ortodoksów, i "normalnych" katolików. W wypadku tych pierwszy dyskusja przeradza się w monolog i rodzi niechęć do braku choćby cienia zrozumienia dla poglądów innych, w wypadku drugich można nawiązać ciekawą i konstruktywną rozmowę, wymienić refleksje, poznac inny punkt widzenia i jego argumentację.

Subterranean · Wysłany: Czw Maj 21, 2009 1:49 pm Temat postu:

Ja się nie wypowiadam w tym temacie, bo nienawidzę uogólnień. Swoje kiedyś napisałem i tego się trzymam. Ale raz od reguły odpuszczę sobie i powiem że Alicja ma racje. Z góey uprzedzam, w żadne flejmy, hejtposty, dyskusje na poziomie czy to gimnazjalnym, czy wyzśzym sie nie wdam Smile

Problem nie polega na tym ze katolicy są źli, tylko ze ludzie są pojebani i każdy jest inny. Poza tym gdyby odebrać absurdy religii większość hejterów nie miała by celu w życiu Smile

a tak przynajmniej jest kolorowo i z czego się pośmiać.

Trzymajta się, ja spadam pisać licencjat Smile

BTW Nothing, co ostatnio tak mało fajnych obrazków z Jezusem pastujesz, assymetry czas zabrało? Smile

Szary Wilk · Wysłany: Czw Maj 21, 2009 3:30 pm Temat postu:

Co prawda to prawda, gdyby nie te religie to nie mielibyśmy o czym rozmawiać czy debatować na te tematy. Toleruję katolików i wszystkie inne rozłamy ale nie toleruję przesady, niech nie solą do posolonej zupy.

Alice in Chains · Wysłany: Pią Maj 22, 2009 5:54 am Temat postu:

Przesadzanie i ortodoksyjne podejście zasadniczo nie jest tolerowane przez ogół społeczeństwa, a ludzie "przesalają", popadają w skrajności nie tylko w wypadku religii.

A jeżeli chodzi o katolików to prefekt w mojej szkole (już chyba o tym pisałam ) jest typowym ortodoksem zamkniętym na wszystko poza przykazaniami kościoła. Np. kiedy zaproponowałam dyskusję o aborcji on przygotował fragmenty KKK, przeczytał nam tekst o sposobach dokonywania "zabiegu" od strony jak najbardziej mechanicznej, pogroził ekskomuniką no i przedstawił ten sam pogląd co katechetka Carmen o wyższości życia płodu nad życiem matki. Na koniec zrobił nam z tego kartkówkę i tyle z dyskusji.. A koleś jest bardzo młody. Watro też dodać, że wychodzi z założenia, że wszyscy wierzą tak, jak on.

Od tego czasu na religii po prostu siedzę cicho i tylko od czasu do czau zadaję pytania jak najbardziej związane z tematem. Rozmawiać się nie da, bo potem, a taki przypadek podobno miał miejsce, ksiądz wyszedł z lekcji z płaczem będąc przekonanym, że "klasa się na niego uwzięła". Esz.. No szkoda, bo w tym roku szkolna kaplica (ta.. chodzę do Liceum Katolickiego, jako najmniejszej i jednej z najlepszych szkół w okolicy) świeci pustkami, choć niektórzy pewno poszliby na mszę z potrzeby serca, a nie pójdzie dlatego, że ksiądz z błagalną miną łazi po korytarzach, zaczepia i mówi "chodźcie, to wasze 15 minut dla Jezusa".

To trochę na tej samej zasadzie jak hm.. zamawianie pizzy, oczywiście skala problemu jest o wiele niższa i porównanie może nie najlepsze, ale załóżmy: zamawiasz z kumplem jedną pizzę Ty masz akurat ochotę na ser, pieczarki, szynkę, on chce ananasy i owoce morza, mówisz, że akurat nie masz ochoty na to dzisiaj i wolałbyś zjeść co innego, ale on upiera się i mówi, żebyś zamawiał co chcesz, ale on i tak nie zje nic innego. Rzecz jasna, bardzo cię to denerwuje.. Zawsze przecież można zamówić dwie pizze, lub w ostateczności tylko jedną dla siebie olewając kumpla krnąbrnego. Dobra, na prawdę głupie porównanie, za wcześnie dla mnie jest ;p.