Internetowe portale społecznościowe

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 8:57 pm Temat postu:

tam coś o zamku było? aaa i teledysk wyrąbany w kosmos Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 8:59 pm Temat postu:

Było było, ale moim faworytem jest kochanie tysiącem słońc. Very Happy

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:01 pm Temat postu:

"puste oczy pełne kłamstw" - no no autor tekstu chyba nieświadomie oksymoronów używa, albo jest grafomanem Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:07 pm Temat postu:

Właśnie słucham i tak mnie naszło, że gdyby Artrosis pojechało na Eurowizję, to bylibyśmy w Top 10 jak nic. A tak to można się pocieszyć ostatnim miejscem Ajzis Dżi /dobre imię Isis zostało srogo zbrukane, tak przy okazji/

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:09 pm Temat postu:

no i jeszcze Wyspiarze na nią głosowali, co jest najlepsze Laughing

niegodna nosić imienia bogini...
może następnym razem wyślemy Artrosis... ale to niestety sztuka alternathyffna Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:13 pm Temat postu:

A teraz włączyłam po raz pierwszy w życiu Dir en gieja /Zaratustra, spokojnie, wdech-wydech, nie jestem dresem spod sklepu, zapewniam Wink

/, piosenka pt "Myaku", bo myślałam, że to ma coś wspólnego z miauczeniem - rzeczywiście, w refrenie ma, dobry wokal, jakby się czymś dławił. Ale ogólnie wstawki ma industrialno-mathrockowe i nie słyszę tam nic z emo /30 seconds to mars ftw/ ani z goth... :>

Subterranean · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:16 pm Temat postu:

A są odgłosy lani sie keczupem i pukania mikrofonem w głowe (bo cos takiego ten kitajec robił na scenie)? Bo ja przyznam że skupiełem sie na śmieniu sie na owym koncercie (jak na Comie hehe- Kiełbasa:) )

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:16 pm Temat postu:

noo, ale oni są emo, bo udają, że się tną na scenie:
http://www.youtube.com/watch?v=lYk0Z0HXOOo&feature=related
Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:18 pm Temat postu:

Odgłosy lania się keczupem? Very Happy

Już mi się podoba, chyba zostanę wierną fanką. :]

Subterranean · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:18 pm Temat postu:

Btw.. faaajnie jak rozmowa jest na teamt zadany przez pioniera dyskusji^^

A odgłosy owszem... takie ślurp, śluuurp, śuuuuuuurrp i pierd pierd jak pudełko już prawie puste hehe

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:19 pm Temat postu:

W temacie wszystko zostało powiedziane, więc można się zająć muzyką. :]

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:20 pm Temat postu:

i moderatora! zło sasasa! Twisted Evil

no dobra, dobra to wracać do tematu, bo banany zacznę rozdawać Razz

Subterranean · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:21 pm Temat postu:

Dir en gej to nie muzyka... to som ćwienkonaślatowcze kompozycje wokalno-instrumentalne... boże gupawka mnie bierze, to forum robi sie dziwne Oo

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:26 pm Temat postu:

a mój znajomy twierdzi, że Gej jest lepszy od Isis i ma głębszy przekaz hmm....

koniec świata...

Zaratustra · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:28 pm Temat postu:

Robta co chceta, lansujta sie kto chceta. Przeciez to nic strasznego,w sumie kazdy ma potrzebe lansu. Nie jest tak? Nie jest? Jak nie jak tak. Przeciez nie uwierze ze jest inaczej, natury to wy nie oszukacie

Nasza Klasa nie miała nigdy sensu, i prawde mowiac nie dziwie sie ze ten projekt nie wypalil na tak szeroka skale w innych krajach, np w USA zdaje sie od 2000 roku tego typu serwisy nie przejawiaja wiekszej widowni od innych tego typu rzeczy. Bo przeciez nikt sie nie ludzi ze o odnawianie starych znajomosci.

Ja dziekuje za takie pitolenie hej, co slychac, kupe lat, z 10 juz nie? Bylem zwiazany z kilkoma osobami przez te wczesne lata mojej edukacji...az po te niedawne... i poznalem mnostwo ciekawych ludzi. Z wiekszoscia z nich mam, i mialbym kontakt nawet bez internetu. Ale, gora, dwoch z nich ma NK. Nigdy nie bylem kolega wszystkich, i prawde mowiac, nie chce mi sie pisac, wysylac zaproszen, dolaczac do grup, przeciez to bylo oczywiste ze to zmasowieje, zglupieje i zkiczowieje (wybaczcie te raki językowe Laughing

) Szczerze mowiac to nie tesknie za nikim, i nie mam potrzeby ktora ma, sorry, 100% uzytkownikow NK - PODGLADANIA. Nie wazne po co, tak se, z nudow... ja tam sie nie nudze.

Myspace. W sumie zrozumialy fenomen, ludzie chcą mieć wizytówkę, jakiś fotoalbum, mogą sobie nawet poblogować. Ale prawda jest brutalna, myspace to napieprzanie do friendsow miliarda kont jakis niby zespolow...artystow... pisanie jakis bzdurnych wiadomosci ktore mozna by przekazac w jaki kolwiek inny sposob... myspace moze sie przydac, jak np jest sie freelancerem, moze sie przydac jak chce sie zarobic troche grosza i zrobic jakis projekcik. [link widoczny dla zalogowanych] na przyklad jest nielicznym przypadkiem myspace'a ktory nie wyglada jak ciezka sraczka po wigilii. Innych zasosowan nie widze. No chyba ze jeszcze ktos znany chce sie pokazac od innej strony. Lepszy blog adama jonesa niz puscifer maynarda szczerze mowiac... Laughing

Prawdziwy blog nie wyglada jak myspace, tylko tak jak

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

czyli nie jest DO WSZYSTKIEGO tylko do czegos konkretnego. Co jest do wszystkiego jest do niczego Rolling Eyes

Bo widzicie. To jest tak ze prawdziwy sukces odnosi sie majac jakis konkretny plan, a nie zrobmy wszystko naraz. O tym sie nie mowi ale prawdziwe wziecie maja fora tematyczne. Fora studenckie, fora erotyczne, fora webmasterskie, i tak dalej, i tak dalej. Ja w takich rzeczach widze sens. Nie mam nic przeciwko blogom, ani wlasnym wizytowka, bo oczywiscie sa one potrzebne, ale sami sobie zadajcie pytasnie jaki kurwa sens dla was ma nasza klasa czy myspace Rolling Eyes

Może kogos tam spotkaliscie, przypomnieliscie sie. Niesamowite. Rolling Eyes

Ja sobie z kolegą wymyslilem portal. Najpierw to byl wirtualne miasto, ale zrobione juz na szeroka skale. Zyski takie se. I wtedy wpadlem na genialny pomysl. jak.pl Chcesz sie dowiedziec jak podetrzec pupe niemowlakowi? jak.pl Jak upolowac niedzwiedzia? jak.pl Jak zalozyc konto bankowe? jak.pl Jak skonstruowac silnik do samolotu? jak.pl jak ugotowac pierogi? jak.pl Tak to jest do wszystkiego, ja wiem. I oczywiscie to by musialo podlegac gigantycznej moderacji, bo strone tworzyliby... internauci, darmowo, jak wikipedie (to jest fenomen!) oni stanowiliby sile.

Tylko ze jak.pl w przeciwienstwie do naszej klasy czy myspace ma jakis jasno okreslony cel. Tam sie odnajdzie jak ryba w wodzie 7 latek i 50 latek, ktorzy cos z tego poza moga wyniesc

Wlasnie w takim kierunku to powoli idzie. Ze ludzie beda gdzies tam istniec w internecie, ale beda z tej obecnosci czerpac jakies korzysci. Np to forum czesto traktuje jako moja osobista baze linkow czy fotografii, gdfziekolwiek nie jestem moge sobie walnac posta a potem do niego wrocic. No i jest z kim pogadac na fajne tematy. I nie ma tutaj 2000 uzytkownikow bo dawnoby mnie tutaj nie bylo...

Mialem jeszcze napisac cos o last.fm, ale, cholera, bylem tam ostatni raz chyba jak uslyszalem w ogole ze cos takiego istnieje Shocked

no moze jeszcze z dwa, trzy razy ale nie wiem jakim sposobem Laughing

generalnie ta strona dla mnie nie istnieje, a ja sam nie potrafilbym tak pokazywac wszystkim czego sluchac, zreszta muzyka jest dla mnie sprawa marginalna i nie przykladam do niej wagi. Tak jak do smaku masla na kanapce. Mam sprawdzone zespolu i ich sie trzymam, czasami dodaje energii ale nie kumam jak muzyka moze inspirowac, jestem chyba ograniczonym strasznie czlowiekiem, ale w XXI wieku ciezko niezauwazyc ze kurewsko wiecej warte sa teledyski od muzyki, co widac na przykladzie, np. Tool. Ale bez offtopa Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:41 pm Temat postu:

Pewnie, że każdy ma potrzebę lansu, ba, lans jest dobry, popieram - ale akurat lansowanie się na ilość znajomych, SłiTaŚne foTkI z mOiM KotEckIem :*** i "wszyscy zajebiści świata" jest bardzo tanią i szmirowatą formą. Głównie dlatego, że większość tak robi.

Zaratustra · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:44 pm Temat postu:

no ale tacy sa ludzie. A potem czesc z nich dorosnie, czesc niekoniecznie, i tak juz w kolko bedzie Laughing

w sumie to ja nie traktuje powaznie internautow. Gydybm mial tak traktowac komentarze na onecie to stwierdzilbym ze swiat zwariowal. W sumie nigdy nie byl zdrowy, no ale...

ja tylko skromnie uwazam, ze trzeba laczyc przyjemne z pozytecznym. Ale tak generalnie to robta co chceta. Wazne zeby za kilkanascie lat nie dojsc do wniosku, ze te 8 godzin dziennie przy naszej klasie to jednak byl zmarnowany czas. No bo nie jest? Laughing

aen_ka · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:50 pm Temat postu:

Zaratustra, ale te komentarze na onecie ktoś pisze /zasadniczo nie wiem, jak to wygląda, bo nie czytuję, ale parę razy miałam styczność/. Mnie osobiście przeraża, że tacy są ludzie. Nie mówię tutaj o dzieciach neo, bo każdy wół cielęciem kiedyś był, dla nich jest jeszcze nadzieja, że po prostu z tej głupoty wyrosną, ale trafiło mi się parę kwiatków pisanych przez osoby dorosłe - mózg staje, że ludzie starsi ode mnie o, powiedzmy, 10 lat, mogą pisać takie rzeczy. Przeraża mnie ludzka kondycja, głupota zmieszana z naiwnością i że jest to zjawisko masowe. Być może w normalnym życiu, poznając takiego człowieka, wcale bym się nie załamała, ale jednak pisząc przekazujemy własne myśli, poglądy, whatever - i w większym stopniu MUSI być to prawdziwe. Bo chyba nikomu by się nie chciało kreować na głupszego, niż jest w rzeczywistości /no może za wyjątkiem psychologów prowadzących badania, czy coś Wink

/

lady of the flowers · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:52 pm Temat postu:

może dlatego, że obiektywnie to jest po prostu głupie i tyle Smile

Zaratustra · Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:54 pm Temat postu:

No wlasnie ja mysle ze masa ludzi lubi robic z siebie kretynow, co widac na takim digarcie na przyklad. Polowa postow to prowokacje zeby podenerwowac ludzi po ciezkim dniu. Ze kondycja intelektualna jest beznadziejna wiadomo od dawna, zawsze chyba tak bylo i bedzie Laughing

. Dlatego, powtorze, nie traktuje powaznie tych komentarzy.

Nic nie poradzimy. I tak juz jest na swiecie o 5 miliardow ludzi za duzo Rolling Eyes