Książki, książki, książki

Zaratustra · Wysłany: Nie Lip 27, 2008 6:46 pm Temat postu:

Nie obraź się, ale straszne pytania zadajesz Laughing

"coś zaskakującego, dającego do myślenia i nie ujawniającego głównego wątku. Jakiś psychologicznyy triller, z ciekawą akcją"

każdy pierwszy lepszy thriller z brzegu, z tym dającego do myślenia, to można to interpretować na miliard sposobów... tak jak tą prośbę.

Ja mam lepszy pomysł. No na cholere tyle książek jest uznawanych za wybitne, za arcydzieła. Nie wszystkie czyta się ciężko - większośc to na pewno - i na cholerę tylu twórców jest uznawanych za wybitnych. Wystarczy poszperać, ja uważam że nie warto tracić czasu na eksperymenty, tylko trzeba czytać to, co sprawdzone, uznane przez tak zwanych znienawidzonych krytyków (nie wszystkich, wśród nich też są idioci) ewentualnie czytelników. Wiesz, celując w Twoje gusta, których jakiś mały procent ukazałeś, pierwsze nazwisko jakie przychodzi mi do głowy to King. Nielubię Kinga, ale, tak, proponuję Ci poczytać Stevena Kinga. On jest bardziej znany niż Doda w naszym kraju właśnie przez tego typu zaskakujące dające do myślenia thrillery z ciekawą akcją. Banalniej się nie dało Laughing

Obejrzyj Lśnienie, żeby później zobaczyć, jak kręci się lepsze filmy od książęk.

Nie polecę Ci "Złego", ani "Zbrodni i Kary" ani ani "Dżumy" ani "Diuny", ani setek innych książek o których mógłbyś się dowiedzieć z lekcji języka polskiego bo zapewne nie chciałbyś ich (w związku z tym) nawet czytać, zgadłem?

Ja zaprawdę Ci powiadam, sraj na swoje gusta, nic nie czytaj - zrób sobie jeden wyjątek przez te wakacje przewertuj Mistrza i Małogorzatę, spokojnie, na luzie, do końca wakacji. Nigdy więcej w swoim życiu nie przeczytasz nic tak zajebistego, bo nic lepszego poniekąd nie napisano. Ta książka ma dosłownie wszystko, jest ideałem literatury, jest jej absolutem, i to bynajmniej nie tylko moje zdanie, a zwykle nie zgadzam się z większością, więc...

Przeczytaj M&M Smile

Antimatter in Chains · Wysłany: Nie Lip 27, 2008 7:30 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Nie Lip 27, 2008 8:18 pm Temat postu:

Ooo Zarazku jak się z Tobą zgadzam co do Mastera i Margarity Smile

Zaratustra · Wysłany: Nie Lip 27, 2008 8:24 pm Temat postu:

Się wkurwiłeś bo nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego co napisałem Rolling Eyes

BANALNIEJ SIE NIE DA - znaczy ze nic banalniejszego od polecenia Kinga nie moglem zrobic Laughing

SRAJ NA SWOJE GUSTA - jasne, ze kazdy ma swoje gusta ktorych sie trzyma i ktore nalezy szanowac, ALE mi chodzilo o thrillery z wartka akcja i tajemnica.
Czyli.
Zebys tego nie szukal, zaryzykowal i przeczytal M&M.
Over.

Antimatter in Chains · Wysłany: Pon Lip 28, 2008 8:31 am Temat postu:

masz racje, wczoraj się troche wkurwiłem jak przeczytałem twoj post ale dobrze że sprostowałeś go . Jeśli naprawde uważasz że M&M jest klasykiem w swoim rodzaju to jednak go przeczytam,. Dzięki za rade
PS. bez obrazy jeśli wczoraj napisałem cos głupiego ...

the patient · Wysłany: Pią Sie 29, 2008 4:11 pm Temat postu:

Dobrałem się do:
Harlan Coban - Obiecaj mi <<---- po przeczytaniu tego pana książki " nie mów nikomu " startuje do kolejnego tytułu książki tego pana.

w kolejce do przeczytania stoi:
Jeff Abbott - Panika

Subterranean · Wysłany: Sob Sie 30, 2008 5:53 am Temat postu:

Niech ktoś mi wytłumaczy czemu taka cegłę jak Źródło Ayn Rand wydaj esie w klejonce? Przecież nie am sensu tego kupować , owszem książka wybitna, ale się zaraz rozpadnie. Wszak to ponad 1000 stron Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Sob Sie 30, 2008 4:05 pm Temat postu:

Widać nie sprzedają się tak jak Dostojewskiego. Chyba najlepiej oprawione ksiązki Smile

Subterranean · Wysłany: Sob Sie 30, 2008 4:43 pm Temat postu:

Hmm.. no właśnie się sprzedają... Ayn Rand to dla amerykanów najważniejsza pisarka, ktoś w rodzaju naszych Mickiewiczów czy innych wieszczów uwielbianych XD Że tak powiem najważniejsza postać literatury amerykańskiej XX wieku (no jeszcze Dick się tam zmieści i Fran Herbert an siłę).

Zaratustra · Wysłany: Sob Sie 30, 2008 5:01 pm Temat postu:

Myslisz pojęcia.
Wiem kim jest Ayn Rand i jaka jest jej ranga.
Chodzi o sprzedaż, i nie nie byle jaką, bo w NASZYM kraju. Jak się nie sprzedaje oplacalnie (a widac pomimo rangi tak jest), to masz klejonke. Grosz do grosza i wydawca jest w stanie duzo zaoszczedzic i inwestowac, w wypasne wydania ksiazek, ktore sie sprzedaja. Np. "Kota Leonarda Dawinczi" Laughing

Subterranean · Wysłany: Sob Sie 30, 2008 6:10 pm Temat postu:

Fakt.. na zachodzie najpierw wydaja książkę w twardej okładce, a potem ewentualnie "wersję ekonomiczną" w miękkiej... Hmm...

Tylko wiesz dziwi mnie idea nie samego powodu, dla którego wydaje się w ten sposób, tylko fakt ze książka tej grubości automatycznie się rozkleja podczas czytania, a kosztuje tyle ile hard cover. A po tym, jak Atlas Wyzwolony się praktycznie sprzedał jak ciepłe bułeczki, sądziłem że wydadzą Fountainhead w twardej. wtedy bym to pewnie nabył.

Taki Rebis wydaje Diunę tylko w wersji hard i jakoś na tym nie traci. Tak wiem ze na Diune jest w Polsce wielu chętnych. Ale idąc dalej: Mag wydaje serie Simmonsa o Hyperionie, którą w p Polsce zna nie wielu i wydaje ją w Hardcoverze.

Ba. Nawet Crashdown Stephensona też wydano na początku tylko w Hardcoverze.

Subterranean · Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 6:10 pm Temat postu:

"Krucjata przeciw maszynom" w księgarniach!

Dom Wydawniczy REBIS skierował do sprzedaży drugi tom trylogii "Legendy Diuny" Briana Herberta i Kevina J. Andersona zatytułowany Diuna. Krucjata przeciw maszynom. Książka powinna być do nabycia w księgarniach i w Internecie dziś, najpóźniej jutro. Powieść ponownie zdobią rysunki wykonane przez Wojciecha Siudmaka specjalnie dla tej edycji - jest ich więcej niż w dotychczas wydanych tomach "Kronik Diuny".

Tekst z obwoluty:

Od tragicznej śmierci maleńkiego syna Sereny Butler minęło już ćwierć wieku, a rozpoczęty w jego imieniu dżihad trwa nadal. Nieustępliwe ataki myślących maszyn i ich bezbrzeżne okrucieństwo podkopują stopniowo nadzieję ludzi na ostateczny sukces. W Lidze Szlachetnych narastają problemy. Do coraz gwałtowniejszych protestów ludności przeciw wojnie dochodzą tarcia na szczytach władzy — Wielki Patriarcha Iblis Ginjo, wspierany przez Policję Dżihadu, dąży do zepchnięcia Sereny Butler na boczny tor i przejęcia władzy. Nigdy jeszcze przyszłość rodzaju ludzkiego nie była tak zagrożona...

Tymczasem na odległym Poritrinie genialna matematyczka Norma Cenva, uwolniwszy się spod władzy Tio Holtzmana, pracuje nad przełomowym odkryciem, które może przechylić szalę zwycięstwa na stronę ludzi. Czy zdąży?

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozyczcie piec dych Wink

Zaratustra · Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 10:55 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Nie Wrz 14, 2008 9:49 pm Temat postu:

czytam wlasnie.....

dev · Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 8:34 am Temat postu:

nie byłbym sobą gdybym nie polecił "Czasu Zabijania" Johna Grishama i "Lśnienia" S. Kinga ; ]

ivan · Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 12:20 am Temat postu:

A ja ostatnio czytam Grę w klasy Cortazara - mistrzowska książka. Jest w tym coś takiego, że można przeczytać kilka rozdziałów, odstawić na jakiś czas, potem wrócić i niczego się nie traci. Nie traci się wątku - to nie ma znaczenia. Każdy rozdział, no może to rochę lekka przesada, że każdy, to trochę osobna historia. I język. Język, kótrym się posługuje autor - coś pięknego.

I ja podpisuję się pod tym, że Mistrz i Małgorzata to rzecz zajebista Wink

.

Carmen · Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 1:55 pm Temat postu:

Gra jest świetna Smile

ivan · Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 10:09 pm Temat postu:

Mało tego! Razz

Jest piękna, to jest tak, jakby wiele moich myśli, których nie potrafiłem opisać, zostało opisane w tej książce. Zresztą dziwnie mi się to czyta...Skończę jeden, dwa rozdziały i odkładam ksiązkę na bok. A potem myślę: ale to jest zajebiste Wink

the patient · Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 6:34 am Temat postu:

Grę w klasy <<--- to tej książki się pewnie nie długo dobiorę Very Happy

Carmen · Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 11:19 am Temat postu:

Koniecznie, klasyka Smile