Anime

the patient · Wysłany: Pią Paź 10, 2008 1:55 pm Temat postu:

Ghost Hound - Duchy w zestawie z nauką? Ciekawie zapowiadające się połączenie, które ostatecznie przeistoczyło się w encyklopedię…

[link widoczny dla zalogowanych] <<---- tutaj macie więcej o owej anime...

Polecam jeśli ktoś lubi trudne anime z ciekawym pomysłem...

pentalfa · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 3:45 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 3:56 pm Temat postu:

ciekawe, ciekawe.... ja ostatnio z kumplem dwa sezony black lagoon przewaliłem... znasz może? Wg mnie całkiem ciekawa sprawa Smile

the patient · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 4:13 pm Temat postu:

Dzięki ludziska za ciekawe tytuły Very Happy

pentalfa · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 8:27 pm Temat postu:

Nie ma za co. Very Happy

A co do Black Lagoon, to nie - nie widziałem. Możesz przybliżyć o czym to?

Za to znów sobie przypomniałem świetną serię Embarassed

... "Higurashi no naku koro ni" - anime wizualnie może zbyt słodkie, ale fabularnie niesamowite. Całe dwa sezony (a chyba ma być trzeci) eksploatują jeden temat - temat zagięcia w czasie (a w zasadzie "time loopu"). Przez cały pierwszy sezon nie wiadomo, czy mamy do czynienia ze spójną całością, czy z serią alternatywnych historii opowiadających jeden dzień z życia bohaterów. Fajny miks horroru, kryminału i stylistyki "obyczajowego" anime.

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 9:25 pm Temat postu:

Akcja sie dzieje na wodach dalekigo wschodu.... Głowny bohater to przydupas z japońskiej firmy, który ma za zadanie dostarczyć pewein dysk. Jednak dysk ów porządany jest równiez przez złych ludzi. Ciźli ludzie to trójak piartaów-najemników - za odpowiednią ceną zrobią wszystko łącznie z ratowaniem psychopatycznych morderców i przewożeniem żyego towaru.

ROkuro, bo tak na imię urzędaskowi zostaje wraz z dyskiem skonfiskowany przez grupę najemników, pływajaćych na łodzi, tytułowej Black Lagoon. Wkrótce okazuje sie ze jego firma wcale nie ma zamiaru go ratować. W skutek pewnych wydarzeń, Rokuro zmienia imię na Rock i przyłacza sie do Black Lagoon.

Anime jest bardzo ale to bardzo brutalne. Bardzo realistycznaje kreska jeszcze poteguje ten efekt. Świetna muzka, chara design, akcja non stop.

Z jednej strony Black Lagoon to taka bardzo niegrzeczna drużyna A na wodzie. Z drugiej ma sporo głebi. Generalnie mocno pachnie Quentinem Tarantino.

Czego wnim nie ma cholera: kościół misyjny zajmujący sie sprzedaża broni i narkotyków, galeria tak ze świrowanych i złych do szpiku kości postaci że aż serce rośnie, kazirodcze rodzeństwo nieletnich nekrofili kanibalów, mafia rosyjska, specnaz, neonaziści, yakuza, niezniszczalna pokojówka, kobieta o ksywie "rzeźnik czyściciel, hakerzy, no i gwiazda tego całego cyrku Levi- dawno nie widziałęm tak zajefajnej postaci żenskiej gdziekolwiek Smile

pentalfa · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 9:38 pm Temat postu:

Obejrzałem pierwszy odcinek i pierwsza rzecz na którą zwróciłem uwagę - animacja Levi... Zajebista. Masz rację, odwalili kawał dobrej roboty projektując tą postać. Reszta jak na razie nie zachwyca, ale czuć, że to anime raczej wolno się rozwijające, więc jeszcze nie można wyrokować.

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:08 pm Temat postu:

No... pierwsze odcinki jeszcze mają mało esencji trochę, generalnie nie ma jednej długiej fabuły są kilkuodcinkowe przygody, choć im dalej tym bardziej wyłania sie z tego jednak głowny wątek jakiś....

Co do akcji i animacji Levi... to co w pierwszym odcinku sie dzieje ma sie do ogólnej akcji jak wersja demo Smile

the patient · Wysłany: Pon Paź 20, 2008 2:34 pm Temat postu:

Jigoku Shoujo Futakomori <<--- jestem na 8 odcinku ( jak dobrze pamiętam ), i póki co jest no bardzo schematycznie. Widać że twórcy próbują zaskoczyć widza innym schematem odcinka, no ale ciągle jeden odcinek tyczy jednej historii to wada dość poważna. No ale koniec marudzenia na ową anime. Ma w sobie ona klimat ciekawy, nie jest można tak dobre anime jak widziałem wcześniej, lecz jest warte uwagi.

the patient · Wysłany: Nie Lis 02, 2008 8:31 am Temat postu:

Jigoku Shoujo Futakomori <<--- no i obejrzane cóż mogę powiedzieć, schemat nieco drażnił, ale popełniłem pewien cholerny błąd przeczytałem reckę gdzieś wcześniej i mniemało zaskoczyło uciekanie pod koniec z schematu. Ogólnie Anime na plus, Gdyby nie schemat którego twórcy się dość mocno trzymali czasem od niego odchodzili oceniłbym tą anime dużo wyżej niż to uczynię. Jigoku Shoujo Futakomori pokazuje ludzi z najgorszych stron tej podłej bez dusznej i egoistycznej. W tej animie nie ma dobrych ludzie, prawie. Mocna rzecz, pokazująca prawdę....

Więcej o Jigoku Shoujo Futakomori:
[link widoczny dla zalogowanych]

ocena 8/10 ( dwa punkty mniej za schemat )

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 02, 2008 12:59 pm Temat postu:

Wczoraj sobie cowboya i Akire przypomniałem i skończył Freedom (ostatnie dzieło Otomo, raczej średnie)... dziś z kumplem poleci Steamboy (wstyd przyznać nie widziałem) i chyba dalej cowboya będziemy męczyć (albo się przerzucimy na 3 sezon Czerwonego karla he he).

A zaraz zaczynam oglądać Night Head Genesis

No trochę się tego ogląda heh Smile

pentalfa · Wysłany: Sob Lis 08, 2008 9:48 pm Temat postu:

Właśnie oglądam kolejną serię: "Mushi-shi". Kurcze trudno o tym napisać... Zbiór historii których ogniwem łączącym jest tytułowy "mushi-shi" czyli coś jakby doktor zajmujący się nadnaturalnymi zjawiskami powodowanymi przez eteryczne istoty "mushi" (po japońsku - robak). To tak naprawdę nic nie mówi... Bo to jest takie jakby post-anime Laughing

, czysty klimat. Akcja schodzi na drugi, trzeci plan.
W każdym razie wskakuje do mojego top10.

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 09, 2008 10:48 am Temat postu:

Ja ostatnio steamboya oglądałem, niezły, niezły... co prawda Otomo stać na wiele wiele więcej, ale ogólnie po seansie byłem usatysfakcjonowany Smile

Steampunk rządzi i wymiata Smile

the patient · Wysłany: Nie Lis 09, 2008 1:32 pm Temat postu:

U mnie od dziś w pierwszym planie przez najbliższy czas będzie anime pt " Monster ".

"Monster” jest jednym z niewielu anime o tak rozbudowanej, wielowątkowej fabule i takim ogromie różnorodnych postaci w nim występujących. Autor mangi, na podstawie której serial nakręcono, wyszedł poza dosyć ograniczone ramy japońskiego komiksu i stworzył historię dorównującą niemal rozmachem bestsellerom pisarzy specjalizujących się w powieściach sensacyjnych. Co prawda autor „Monstera” nie do końca był w stanie swój ambitny plan udźwignąć, jednak faktem jest, że w ciągu ostatnich lat, przemysł seriali animowanych w Japonii i na świecie nie wyprodukował równie ciekawego i tak rozbudowanego thrillera, z klimatem, którego nie powstydziliby się uznani reżyserzy kina aktorskiego, kręcący filmy w tym gatunku."

Więcej na:
[link widoczny dla zalogowanych]

pentalfa · Wysłany: Nie Lis 09, 2008 3:07 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Pon Lis 10, 2008 9:27 pm Temat postu:

Powiem tak : Akira- wytrawny obiad który długo kezy na żołądku; Steamboy- smaczne danie łatwo zaspakajające apetyt, ale bardzo lekkostrawne . Jesli ktos lubi długo pasjonować sie dwoma godzinam anime, rozkłądać każdą scenę na czynniki pierwsze i gdybać... hmm na tych polach steamboy nie daje zbyt dużo. jeżeli jednak potarktowac go jako wycieczke w swiat vernowskiej fantazji, cudowną przygodę o mądrym choć niezbyt odkrywczym przesłaniu, okraszoną odpowiednią dawką wysmienitej animacji, zwrotów akcji i dośc ciekawymi pomysłami na posatacie (steampunkowy cyborg i Scarlett są naprawde ciekawi, dziadek też daje rade Smile

)- to mu sie spodoba. Nawet bardzo.

Więc w sumie w stosunku do AKiry to lekki regres, głównie na polu niejednozaczności i interpretacji. Jest to hamburger, ale naprawdę wysmienity i zdecydowanie z dobrej budy. Wręcz bym powiedział że to hamburger z gatunku tych podawanych w restauracjach. I z zdecydowanie naturalnych składników,

Czyli AKira lepszy Imo ale polecam.

Za to znajomośc z ostatnimi oavkami pana Otomo czyli Freedom ehhh... tu problem jest i to duzy, Przebaczam mu za to tylko, że nie był on głowno dowądzycym tego projektu - ale jednak... niesmak pozostaje.

Freedom nie jest dobrym hambrugerem- jest.. jak hamburger z budy nad możem : drogi, ładny na obrazkach, a w srodku papier, wiurzasta buła i kotlet z lidlowej paczki .

Fabuła zła. Postacie poza Bismarckiem - złe. Rozłozenie akcji- złe. Przesłanie- trywialne. Głebszych odczuć- zero. Grafika i kreska - no w końcu to Otomo - fenomenalne.. ale oglądanie tego dla grafiki i fajnego openingu i kilku wbijających w fotel momentów.. hmmm... oglądajcie tylko z nudy. moim zdaniem.

pentalfa · Wysłany: Sob Lis 29, 2008 10:54 pm Temat postu:

Obejrzałem Steamboya i jestem wobec niego bardziej krytyczny... No, ale dobra... wizualnie to ładna wydmuszka jest, więc po co ją rozbijać skoro i tak wiadomo, że w środku nic nie ma.

Subterranean · Wysłany: Sob Lis 29, 2008 11:04 pm Temat postu:

hehheh to Freedom nawet nie zaczynaj oglądać bo przy nim steamboy to jak Platon przy kaczorze donaldzie.. naprawdę Freedom poza grafika i wykonaniem to totalna porażka Smile

A Boccano! oglądałeś? mam zamiar się za to zabrać niedługo i nie wiem czego się spodziewać...

the patient · Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 6:35 am Temat postu:

Tales of the Black Freighter <----Film jest ekranizacją fikcyjnego komiksu "Marooned", czytanego przez chłopca w komiksie "Strażnicy". Jest to mroczna opowieść o mężczyźnie, który stara się uratować swoją rodzinę przed pirackim statkiem widmo.

7+/10

ty · Wysłany: Czw Sty 07, 2010 7:38 pm Temat postu:

dla mnie the best to ergo proxy. równie przyjamne ghost in the shell, w ogóle odpowiada mi klimat cyberpunk (za to nie znoszę ecchi).
+ klasyki - cowboy bebop, death note, elfen lied. a jeszcze wolf's rain i darker than black było całkiem dobre. aktualnie oglądam monstera i będąc w połowie mogę powiedzieć, że nie jest źle.
teraz wyszła taka ciekawa seryjka aoi bungaku series: 12 odcinków, a w tym 6 historii zaczerpniętych ze znanych japońskich książek. ostatnich dwóch odcinków jeszcze nie widziałam, a z wszystkich wcześniejszych imo najlepszy jest historia pierwsza: koniec człowieczeństwa na podstawie książki dazaiego. kreska przypominająca death note'a i świetny motyw z potworem.