Fragmenty które lubimy najbardziej...

lady of the flowers · Wysłany: Śro Mar 14, 2007 6:40 pm Temat postu:

ooo, 4 Degrees, zgadzam się....zgadzam Twisted Evil

Subterranean · Wysłany: Pią Mar 16, 2007 9:56 am Temat postu:

Heh... Najlepszy w 4 Deegres jest ten wyciszony moment... Genialny kawałek.

Rysio Snajper · Wysłany: Pią Mar 16, 2007 5:23 pm Temat postu:

.............................in.................................... Wink

Maciek_ · Wysłany: Wto Mar 20, 2007 9:09 pm Temat postu:

Pushit - mocna część po tej spokojnej w środku Twisted Evil

Zaratustra · Wysłany: Śro Mar 21, 2007 2:42 pm Temat postu:

Ogień w Schism, jesli chodzi o efekciarstwo Razz

JudithMarie · Wysłany: Wto Sie 21, 2007 9:22 am Temat postu:

Ulubione momenty? Moment słuchania Aenimy, Lateralusa i 10.000 Days, czyli jakieś 4 godziny Smile

shrill whisper · Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 12:35 pm Temat postu:

Moment taki naj, to w "Eulogy" słowa: "Will you? Will you now? Would you die for me?...Don't you fuckin' lie!" mrr...

lady of the flowers · Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 7:49 pm Temat postu:

JudithMarie · Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 7:59 pm Temat postu:

Albo "Stinkfist": "How Can This Mean Anything For Me... If I Really Don't Feel Anything At All..." Powala mnie to, jak M.J.K. potrafi w kilku słowach ująć coś, co wydawałoby się prawie niemożliwe do opisania...

Carmen · Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 1:34 pm Temat postu:

Też mi się za to Stinkfist podoba..

Zaratustra · Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 2:10 pm Temat postu:

Ten fragment H. ktory na koncertach jest przedłużany o Hey...hey..hey...

I don't mind Exclamation

z Eulogy od zawsze: "You've claimed all this time that you would die for me. Why then are you so surprised to hear your own eulogy?"

Itd. itp.

JudithMarie · Wysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:50 pm Temat postu:

O tak! I HAVE DIED... AND WILL DIE... IT'S ALL RIGHT... I DON'T MIND... Zabija mnie to po prostu... Nie ma na świecie lepszego tekściarza niż Maynard. Takiego, który potrafiłby tak doskonale ujmować uczucia w słowa, wyrażać tak wiele przez tak niewiele... Jeżeli cierpienie może być piękne, nigdzie nie rozwita tak jak w jego tekstach.

Zaratustra · Wysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:53 pm Temat postu:

Czy ja wiem... wszystkich teksciarzy nie slyszalem...

... odwagi JudithMarie, jak do tej pory nie zjechałaś niżej na forum, tam gdzie jest Hyde Park Wink

ivan · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 12:43 pm Temat postu:

Osatnio takim momentem, no może dłuższą chwilą, jest Reflection...Hipnotyzuje, wprowadza w przyjemny trans...Naprawdę świetny utwór...
...No, ale skoro ma być moment, więc to na pewnoe będzie ten fragment:
So crucify the ego before it's far too late
To leave behind this place so negative and blind and cynical
And you will come to find that we are all one mind
Capable of all that's imagined and all conceivable
Just let the light touch you and let the words spill thorough
Just let them pass right through, bringing out our hope and reason.

lady of the flowers · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 1:30 pm Temat postu:

ojjjj tak, to jest najlepszy moment w Reflection.... Smile

samo piękno. Kocham ten utwór.

Carmen · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 1:53 pm Temat postu:

Jak zwykle muszę się wyłamać, bo tak jak w APC nie lubię zazwyczaj przez wszystkich uwielbianej Magdaleny, tak jeśli chodzi o Tool'a, nie mogę przekonać się do Reflection, a wiem, że ten kawałek ma gro fanów.. Chyba nie powinnam pisać, że mnie po prostu.. nudzi Embarassed

lady of the flowers · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 2:06 pm Temat postu:

heh....kiedyś kończyłam słuchanie Lateralusa na Lateralusie. Też nudziło mnie Reflection....analogicznie nie mogłam znieść Third Eye Exclamation

Ale te kawałki wymagają bardzo dużo uwagi....Reflection - powiedziałabym, że nawet odpowiedniego nastroju, nastawienia...(wyciszenia?)...oczyszczenia...maksymalnego skupienia...wtedy jest pięknie, można przeżywać ten utwór w całości.
Życzę Ci, abyś się przekonała, bo bardzo bardzo warto Smile

a na pewno się przekonasz kiedyś Smile

Carmen · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 2:16 pm Temat postu:

Też tak myślę.. Oby Smile

I przyznaję, nieraz zdarza mi się zakończyć Lateralusa na Lateralusie Confused

Z ostatniej Trójcy 100%- owo przemawia do mnie tylko Triad.

Zaratustra · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 2:42 pm Temat postu:

No więc masz te same objawy co ja kiedyś. Czyli czad czad i jeszcze raz czad Laughing

Ja do Reflection nie przekonałem się też tak szybko, prawde mówiąc myślę, że im dalej ten utwór zachodzi, tym jest lepszy, nawet za tym cytatem który wymieniłyście... kiedy Jones wycina solo na gitarze i jeszcze do tego te ostatnie dźwięki, na żywo wydłużane do kilku minut... ibardzo dobry tekst do tego wszystkiego, chyba jeden z lepszych... i rzeczywiście, z wszystkich utwórów na Lateralusie triada wymaga czegoś więcej od samej woli "czadu".

Ładnie o Reflection opowiedział w jednym z wywiadów Maynard (istne wyzwanie dla średio zaawansowanych w angielskim Very Happy

):

"If you look at the cycles of the moon, it starts as a thin
crescent and then gradually waxes and becomes full; then i
gradually wanes back into another crescent and then is gone.
The moon reflects sunlight like humans reflect information.
We wax and wane and when we become full moons, are ego's
are full. We think we have this knowledge when in fact, the
information we have his pure. And it reflects or shines off of
us, is something we take credit for as though the moon could
take credit for the light it reflects from the sun. We have to
understand that we are ego-less just as the moon is without
light. It and we, are simply reflectors. The ego is not
respondsible for the information."

Carmen · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 2:47 pm Temat postu:

No nie chodzi właśnie o czad, jakby to mogło się wydawać.. Zdecydowanie nie muszę słuchać na okrągło Ticks and Leeches Laughing

Ale jak dla mnie Reflection w zamyśle miało być klimatyczne, a dla mnie jest nijakie.