Co Wam w uszach gra? (2008) :)

Subterranean · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 1:31 pm Temat postu:

COIL- HORSE ROTORVATOR

dark-deal · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 4:20 pm Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=QlwXV5u9SWM
Modest Mouse- The Cold Part .....odplywam

Zaratustra · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 5:47 pm Temat postu:

dark-deal · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 7:38 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 7:46 pm Temat postu:

toolowiec · Wysłany: Pon Lut 18, 2008 11:49 pm Temat postu:

LOL! Już chciałbym to na oryginale Very Happy

A sam Lucfer mnie nie porwał jeszcze ale malutko tego słuchałem, jakoś nie mam nastroju

Zaratustra · Wysłany: Wto Lut 19, 2008 10:15 pm Temat postu:

Disposition. Strasznie mi się kojarzy z takim miejscem, ktore nazywam "kopytko". Na "burkatach", tam zawsze łaziliśmy rozmawiać z Markiem, jak mdlałem (tylko mogłem go do tego namawiać Very Happy

). I turlaliśmy się czasem, aż prawie raz zwymiotowałem Laughing

Kopytko to taka wielka dziura w ziemi wypelniona trawą, którą oświetlało wtedy lekko na żółto słońce na prawie bezchmurnym niebie. Czułem się wtedy, może nie w niebie (bardziej ze mnie literat niż teolog) co raczej w jakiejś mitologii, w krainie Bogów, gdzie rozpieszczany mogłem być w każdej chwili winogronami i poziomkami (żywot szabrownika Very Happy

). Prawie bezchmurne to niebo było, bo zawsze jakieś pasma falowały współpracując z silnym, choć dziwnie nieodczówalnym wiaterkiem, wprawiając mnie w zdumienie, w zachwyt. Takię piękno opowiedzianie przez Mandesa w American Beauty, które odbiera dech, wypełnia nas do pełna i odbiera wszystkie zbędne myśli. Very Happy

. A dużo ich mam, jakieś, hm, na oko 99,9% Very Happy

Chodziły po mnie mrówki brrr. I myślałem o...hm. O czym mogłem wtedy mysleć? Co za durny, słodki czas. Ten 0,01% procentowy. Bezalkoholowy.

Subterranean · Wysłany: Śro Lut 20, 2008 2:44 pm Temat postu:

Całkiem nieźle napisane panie Zarazek:) Takie chwile to coś w rodzaju hmm... realizu magicznego. Jak ta scena w 100 latach samotności gdy młoda kobieta zostaje wzięta do nieba podczas rozwieszania prania w ogródku...

słucham The Cancer Conspiracy. Kto nie słyszał niech nadrabia bo warto. Smile

Zaratustra · Wysłany: Czw Lut 21, 2008 3:35 pm Temat postu:

Eeee...teraz patrze co ja za głupoty pisałem Laughing

A 100 lat samotności do konca nie przeczytałem. Nie, że nie chciałem - musiałem przestac czytac, a potem zwyczajnie zaczynałem cos innego :/ Często mi sie to zdarza.

Ten teledysk, jest, wedlug mnie, rewelacyjny: http://www.youtube.com/watch?v=PBP57yI-jmY&feature=related

Subterranean · Wysłany: Czw Lut 21, 2008 5:23 pm Temat postu:

Tiamat- To Far Gone ...

Moonchild · Wysłany: Sob Lut 23, 2008 12:12 am Temat postu:

Amon Tobin - foley room

the patient · Wysłany: Nie Lut 24, 2008 1:18 pm Temat postu:

Porcupine Tree - We Lost The Skyline

Zaratustra · Wysłany: Nie Lut 24, 2008 3:20 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Nie Lut 24, 2008 4:21 pm Temat postu:

http://youtube.com/watch?v=Uqxo1SKB0z8 Very Happy

Subterranean · Wysłany: Nie Lut 24, 2008 4:35 pm Temat postu:

OOOO BIDET Smile

Tangerine Dream-Too Hot For My Chinchilla

the patient · Wysłany: Wto Lut 26, 2008 7:41 pm Temat postu:

Porcupine tree - Half Light <<---- za taką muzykę lubię ten zespół.

Subterranean · Wysłany: Wto Lut 26, 2008 9:22 pm Temat postu:

WINDCHASE-NO SCRUPULES

dark-deal · Wysłany: Śro Lut 27, 2008 6:07 am Temat postu:

Illusion- Za taki Ból

the patient · Wysłany: Śro Lut 27, 2008 9:09 am Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

lady of the flowers · Wysłany: Śro Lut 27, 2008 11:03 am Temat postu:

Yakuza