Książki, książki, książki

Subterranean · Wysłany: Pią Lut 27, 2009 1:17 am Temat postu:

Takim który mnie zaintryguje i będzie miał dobry nastrój a przy tym będzie dobrze napisany. Czyli Lovecraft heh. Albo Kipling. Albo Poe.

Omijając Borrowsa zrobisz duży błąd, tym bardziej ze nie jest on i tak szczytem zboczeń i dewiacji , jest gdzieś tak po środku. poczytaj sobie de Sade'a hehe

travkov · Wysłany: Pią Lut 27, 2009 8:53 am Temat postu:

Taaaa, de Sade już w swoich czasach uchodził za pomyleńca Wink

a z tych, które wymieniłeś to najbardziej widzi mi się Poe pisze baaardzo klimatycznie. Niestety jest ciężko dostępny - zarówno w bibliotekach jak i antykwariatach.

Nie wiem, czy znasz tą stroną, ale przy okazji mogę Ci ją polecić:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na niej właśnie znalazłem "Kruka" m.in. w wersji czytanej i pisanej Wink

fajnie posłuchać rodowitego anglika, który czyta ten poemat.

Subterranean · Wysłany: Pią Lut 27, 2009 12:34 pm Temat postu:

pentalfa · Wysłany: Sob Lut 28, 2009 12:27 pm Temat postu:

travkov · Wysłany: Sob Lut 28, 2009 11:58 pm Temat postu:

Hehe

z chęcią odsłucham w wolnej chwili Wink

kirk_pazdzioch · Wysłany: Czw Mar 12, 2009 5:36 pm Temat postu:

A w prozie Lema ktoś tu się lubuje?

Właśnie skończyłem "Powrót z gwiazd". To kolejna powieść Lema, którą odbieram bardzo pozytywnie. Kongresu futurologicznego nie przebiła, ale to kawał ciekawej i bardzo dobrze napisanej książki, chociaż wątek "miłosny" jakiś taki rozlazły strasznie.

Teraz pora przeczytać kolejne 100 stron albo i więcej Dzienników Gwiazdowych. I w ogóle to czekam na wakacje, kiedy będę mógł poświęcić spokojnej i wnikliwej lekturze znacznie więcej czasu, niż podczas roku akademickiego.

Subterranean · Wysłany: Czw Mar 12, 2009 5:56 pm Temat postu:

Ja pisze z "pamiętnika..." Lema prace zaliczeniową na Literature XX wieku... Chyba najlepsza jego książka.

kirk_pazdzioch · Wysłany: Czw Mar 12, 2009 7:48 pm Temat postu:

Ja czytałem kilka lat temu "Pamiętnik znaleziony w wannie" i chyba wtenczas za głupi byłem na to, bo mnie nie zachwyciło, ale jeszcze na pewno raz przynajmniej przeczytam, bo sam Lem był z powieści całkiem zadowolony, więc trzeba to sprawdzić.

Na razie to "Kongres..." mi się najbardziej podobał.

smykusmyk · Wysłany: Pią Mar 13, 2009 1:12 pm Temat postu:

Czytam sobie aktualnie "Życie i czasy Michaela K" Coetzeego.

P.

the patient · Wysłany: Śro Maj 06, 2009 6:24 pm Temat postu:

poluje na:

Cain Chalsea
"Obłęd serca" oraz "wirtuoz zbrodni"

a także na:

Dan Brown
"Anioły i demony"

i

Jeff Abbott
"Strach"

ktoś coś może z was czytał? Jeśli tak to proszę o wasze opinie.

Carmen · Wysłany: Czw Maj 07, 2009 1:48 pm Temat postu:

Zamierzam w końcu przeczytać te Anioły i Demony, takie książki też fajnie się połyka, a podobno tysiąc razy lepsza od Kodu. Ale na razie kończę kolejny raz Mistrza i Małgorzatę oraz równolegle czytam książkę o Janie Pawle I i o wszystkich ciemnych stronach naszego kochanego Watykanu Twisted Evil

Subterranean · Wysłany: Czw Maj 07, 2009 2:40 pm Temat postu:

Boże... co wy tam czytać... jakieś Anioły i Demony.. o ile sie orientuje ytam facet z okna do okna na arkuszu papieru przelatuje...

Śmiech na sali... Z Browna taki pisarz ze szkoda gadać Smile

Alice in Chains · Wysłany: Pią Maj 08, 2009 6:11 am Temat postu:

Brnę przez "Mitologię Greków i Rzymian" Kubiaka, po tym jak łacinniczka objechała nas po teoretycznie przerobionym antyku za brak znajomości podstaw. Jest ciekawie, a nawet bardzo, tylko niestety masa imion, nazwisk, miejsc mnie przerasta, a zamiast czytać "swobodnie" odświeżając sobie wiedzę później, muszę teraz zapamiętać jak najwięcej, posłużyć się metodą "wykuć, zdać, zapomnieć"do sprawdzianu.

Subterranean · Wysłany: Pią Maj 08, 2009 8:16 am Temat postu:

O.o ta mitologia wydaje ci sie pełna imion nazw faktów itd..... XD Greavsa se poczytaj (ale nie zbrykowanego, tylko tą dużą wersje).

Alice in Chains · Wysłany: Pią Maj 08, 2009 2:22 pm Temat postu:

Miałam do wyboru Gravesa i Kubiaka, na ślepo wybrałam tego drugiego. Jak dla kogoś kto dotychczas czytał tylko Parandowskiego to i tak masakra ;P

Carmen · Wysłany: Pią Maj 08, 2009 2:49 pm Temat postu:

A czy ja mówię, że książki Browna to literatura najwyższych lotów? Wszystkiego można dla relaksu poczytać, Pottera i książki Browna też Wink

Subterranean · Wysłany: Pią Maj 08, 2009 3:39 pm Temat postu:

Potter jest dużo dużo lepszy od Browna. Serio.

Moonchild · Wysłany: Nie Maj 10, 2009 7:56 pm Temat postu:

Brown ssie pałe, zrzyna z mistrza Eco i tyle.

Schorzenie · Wysłany: Wto Maj 12, 2009 6:57 pm Temat postu:

Szukam ciekawych AUDIOBOOKów w języku angielskim. Polecicie jakieś serwisy ?