GOJIRA

nothing · Wysłany: Wto Wrz 19, 2006 8:00 am Temat postu: GOJIRA

zwariowalem ostatnio na ich punkcie....

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Muzycy
Joe Duplantier - śpiew, gitara elektryczna (również w Empalot)
Mario Duplantier - perkusja (również w Empalot)
Jean-Michel Labadie - gitara basowa
Christian Andreu - gitara elektryczna

Dyskografia
Terra Incognita (2001)
The Link (2003)
From Mars To Sirius (2005)
The Link Alive - DVD (2005)

From Mars To Sirius (2005)

Na poprzedniej płycie "The Link" Gojira nie kryła fascynacji Meshuggah. Nie była to jednak bezczelna zrzynka, a równania z nieprzewidywalnymi wynikami. W grupie wykryto potencjał i szybko odwołano ją nadzieją nowoczesnego metalowego łojenia. "From Mars To Sirius" udowadnia, że te zobowiązujące etykietki nie są dziełem przypadku.

Godzilla nie zjadła własnego ogona. Nowy materiał odważniej wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. To już nie tylko zboczenie na punkcie łamanej matematyki Meshuggah, ale i szereg nowych wpływów. Wśród nich najmilej łaskoczą uszy nawiązania do Morbid Angel. Wielu śmiałków kopiowało tę kapele, ale mało kto miał czelność zahaczyć o płytę "Domination". Gojira podjęła wyzwanie i przyznać trzeba, że ryzyko się opłaciło. Miażdżące brzmienie gitar w "Backbone", czy "The Heaviest Matter of the Universe" niczym wehikuł czasu przenosi dziesięć lat wstecz, kiedy Morbid Angel nagrał swój najbardziej oryginalny materiał. Inicjujący "From the Sky" riff nasuwa skojarzenia z motywem przewodnim "aniołkowego" Eyes To See, Ears To Hear". Nawet wokale nierzadko stylizowane są na Davida Vincenta, albo na Steve`a Tuckera kopiującego Vincenta ("Where Dragons Fall"). Gojira podszywająca się pod Morbid Angel brzmi bardzo wiarygodnie, ale na tym inspiracje się nie kończą. Nowoczesne, mechaniczne brzmienie i "kontrolowany chaos" mogą nasuwać skojarzenia z wizjonerstwem Strapping Young Lad. Czasem pobrzmiewają echa Fear Factory - odhumanizowanie połączone z przebojowymi melodiami (fragmenty "The Heaviest Matter of the Universe"). Bluesowy w feelingu "World to Come" z kolei klimatem nawiązuje do Mastodon, a pośrednio nawet wzbudza sentymenty za Voivod. Z tych smakowitych składników Goijra sporządziła pikantną, wbrew pozorom wcale nie ciężkostrawną potrawę. W porównaniu z "The Link" więcej tu melodii i spokojnych wstawek, które pozwalają zaczerpnąć oddech - choćby malownicza miniaturka "Unicorn", psychodeliczny "From Mars" czy klimatyczny wstęp "Flying Whales".

Gojira ma pomysły na granie i doskonale wie, jak przyrządzić uniwersalny koktajl. Jest precyzyjnie, ale bez matematycznej kalkulacji, niepokojąco ale bez patosu, miażdżąco bez przerostu brutalności nad treścią. "From Mars To Sirius" to nie nowatorstwo autorskie, to interesujący zlepek ponadczasowych pomysłów na które wpadli koledzy po fachu. Podróbka doskonała. Z twórczym potencjałem.

8 / 10

Małgorzata Gołębiewska

GOJIRA
From Mars to Sirus

Jak grają Francuzi z Gojira? Ciężko opisać tę muzykę. Z jednej strony niby nic odkrywczego, a jednak trudno znaleźć podobne zespoły. Połamane, a zarazem melodyjne. Można spróbować porównań.. Gdyby szukać na siłę, to pewne punkty wspólne z Strapping Young Lad, czy minimalnie z Mastodontem może by się i znalazły, ale to też naciągane. Co więc jest w nich takiego ciekawego, że zwrócili moją uwagę? To równowaga pomiędzy wygarem a melodyjnością. Świetnie zachowane proporcje pomiędzy spokojnymi riffami a zmasowanym nawalaniem. Brutalny, niemal death metalowy podkład perkusyjny pomieszany z liniami wokalnymi, które wbijają się w pamięć. Nie ma tu jednak mowy o jakichkolwiek słodkich zaśpiewach. Chodzi tu bardziej o melodyjne darcie a'la "Strappingowy Townsend" . Specyficzny wokal oraz ściana perkusyjna to największe atuty Gojiry. Co prawda gitarzyści też wiedzą jak trzymać swoje instrumenty, ale to perkusja i wokal ciągną ten zespół do przodu. Kolejna analogia do duetu Hoglan i Townsend? Możliwe, tym bardziej, że w Gojira za te dwa elementy odpowiada dwójka braci Duplantier.

Mimo że album jest dość długi jak na tego typu produkcje, to jego przesłuchanie nie przynosi przesytu. Po zakończeniu pojawia się odruch, by włączyć płytę ponownie. A każde kolejne przesłuchanie coraz bardziej uzależnia od tej muzy. To dość dziwne bo słuchając "From Mars to Sirus" ciężko wyróżnić najlepsze kawałki, jeszcze ciężej znaleźć słabe punkty. To po prostu solidny album, zbiór hiciorów. W kategorii połamanych nawalanek zdecydowanie jeden z najlepszych krążków ubiegłego roku.

(tomek jurek)

toolowiec · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 3:06 pm Temat postu:

No to czas chyba przypomnieć. Premiera nowej płyty nadchodzi nieuchronnie wielkimi krokami.

Gojira to moja ulubiona, muzyczna część Francji. Uwielbiam wszystkie płyty. Muzyka to \m/MOC\m/; kipią energią, miażdżą ciężarem, potężnym brzmieniem, połamaną rytmiką i ogromem melodii. Jedna z najciekawszych metalowych kapel obecnie.

Zachęcam do poznania Disco grupy chronologicznie. Umożliwię Wam to Wink

:

Terra Incognita (2001)

nothing · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 5:13 pm Temat postu:

kapela mega w pyte uwielbiam , a we francji duzo dobrego Very Happy

Subterranean · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 6:24 pm Temat postu:

Baaa.... Gojira miazdzy.. Nazwe panowie mają bardzo adekwatną Smile

toolowiec · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 6:46 pm Temat postu:

Hehe faktycznie trzeba przyznać, że nazwa odpowiednia do muzyki Smile

Miażdżące riffy. Wystarczy zapodać takie Backbone lub Inward Movement i poddać się miażdżeniu przez to montrum \m/

Trzeba jeszcze dodać, że na żywca ta kapela to Rozkurw jakich mało!

Inward Movement z zapisu koncertu uwiecznionego na dvd Link Alive
[link widoczny dla zalogowanych]

Klip do "To Sirius"
[link widoczny dla zalogowanych]

Subterranean · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 7:31 pm Temat postu:

To Sirius..... Mniam Smile

nothing · Wysłany: Nie Maj 04, 2008 10:09 pm Temat postu:

no i niedawno supportowali Behemotha hehehehhe

dark-deal · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 2:46 pm Temat postu:

o kurcze... zmiażdżyła mnie ta kapela.
dzięki wielkie.

Subterranean · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 3:53 pm Temat postu:

adekwtanie do nazwy z tobą postąpiła panie DD Smile

toolowiec · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 9:15 pm Temat postu:

nothing · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 10:51 pm Temat postu:

Polish extreme metal titans BEHEMOTH made their triumphant return to North America this week to strike fear into the hearts of the masses with their largest and most elaborate stage production yet. This month-long trek, dubbed the Radio Rebellion Tour, will see them co-headlining alongside JOB FOR A COWBOY with GOJIRA and BENEATH THE MASSACRE in the support slots........

no to byla traska z JOB FOR A COWBOY......behemoth i JOB na rownych prawach supportowani przez gojire m.in. Smile

tu jest recenzja sobie nawet

[link widoczny dla zalogowanych]

Subterranean · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 10:55 pm Temat postu:

Własnie kurde... dobry ten JOB ? Bo nazwa obiła sie o uszy, ale jedynie nazwa.

nothing · Wysłany: Wto Maj 06, 2008 10:59 pm Temat postu:

dobry

[link widoczny dla zalogowanych]

toolowiec · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 9:18 am Temat postu:

Ufff niezły walec ten Job for a Cowboy, numery z majspejsa dają radę no ale miało być o Godzilli Very Happy

kirk_pazdzioch · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 7:30 pm Temat postu:

Powoli wciąga mnie Gojira. Póki co mi się zdaje, że The Link ciekawsze jest od From Mars to Sirius. No i tylko te dwa albumy znam. Dziś jeszcze posłucham pewnie przy nauce biochemii Linka.

No i zadziwia mnie, jak niektórzy odnoszą ich muzykę bezpośrednio do tego, co tworzy Meshuggah, że niby tak mocno francuzi czerpią ich muzyki. Toć to bardzo różne granie. Jak dla mnie dosyć ciężkie do przetrawienia. Jest tu i Strapping Young Lad, i Neurosis, i wspomniana Meshuggah, jakies death metale i inne wyziewy... może szczypta Mastodona.

nothing · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 8:45 pm Temat postu:

fajnie ze wam gojira siadla hhehhehehe zastanawiam sie tylko dlaczego tak pozno.......zalozylem ten temat 19 wrzesnia 2006 hehehe Very Happy

Subterranean · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 8:50 pm Temat postu:

Ja tam znałem wcześniej Smile

nothing · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 8:57 pm Temat postu:

tez wczesniej , ale wowczas mialem przyplyew gojiromanii Very Happy

toolowiec · Wysłany: Śro Maj 07, 2008 9:15 pm Temat postu:

No ja też wcześniej znacznie ale trzeba poprac może nowych użytkowników - nie, stare pryki Wink

...

kirk_pazdzioch · Wysłany: Pią Maj 09, 2008 12:00 pm Temat postu:

Co do VoiVod (zaofftopuję trochę), to po przesłuchaniu "Leviathan" wiadomo kogo zapuściłem sobie "Phobos" i od razu podobieństwa się "rzuciły w uszy". W Gojira chyba tez się znajdą podobieństwa. Wink

Muszę się lepiej i z jednymi i z drugimi zapoznać, "Negatron" czeka w kolejce do przesłuchania.