Co wam w uszach gra?

Zaratustra · Wysłany: Śro Lip 26, 2006 2:08 pm Temat postu:

Ścianka- Dni wiatru. Bo ostatnio nie ma wiatru.

lady of the flowers · Wysłany: Śro Lip 26, 2006 5:55 pm Temat postu:

Riverside album Voices in my head (mój ulubiony)...a dlatego, że byłam dzisiaj w górkach a taka muzyka najbardziej właśnie kojarzy mi się z przestrzenią jaką mogłam sobie dzisiaj zobaczyć Cool

nothing · Wysłany: Śro Lip 26, 2006 6:17 pm Temat postu:

Wibutee - Playmachine .....jeah , piekny jazz z norwegii Very Happy

Trzecia płyta norweskiej formacji jest nie tylko najlepszą pozycją w jej dotychczasowym dorobku, ale i jednym z najciekawszych wydawnictw okołojazzowych, jakie pojawiły się w minionym roku.

Sądzę, że wszystkim tym, którym nieobce są bliskie związki jazzu i elektroniki, określane zwykle mianem: "nu-jazz", płyty tej polecać nie muszę. W tej muzyce jest wszystko to, co znaleźć się powinno: funkowa zadziorność, dubowa głębia i wibracja, lounge'owe rozleniwienie, triphopowa melancholia, postrockowa prostota, hiphopowa dosadność, popowa zwiewność i melodyjność oraz precyzyjna zwięzłość bitów, plam i trzasków, żywcem wyjęta z płyt Autechre; wszystko to podlane sosem przyrządzonym z megafunku "On The Corner", onirycznego klimatu "In A Silent Way" i oswojonej psychodelii "You".

Tych, którzy do takich mieszanek podchodzą z nieufnością, pragnę poinformować, że muzyka Wibutee jest oryginalna i świeża. "Nu-jazzowa" etykietka, używana, by określić twórczość tego zespołu - jak to zwykle etykietki, mająca na celu sprzedaż płyt - nie może ukryć tego, że "Playmachine" wypełnia jazz - muzyka głęboko ludzka, żywa i zmieniająca się. Jazz w wersji Wibutee jest precyzyjny i zdyscyplinowany, zagrany z wyczuciem i bez zbytniego gadulstwa, poszczególne partie są nad wyraz funkcjonalne - nie służą czczym popisom, lecz wzbogaceniu faktury nagrań, po prostu są tylko - a może aż - elementem brzmienia zespołu, przemawiającym jednym (wspólnym) doniosłym głosem, do wysłuchania którego szczerze namawiam.

Tadeusz Kosiek Gaz-Eta

nothing · Wysłany: Czw Lip 27, 2006 8:41 am Temat postu:

tym razem finlandia

JORI HULKKONEN - Dualizm

Jori Hulkkonen - Dualizm
2005-09-07 (14:53)

(fot. Laif)
Jori Hulkkonen
Dualizm
F-Communications

Jori Hulkkonen był jednym z propagatorów muzyki elektronicznej w Finlandii. Fascynował się nią już jako 10-latek słuchający szwedzkiego radia.
Pod koniec lat 80., pod wpływem takich grup jak Pet Shop Boy czy The Smiths powstały pierwsze produkcje Hulkkonena. Dziś jest nie tylko producentem, ale i didżejem grającym na całym świecie. Wydana w tym roku płyta „Dualizm” – jak sama nazwa wskazuje – ma dwojaką naturę. Z jednej strony zawiera melancholijne, spokojne utwory, z drugiej taneczne electro doskonale nadające się na parkiet.
Płyta jest spójna, pełna brudnej elektroniki i „uciążliwego” nastroju. Nie koliduje to z jej różnorodnością. Słyszymy pianino w singlowej balladzie „Science”, ambientowe tony w „Stykkarit Laukee Taas”, trochę industrialu w mistrzowskim „Dislocated” (z wokalem Johna Foxxa z Ultravox) czy elecro-pop w „Dying In Beauty” (tutaj głos Tigi). Wyrosły z tradycji detroit techno i house, z silnie zaznaczonym wpływem lat 80., ale także dużą dozą świeżości Jori Hulkkonen zaserwował nam jeden z lepszych elektronicznych albumów roku.

tekst: Bogna „Bagietka” Szulc

nothing · Wysłany: Czw Lip 27, 2006 10:31 am Temat postu:

Terje Rypdal-Vossabrygg
....powrot do norwegii

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 27, 2006 4:50 pm Temat postu:

Armia- Inaczej niż zwykle. Zazwyczaj od tego kawałka zaczynam słuchać Armii Laughing

lady of the flowers · Wysłany: Czw Lip 27, 2006 6:51 pm Temat postu:

Blade Loki - Psy i koty Razz

a teraz coś genialnego..zrobiłam sobie małą muzyczną retrospekcję...

Placebo - Evil Dildo...na końcu płyty Without You I'm Nothing...ukryty utwór...rozwala...[/list]

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 27, 2006 10:16 pm Temat postu:

Thinking Of You, Thinking Of You, Thinking, Thinking Of You, Thinking Of You, Thinking...

Toolica · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 6:37 am Temat postu:

riverside- acronym love...
Sad

nothing · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 7:40 am Temat postu:

JAGA JAZZIST- What we must (norwegia).....recka jakby kto chcial

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 10:22 am Temat postu:

DON CABALLERO - world class listening problem

super Exclamation

, cos dla fanow RED SPAROWES, PELICAN, DYSRHYTMIA......(bez wokali)

Toolica · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 10:48 am Temat postu:

riverside- I belive...

Zaratustra · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 11:11 am Temat postu:

Apocaliptica- Epilogue, ech, wzruszajace to jest...

Toolica · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 12:25 pm Temat postu:

soundgarden- the day i tried to live...

nothing · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 1:00 pm Temat postu:

LARS HORNTVETH - POOKA

Zaratustra · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 3:32 pm Temat postu:

Given To Fly Pearl Jamów

Zaratustra · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 11:56 pm Temat postu:

Poligono Industrial płytke Kultu juz 3 raz Laughing

i w między czasie dostałem olśnienia- przypomniałem sobie, sprawdziłem w programie graficznym...i wiem czym jest krzak w teledysku Paraboli Twisted Evil

nothing · Wysłany: Sob Lip 29, 2006 7:30 am Temat postu:

GLASSJAW - everything you ever wanted to know about silence

tu jest dosc fajna recenzja

[link widoczny dla zalogowanych]

Toolica · Wysłany: Sob Lip 29, 2006 9:17 am Temat postu:

Nine Inch Nails- hurt...

bo mam na to ochotę

the patient · Wysłany: Sob Lip 29, 2006 9:43 am Temat postu:

u mnie gra cisza nie mam dostępu do pożadnej muzyki, no wczoraj na jakiejś stacji radiowej zagranicznej słuchałem sobie tool'a kawałka a tak to kuzynka mnie męczy technem:(