co znacza liczby w utworze 46 & 2

4lex

Mam dla was włąsna interpretacje tytułu utworu z reszta genialnego jak kazdy tool'a 4 6 i 2.

Wszystkie liczby pazyste jest charmonia elgenacko jednak liczby sa inaczej ułozone nie pokoleji to znaczy ze jest jakies ukryte znaczenie sa ułozone jak na podium olimpijskim 4 jest jakby na drugim miejscy 6 na samej górze i 2 na samym dole. 2 jest na samym dole bo przedstawia dwie storny dobra i zła i jest odpowiedzialna za sam poczatek utworu który jest w miare spokojny jest spokojna zwrotka i mocny refren dobro i zlo 4 to czterech jezdzców zagłady w apokalipsie sw Jana srodek utworu który juz jest dynamiczny tak jak by opisywał spustoszenie swiata 6 to w jakims znaczeniu znak szatana i tu koncówka utworu która jest bardzo zywiołowa.

Tak to widze Very Happy

Zaratustra

4lex · Wysłany: Śro Lis 28, 2007 7:46 pm Temat postu:

to jest taka moja niewinna interpretacja tak to sobie urojiłem Very Happy

Subterranean · Wysłany: Czw Lis 29, 2007 3:09 am Temat postu:

Podzielam zdanie Zarazka... no ale mamy tu tez magiczną liczbę "23" Very Happy

lady of the flowers · Wysłany: Czw Lis 29, 2007 9:00 pm Temat postu:

tak tak na pewno Maynard siedział z kalkulatorem przy pisaniu tego tekstu.

ponczi · Wysłany: Sob Gru 01, 2007 6:04 pm Temat postu:

hmm no czlowiek ma 2 pary chromosow po 23 nie Very Happy

? a te dwa dodatkowe jak bedzie mial to jakas choroba genetyczna jest co nie ? czy to o chromosomy plci chodzi. ech ja niewiem Very Happy

lady of the flowers · Wysłany: Sob Gru 01, 2007 9:59 pm Temat postu:

2 x 23 chromosomy z czego ostatnia para to chromosomy płci ( u kobiet XX, u mężczyzn YX)
dodatkowy, 47. chromosom powoduje chorobę - zespół Downa, a w utworze mamy dodatkową parę chromosomów.
<bezradny>

ponczi · Wysłany: Nie Gru 02, 2007 8:27 am Temat postu:

prowokujmy dyskusje kochani Cool

( mi to nigdy nie wychodzi, i jak cos przetlumacze albo blysne interpretacja to odzewu nie ma - to takie małe uzalanie sie nad soba Very Happy

) a teraz do tekstu Very Happy

:
Ewidentnie widać w pierwszej zwrotce ze podmiot liryczny odbywa podróż w głąb siebie w celu poznania swojej natury ( widoczne nawiazanie do jądra ciemnosci, zbrodni i kary ) zmieniania sie, dorastania.

I choose to live and to
Grow, take and give and to
Move, learn and love and to
Cry, kill and die and to
Be paranoid and to
Lie, hate and fear and to
Do what it takes to move through.

I choose to live and to
Lie, kill and give and to
Die, learn and love and to
Do what it takes to step through - tego juz nie bede komentował bo wyczerpie temat i znowu nie będzie odzewu, choć po raz kolejny w tym poście mogę się mylić.

Manica · Wysłany: Nie Gru 02, 2007 10:22 am Temat postu:

Nie cofnie się przed niczym, jeśli to tylko pomoże mu iść dalej, choćby to było morderstwo.

ponczi · Wysłany: Nie Gru 02, 2007 1:09 pm Temat postu:

Idąc dalej, zeby sie rozwijać trza zabijać ! Twisted Evil

dobra, ponioslo mnie . Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Gru 02, 2007 6:11 pm Temat postu:

echh... 48 chromosomów to kolejny etap w rozwoju człowieka, nowa istota, that's all, a watek niech sie rozwija, ale po co skoro ma być naciągany Very Happy

ponczi · Wysłany: Nie Gru 02, 2007 6:48 pm Temat postu:

nie wzdychaj tak, już kończymy. A tak btw to nie masz sie co martwic, w ilosci postow cie nie przescigniemy Very Happy

Miruru · Wysłany: Pią Gru 21, 2007 12:49 am Temat postu:

Zespół downa to 46+1, a nie 46+2 -_-' 21 para chromosomów u ludzi z zespołem downa nie jest parą, tylko trójką.

lady of the flowers · Wysłany: Pią Gru 21, 2007 12:03 pm Temat postu:

Manica · Wysłany: Pią Gru 21, 2007 4:37 pm Temat postu:

Lady nie nabijaj postów Razz

lady of the flowers · Wysłany: Pią Gru 21, 2007 4:41 pm Temat postu:

nie nabijam, tylko popieram koleżankę wyżej ;P

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 28, 2007 4:39 pm Temat postu:

PurpleSound · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 10:18 pm Temat postu:

Czy to przypadkiem nie wiązało się z tym, że po tej całej ewolucji gatunek męski zaniknie?:> Wiem, że czytałem gdzieś coś takiego, ale czy to akurat dotyczy 48 chromosomów to nie wiem, bo nie mam czasu ostatnio na zagadki:P

A cytat rozumiem tak, że pan Maynard wybiera doświadczyć każdego aspektu życia, niekoniecznie zabijać Razz

. To już pachnie "lateralusem".

lady of the flowers · Wysłany: Sob Gru 29, 2007 10:25 pm Temat postu:

właśnie...robić wszystko, to co ludzkie, akceptować to, a potem zrobić krok dalej, być ponad tym co jest naszymi zaletami/wadami...stać się kimś więcej niż człowiekiem (stąd chyba 46 + 2)...nabrać do siebie dystansu, do siebie i swojego cienia (słabo znam Junga)

nie doszukiwałabym się za wiele w tych liczbach, po prostu dla mnie 46 + 2 to człowiek, który ma coś więcej niż przeciętny, który przekroczył pewną granicę...
hm, hm, hm

w gruncie rzeczy ubóstwiam ten utwór Smile

Zaratustra