Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

10,000 DAYS

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Utwory, teksty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
eastia
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro Cze 21, 2006 9:07 am Temat postu:

haha spoko tlumaczenie Zaratustra ja mam swoje którego nieomieszkam zamieścić może nie jest perfekcyjne(anglistka kufa nie jestem) ale wydaje mi się bardziej logiczne... tak się zastanawiam z jakiego słownika korzystałeś Wink

Jambi

uslyszeć od króla górskich widoków
stąd od dzikich snów spełniających się
ucztuję jak sułtan
na skarbach i fleszach, nigdy za wiele

ale ja ja chciałbym odwolac to wszystko
jesli pomyślę ze mógłbym cię stracić jednego dnia

diabeł i jego maja mnie w dole
w miłości z ciemnś stronś jakś znalazłem
cały zmoczony w drodze w dol
unoszac moj kark w krotce do utopienia

ale ty zmienilas to wszystko dla mnie
dzwigajac mnie w gore obracajac w kolo
I ja
ja
ja
ja
ja chcialbym
ja chcialbym
ja chcialbym
odwolac to wszystko

modlilem sie jak meczennik gdy zapada zmierzch
żebrałem jak dziwka całą dluga noc
kusiłem diabla moja piosenka
i milem to czego chcialem caly czas

ale ja
i ja chcialbym
jesli moglbym
i ja chcialbym
odwolac to
odwolac to
odwolac to wszystko
chcialbym odwilac to wszystko
bez krzyza ktory moglbys trzymac
rzucić lub usprawiedliwic moje odrzucenie
moje centrum

wiec gdybym mogl odwolac to wszystko
jesli myslalbym jutrem chcialbym Cie zabrac
jestes moim kawalkiem umyslu moim domem moim centrum
ja poprostu staram sie utrzymac
jeden dzien

zacmij moje oczy
zacmij moje oczy
zacmij moje oczy jesli oni powinni
skompromitowac lub wysrodkowac
chciec i potrzebowac dzielic mnie
wtedy ja moglem rownie dobrze byc stracony

lsnij na wiecznosc
lsnij na laskawego syna

lsnij w dol w zalamaniach
lsnij puki dwa zostaje jednym

lsnij na wiecznosc
lsnij na laskawego syna

lsnij w dol w zostawaniu
lsnij puki dwa zostaje jednym

podzielony jestem miazdzony w dal
podzielony jestem miazdzony w dal

lśnij w sile
oświetl naszą drogę
łaskawy synu

oddech we wspólnocie
oddech we wspólnocie
oddech we wspólnocie
oddech we wspólnocie
oddech we wspólnocie
tak więc jedno przeżyje
następny dzień i sezon

milcz pijawko, i zachowaj swoją truciznę
milcz pijawko, i zejdź z mojej drogi


i co wy na to? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unc
Gość






PostWysłany: Wto Lip 04, 2006 1:58 pm Temat postu:

Oczy wlepione w telewizor
bo tragedia mnie eksctytuje
jakkolwiek smakuje
wydarza sie to tak:
Zabita przez meza
Utopiony w oceanie
Zastrzelony przez wlasnego syna
Wrzucila trucizne
Do jego herbaty
I pocalowala go na dowidzenia
Oto moja hiostoria
Nie jest zabawna dopoki ktos nie umrze

Nie patrz na mnie
jakbym byl potworem
Krzywisz swoja twarz
Ale z innymi
Gapisz sie jak narkoman
w Tv
Gapisz sie jak zombi
Kiedy matka trzyma swoje dziecko
I patrzy jak umiera
wznoszac rece do nieba, wyplakujac
Dlaczego, dalczego

Poniewaz musze widziec jak rzeczy umieraja
Z dystansu
Posrednio tego doznaje, Zyje
kiedy caly swiat umiera
Ty tez tego potrzebujesz, nie klam

Dlaczego nie mozemy sie przyznac
Dlaczego nie mozemy sie przyznac
Nie przestaniemy dopoki krew nie poplynie
Nikt odwazny ani smialy nie
bedzie pisal nam historie wiec
Nie przestaniemy dopoki krew nie poplynie

musze widziec jak rzeczy umieraja
dobrego, bezpiecznego dystansu
Posrednio tego doznaje, Zyje
podczas gdy caly swiat umiera
Wy wszyscy czujecie tak samo, wiec
Dlaczego sie nie przyznacie?

Krew jak deszcz pada
bebniac o grob I ziemie

Czesciowo wampir
Czesciowo wojownik
Meiesozerca I podgladacz
Wgapiony w nadajnik
Charcze agonalnie

klamstwo, klamstwo, klamstwo, klamstwo, klamstwo, klamstwo,
Naiwny, jak to tylko mozliwe
pragniesz wierzyc w
Anioly w sercach ludzi
wyciagnij swoja glowe
ona wierzy w … posluchaj
Chyba nie musze tego wszystkiego powtarzac
Wszechswiat jest wrogiem, taki bezosobowy
pochlania zeby przetrwac
zawsze tak bylo

wszyscy zywimy sie
tragedia
jak krew dla wampira

Posrednio tego doznaje, Zyje
podczas gdy caly swiat umiera
Bardziej Ty niz Ja
Powrót do góry
unc
Gość






PostWysłany: Wto Lip 11, 2006 11:14 am Temat postu:

no to pokusilem sie zeby przetlumaczyc the pot Wink - przyznam ze ciezko sie go tlumaczy i moze w ogole nie trafilem z tlumaczeniem - ale wydaje mi sie ze chodzi w nim o znanego polityka z american dream Wink


Kim Ty jestes zeby rozkazywac?
Musiales postradac zmysly
Oczodol pograzony w chaosie
Praktycznie wskrzesiles zmarlych

Rabowales powaznie by zrobic w konia naiwnych*
Potem paliles dowody
To jest kruchy grunt wiec**
Nie rozrzucaj swoich kamieni dookola

Musiales byc na haju

Stopa w ustach I glowa na wysokosci dupy
Wiec o czym ty pieprzysz??
Ciezko tanczyc w okol tego
Dopoki wszystkiego nie wywleczesz, chlopcze

Musiales byc na haju

Kradniesz, pozyczasz
Skret/Joint ocali twoje niepewne wnisoki
Nielegalny sad zawiesil przysieglego z niewinnoscia

Teraz
Jestes placzacym cieniem wybranego indygo
Miales sok cytrynowy w oku
Kiedy szczales na moj czarny czajnik/ rope***
Musiales byc na haju

Kim Ty jestes by rozkazywac
Bedac takim pewnym siebie
Galy pogrozane w chaosie
Pieprzony hipokryto


Klamca, prawnik – odbicie, pokaz mi jaka
jest rozncia?
Nielegalny sad zawiesil winnego z niewinnoscia

Teraz
Jestes placzacym cieniem wybranego indygo
Miales sok cytrynowy w oku
Kiedy szczales na moj czarny czajnik/ rope
Musiales byc….

Wiec kim Ty jestes zeby rozkazywac
Kim jestes by machac do mnie
swoimi tlustymi palcami
Musiales postradac zmysly

Placzacy cien indygo
Zrzucany bez powodu
Placzacy cien indygo


Klamca, prawnik – odbicie, dla Ciebie jaka jest roznica?
Nielegalny sad
Oficjanie “on jest rownie winny jak rzad”

Teraz
Jestes placzacym cieniem wybranego indygo
Miales sok cytrynowy w oku
Teraz kiedy naszczales na moj czarny czajnik/ rope
Musiales byc na haju

Galy gleboko w morzu krwi
Galy pograzone w chaosie
Musze wierzyc
Ze byles na haju


* cradle - kolyska - kojarzy mi sie z dzieckiem z naiwnoscia - moze powinienem uzyc innego slowa - to snow to takie powiedzenie - nabrac kogos, zrbic kogos w konia; zrobic w konia kolyske?? mysle ze naiwnych

** soapbox house of cards and glass - domek z kart i szkla - czyli cos co morze runac - w przenoscni taki kruchy grunt Wink

*** black kettle - czarny czajnik - czarne, wrze - mysle ze caly tekst tyczy sie ataku po to zeby zdobyc rope - oszuakac naiwnych ze chodzi o co innego
moge sie mylic oczywiscie bo jak to w tekstach toola interpretowac mozna roznie - dla mnie to jest piosenka o bushu/ameryce
Powrót do góry
unc
Gość






PostWysłany: Wto Lip 11, 2006 3:11 pm Temat postu:

ehehe Jambi jest banalne - tzn prawie banalne do tlumaczenia w porownianiu do Pot'a Wink

no to macie

Jambi

Stad z widoku krolewskiej gory
Stad gdzie spelniaja się dzikie marzenia
Rzeczywiscie ucztuje jak sultan
Na skarbach i miesie ktorego nigdy nie braknie


Ale ja , Ja chcialbym..zeby tego wszystkiego nie bylo
Gdybym ja, pomyslal ze moglbym cie stracic chocby na jeden dzien


Diabel ze slugami trzymali mnie w otchlani
Zakochany w ciemnej stronie ktora znalazlem
Zamoczony cala droge w dol
Az po szyje tak, ze prawie tonalem

Ale ty zmieniles/as to wszystko dla mnie
Uniosles/as mnie i zmieniles
Wiec ja ja ja ja


Chcialbym
Chcialbym
Chcialbym
zeby tego wszystkiego nigdy nie bylo



Modlilem sie jak ojciec od zmierzchu do switu
Blagalem jak dziwka cala noc
Kusilem diabla moja piosenka
I dostawalem to czego chcialem caly czas


Ale ja
Chcialbym
Gdybym mogl
Chcialbym

Zeby tego nie bylo
Zeby tego nie bylo
Zeby tego wszystkiego nie bylo
Chce zeby tego nigdy nie bylo

Zaden nacisk nie moglby utrzymac kontroli
Ani zaden wspanialy wers
Wiec przestaje Ci sluzyc, Panie


Wiec gdybym mogl chcialbym zeby tego wszystkiego nie bylo
Gdybym jutro pomyslal, ze Ciebie zabrali
Jestes ukojeniem dla mojego umyslu, moim domem
Ktory probuje utrzymac
jeszcze jeden dzien

Zamrocz moje oczy
Zamrocz moje oczy


Zamrocz moje oczy, jesli powinny pojsc na kompromis
Albo polegnij od grzechu ktory musisz znalezc wewnatrz
Moge rownie dobrze odejsc


Swiec na zawsze
Swiec dobroczynne slonce


Swiec nad zalamanymi
Swiec dopoki dwoje nie stanie sie jednym

Swiec na zawsze
Swiec dobroczynne slonce

Swiec nad rozstanymi Swiec Swiec dopoki dwoje nie stanie sie jednym

Podzielony usycham
Podzielony zamieram



Swiec nad wieloma, oswiec nasza droge,
dobroczynne slonce

Oddychajmy wspolnie X5
Zeby przetrwac jako jednosc
Czczac dzien I sezon


Cisza pijawko, objaw swoja trucizne
Cisza pijawko, trzymaj sie z dala od mej drogi.
Powrót do góry
unc
Gość






PostWysłany: Śro Lip 12, 2006 11:33 am Temat postu:

jako ze rosette musze sobie dzisiaj posluchac dokladnie na sluchawkach w zwiazku z tym ze teksty na wszystkich stronach sie roznia i postanowilem sam cos wymozdzyc przetlumaczylem cos innego - a mianowicie Right in Two
kolejny latwy i przyjemny tekst Smile - jeszcze cieplutki Wink


Anioly na uboczu
Zdziwione I rozbawione
Dlaczego Ojciec dal tym ludziom wolna wole?
Teraz sa zaklopotani.

Czy te gadajace malpy nie wiedza ze Eden ma wystarczajaco duzo na glowie ?
Dosyc juz ich w tym Swietym Ogrodzie, glupie malpy
Gdzie jest jednosc, dazycie zeby podzielic to
Dokladnie na pol

Anioly na uboczu
Zdumione I zaklopotane
Ojciec poblogoslawil ich rozumem
A oni wybrali to?

Malpa zabija malpe zabija malpe zabija malpe przez kawalek ziemi
Glupie malpy, dajcie im kciuki a wykuja ostrze
I gdzie jest jednosc/calosc daza zeby to podzielic
Dokladnie na pol

Malpa zabija malpe zabija malpe zabija malpe przez kawalek ziemi
Glupie malpy, dajcie im kciuki a zrobia maczuge
I ubija swoich braci
Jak udalo im sie przetrwac takimi falszywymi jest tajemniaca/zagadka

Odrazajaca jest istota ktora marnuje mozliwosc,
Zeby zyc w niebie, swiadoma uciekajacego czasu na ziemi

Podzielcie wszystko na 2 *4 chyba Wink

Walcza przez chmury, przez wiatr, przez niebo,
Walcza przez twoje klamstwo, przez krew, przez cokolwiek
Walcza przez milosc, przez slonce, przez nic
Walcza ze soba, bez konca

Anioly ciagle na uboczu
Byly tam od dawna cierpliwe i wyrozumiale
Anioly ciagle na uboczu
Zastanawiaja sie kiedy ta rywalizacja sie skonczy

Podzielcie wszystko na 2 * 2
Dokladnie na 2 *2
Powrót do góry
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Czw Lip 13, 2006 1:18 pm Temat postu:

okey dokey - udalo sie Wink

macie jedno skrzydlo

Wierzylas
Wierzylas w chwile niepoczete
Wierzyals we mnie

Cierpliwa w duszy
Bezkompromisowa.
Bez nas w Twoim sercu.
Swiatlo w twoich oczach ktore
Konczy wszystkie klamstwa

Bezmyslny, zlamany
Wpadlem w ramiona
Tych chwil ktorych niemoglem zobaczyc
Poniewaz to Ty modlilas sie za mie, wiec
Co takiego uczynilem by byc synem aniola ?
Co takiego zrobilem by byc tego godnym?

Swiatlo dzienne gasnie pozostawiajac chlodne odbicie**
Trudno dostrzegalne w tym swietle
Prosze wybacz to samolubne pytanie
Czym jestem zeby mowic do tych wszystkich duchow?

Ona nigdy nie sklamala
Coz, mogla powiedziec klamstwo
Ale nigdy nim nie zyla
Nie miala zycia
Nie miala zycia
Ale z pewnioscia jedno ocalila
W porzadku, nadszedl czas zeby pozwolic Ci odejsc.


* fell at the hands - pierwszy raz sie spotakalem - nie slyszalem o takim idiomie ale mysle ze takie moglo byc zamierzenie Wink

** fluorescence - jezeli cos zostawia odbicie jakigos swiatla czy czegos whatever to mowimy o zjawisku fluorescencji wiec odbicie chyba moze byc - co wy na to?
Zreszta kojazy mi sie to z okladka - Meynard - za nim dym i w dymie zarys postaci jest Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Czw Lip 13, 2006 3:31 pm Temat postu:

Oki jest - uf nawet zdaze w pracy wszystko zrobic Wink

Sluchamy opowiesci I koloryzujemy
Jak podazamy droga bohatera

Przechwalajac sie dniem kiedy przekroczylismy rzeki
Jak wznieslismy sie na wysokosc naszych aureol

Sluchamy opowiesci jak wszyscy oczyscilismy
Nasza droge w ramiona zbawiciela
Oslabiajac wszystkie proby I cierpienia

Nikt z nas wlasciwie jeszcze tam nie byl,
NIe tak jak Ty…

Nieswiadomi ignoranci w zgromadzeniu
Zbieraja sie wokol wyrzucajac z siebie sympatie
Darujcie /oszczedzcie mi tego - pogardliwie (tak mysle Wink


Zaden z nich niemoglby nawet trzymac przy Tobie swiecy,
Oslepieni mozliwoscia wyboru
Hipokryci nie beda szukac

Ale starczy o tym spoleczenstwie zdrajcow
Kto moglby zaprzeczyc ze bylas ta jedyna ktora rozjasnila
swoja mala czastke boskosci

To moje swiatelko, prezent ktory mi przekazalas (wiare??)
Pozwole mu swiecic
Zeby poprowadzilo Cie bezpiecznie na Twa droge

Droge do domu

Co oni zamierzaja zrobic bez Ciebie kiedy zgasnal
Swiatla prowadzace ich do Zionu?
Co oni zamierzaja zrobic kiedy przekrocza rzeki
Co innego niz trzesc sie nieprzerwanie?

Wysoka jest droga
Ale nasze oczy zwrocone sa n a ziemie
Ty jestes swiatlem I droga
O ktorej oni tylko beda czytac
Modle sie tylko ze niebo wie
Kiedy Cie zniechecic***

10 000 dni w ogniu to wystarczajaco dlugo…
Wracasz do domu…

Ty jestes jedyna ktora moze trzymac glowe wysoko
Machajac piescia przy bramach mowiac,
“Wrocilam do domu!”


Przylij mi tu ducha, syna I Ojca
Powiedz im ze wstapil filar wiary

“To juz czas!
Moj czas!
Dajcie mi moje
Dajcie mi moje skrzydla!”

Dajcie mi moje X5

“Dajcie moje wlasne skrzydla”

Ty jestes swiatlem, droga, o ktorej oni beda tylko czytac


Ustal jaki jestem w moich poczynaniach I mojej arogancji
Ciezar dowodu wstrzasnie niewierzacymi
Bylas moim swiadectwem, moimi oczami, moim dowodem
Judith Marie, jedyna bez zastrzezen

Swiatlo dzienne gasnie pozostawiajac chlodne odbicie
Trudno dostrzec Cie w tym swietle
Prosze wybacz to smiale pytanie ale
Czy nie powinnas zobaczyc twarzy swojego Stworcy?
Spojrz mu w oczy
Spojrz mo w oczy I powiedz
Nigdy nie zylam klamstwem, nigdy nie zabralam zycia
Ale z pewnoscia jedno ocalilam
Halleluja
Czas zebys zabral mnie do domu.


*** to urge somebody on - znaczy naklonic- zachecic - ale cos mi nie pasuje - zapytam kogos w pracy jutro o co chodzi i dam znac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Pią Lip 14, 2006 10:56 am Temat postu:

Zgubione klucze – Win Hoffmana

Przepraszam, Doktorze? Czy ma pan chwilke?
Chwilke? W czym problem?
Bardziej sytuacyjny, mezczyzna w pokoju nr 3
W czym problem?
To jest ten problem, nie jestesmy pewni.
Macie rejestr?
Tutaj
Nie ma tu za wiele
Nie doktorze, rzadnych rzucajacych sie w oczy
objawow. Wszystkie wskazniki w normie.
Nazwisko?
Brak, prosze pana
Ktos go tu podrzucil? Moze powinnismy z nim porozmawiac?
Rzucmy okiem na tego kolezke.
Brak danych, Nic, I nie chce sie do nikogo odezwac.
Coz, przywitajmy sie. Dzien dobry. Nazywam sie Dr. Wasson. Jak sie dzis miewasz? Ja sie – dzis – miewasz? Posluchaj synu, jestes w bezpiecznym miejscu. Chcemy Ci pomoc jakkolwiek bedziemy mogli. Ale musisz z nami rozmawiac. Inaczej nie bedziemy w stanie ci pomoc. Co sie stalo? Powiedz mi wszystko.


dla nieznajacych tematu Hoffman - koles ktory wymyslil/stworzyl LSD -
Dla nieznajacych tematu LSD nie znaczy Load Save or Delete Game Razz
to taki narkotyk Smile
no i przyszedl czas na Rosette - bedzie do 17 - dzisiaj znowu mam troszkie pracy:/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: torun

PostWysłany: Sob Lip 29, 2006 12:10 pm Temat postu:

oto więc moje pierwsze amatorskie tłumaczenie. Starałem się niedosłownie a to tylko propozycja

10. Żywość / Intencja (?)

niewinni gdy zaczynamy
niewinni gdy przybywamy
niewinni gdy zaczynamy
zdecydowani przez samą wolę

niewinni gdy zaczynamy
oto mamy kamień
składać, układać, wymazać więc
schronienie zmienia się w dom

niewinni gdy zaczynamy
oto mamy kamień
rzucać by stać się silnym
przysiąc zgnieść jemu kości

zdecydowani przez samą wolę

iskra staje się płomieniem
płomień staje się pożarem
wykuć ostrze by zabić silniejszego
wziąśc cokolwiek pragniemy

wzruszeni przez samą wolę
niewinni gdy zaczynamy

niewinni gdy zaczynamy
wzruszeni przez samą wolę
uciekamy gdy przybywamy
niewinni jak światłość
odwzajemniamy komuś

wzruszeni przez samą wolę
wzruszeni przez samą wolę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.
Svadhisthana



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: torun

PostWysłany: Sob Lip 29, 2006 6:08 pm Temat postu:

Pomóżcie mi i poprawcie bo to na nową strone Smile Nie wiem tylko co oznaczają te słowa Sunkist, Sudafed, Gyroscopes i ten spooning

ROSETTA STONED

10 do 2 rano
i wyobraźcie sobie wyjadam pudełko Krispy Kremes
i moja potrzebna postawa
na zewnątrz strefy 51
Kontemplując całą wybranych ludzi rzecz
kiedy płonącym podstępem bananem rozłamie niebo szeroko je otwierając
nie spodziewałem się zobaczyć tego w takim miejscu
wierzę, że rozlałem diementowe lody z owocami i śmietaną, lub coś mokrego na mojego batona
a (ty kałmiesz)
święte pierdolone gówno !

wtedy stworzenia z archiwum x, którzy byli niebiesko-szarzy [Jackie Chan] z ustami Isabelli Rossellini i śmierdzącym oddechem [oni są ohydnymi terorystami podczas wydawania dźwięku]
abananadabanana więc kiedy otworzyłem swoje robacze oczy, moja otwarta szczęka i mój słodki L. Ron Hubbard górną wargą
i wszystko, o czym mogłem myśleć to nadzieja, że mój partner nie zauważył, że zeszczałem się w gacie.



więc przetrwałem w ten sposób
jak zjawa
musicie mnie opłakiwać
pieprzyć mnie
to musiało być
martwą głową
chemią
suszka miała być na wierzchu mnie
widzieć mnie
E matko-jebca T <?>

I po uspokojeniu mnie kawałkami pomarańczy
i płodowym spooning
ET ujawniło mi jego dziwne przeznaczenie
powiedział "jesteś wybrańcem, który dostarczy wiadomość, wiadomość nadziei dla tych, którzy ją usłyszą i ostrzeżeniem dla tych, którzy jej nie usłyszą"
Ja, wybraniec, wybrali mnie a ja nawet nie ukończyłem studiów !

Miałeś uważniej...
Miałeś uważniej...
Miałeś uważniej...
Miałeś uważniej słuchać

Kiedy zmierzył mnie wzrokiem
swoimi hipnotycznymi migdałowymi oczami
nawet nie wiem co to oznacza
muszę to sobie zapisać
to jest REALNE
jak czas, który upłynął
widzisz, moje serce łomota
ponieważ to gówno nie przytrafiło mi się nigdy jeszcze

Nie mogę oddychać w tej chwili

to było realne
jakbym obudził się w krainie czarów
wszystkie przeraźliwe rodzaje
nie chcę być zupełnie sam
kiedy opowiedziałem tą historie
to było powtórzone przeżycie
czy kiedykolwiek się uspokoję ?
to jest tak prawdziwe
w końcu to mój szczęśliwy dzień
moje serce bije szybko
ponieważ to gówno nie przytrafiło mi się nigdy jeszcze

Nie mogę oddychać w tej chwili

WIerzysz mi, czyż nie ?
proszę uwierz w to co powiedziałem
oni mówią prawde
to nie działo się w mojej głowie
wzięli mnie za ręke
i zaprosili mnie do środka
pokazali mi coś
nawet nie wiem odkąd zacząć

bez grosza poszedłem spać
stopy zimne, oczy czerwone
zwariowałem
czy ja żyje ? czy jestem martwy ?
nie mogę zapamiętać co powiedzieli
cholera, osrałem łóżko

przytłaczające gdy ktoś chce być na moim miejscu
jak ciężka istota jest tym kimś
urodzony by cierpieć i czytać wszystkie szczegóły naszego zakończenia
zapisać by cały świat mógł ujrzeć
ale zapomniałem mojego długopisu
cholera, osrałem łóżko ponownie, typowe

bez grosza poszedłem spać
stopy zimne, oczy czerwone
zwariowałem
czy ja żyje ? czy jestem martwy ?
Sunkist and Sudafed (?)
Gyroscopes i podczerwień
nie pomoże martwy mózg
nie mogę zapamiętać co powiedzieli

cholera, osrałem łóżko

nie mogę zapamiętać co mi powiedzieli
nie mogę zapamiętać co powiedzieli bym został bohaterem
nie mogę zapamiętać co powiedzieli
nie mogę zapamiętać co powiedzieli

nie wiem, nie chcę wiedzieć

cholera, osrałem łóżko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 3:08 pm Temat postu:

W porzadku wiec,
Zobrazuje Wam to jesli chcecie
Za 10 2 rano
I wlasciwie jedzac pudelko starych Krispy Kremes
Siedzac nad moja musze-to-wiedziec poczta
Na zewnatrz obaszru 51
Rozwazalem te wszystkie rzeczy o “wybranych “
Kiedy plonacy podstepny banan rozdarl niebo na osciez (stealth banana HICKS Smile)
Nigdy nie spodziewalem sie zobacyc tego w takim miejscu
Jestem przekonany ze wylalem swoja dietetyczna wode sodowa
Lub cos innego na moje sandaly (Birkenstocks – firma produkujaca sandaly)
wykrzykujac
Kurwa jego mac
Potem istoty z X-File ktore wygladaly jak
Niebiesko szare Jackie Chany
Z ustami Izabely Rosselini I oddechem ktory cuchanal
[Wszyscy sa jak postrzeleni (zwariowani) terrorysci podczas wydawania dzwieku
Abananadabanana] wiec kiedy otworzylem swoje oczy, rozdziawiona szczeke I moje slodkie dolne I gorne wargi
Wszystko o czym wtedy moglem pomyslec to
Czy moj partner nie zorientowal sie
Ze oszczalem swoje pieprzone spodnie

Wiec przezylem w ten sposob
Jak zjawa
Wystraszyliscie mnie
Niech mnie chuj
To musi byc
*pusty przelot
chemia
Dolna czesc (statku) mialem
Tuz nad soba
Dane bylo mi widziec
E pierdolone T

I po tym jak uspokoili mnie jakimis plasterkami pomaranczy
I pozycja embrionalna – (tak jak uklada sie plod w lonie matki)
ET objawilo mi swoj cel
Powiedzieli Ty jestes wybranym
Tym ktory dostarczy wiadomosc
Wiadomosc nadzieji dla tych ktorzy zechca ja uslyszec
I ostrzezenie dla tych ktorzy nie
Ja, wybraniec, wybrali mnie
A ja nawet nie ukonczylem pieprzonego liceum

Lepiej
Lepiej
Lepiej
Lepiej posluchaj

Kiedy na mnie spojrzal
Swoimi hipnotycznymi migdalowymi oczami
Nawet nie wiedzialem co to znaczy
Musze pamietac zeby to zapisac
To jest takie prawdziwe
*Jak czas w ktorym odlecial Dave
Widzicie, moje serce lomocze
Poniewaz takie gowno mi sie nigdy nie przytrafia

Nie moge teraz oddychac

To bylo nierealne
Jak pobodka w Krainie Czarow
Raczej przerazajace
Nie chce byc sam
Kiedy opowiem historie

I czy ktokolwiek moze mi powiedziec czemu
wszyscy brzmicie jak Peanuts Parents
Czy zawsze bede mial zejscie?

To jest takie prawdziwe
W koncu to moj szczesliwy dzien
Widzicie moje serce pedzi
Poniewaz takie gowno mi sie nigdy nie przytrafia

Nie moge teraz oddychac

Wierzycie mi, prawda?
Prosze uwierzcie w to co powiedzialem
Widzicie oni mowia prawde
I to nie bylo tylko w mojej glowie

Widzicie, chwycili mnie za reke
I zaprosili do srodka
A potem cos pokazali
Nawet nie wiem od czego zaczac

Przykuty do lozka
Stopy zimne
Oczy czerwone
Postradalem zmysly
Zyje?, czy umarlem?
Nie moge sobie przypominec co powiedzieli
***Cholera, zasralem lozko (zapomnialem dlugopisu)

Ptrzytloczony jak nie jeden ktory znalazl by sie na moim miejscu
Nosic taki wielki ciezar jakim jest byc wybranym
Urodzony by dzwigac I czytac wszystkim szczegoly naszego konca
By je zapisac tak zeby caly swiat mogl zobaczyc
Ale zapomnialem dlugopisu, Nasralem w lozko
Typowe

Przykuty do lozka
Stopy zimne
Oczy czerwone
Postradalem zmysly
Zyje?, czy umarlem?
Pograzony i zakropiony****
Zyroskop i podczerwien
Nie pomoga, martwica mozgu
Nie pamietam co powiedzieli

Cholera, nasralem w lozko

Nie pamietam co mi powiedzieli
Nie pamietam co mi powiedzieli by moc stac sie bohaterem
Nie pamietam co mi powiedzieli
Nie pamietam co mi powiedzieli

Nie wiem, nie dowiem sie X12

Cholera zasralem lozko

* deadhead - loty bezzalogowe - testowe
*(Like the time Dave floated away" is a reference to all of the surreal stuff Dave Bowman sees at the end of 2001: A Space Odyssey as he floats away into the monolith)
** (You all sound like Peanut's Parents" is a reference to the Snoopy cartoons where the adult voices sound distorted)
*** To shit the bed is a phrase that means to fail, for example to forget ones pen when you must write something important down
**** Sudafed – cos co podaje sie razem z jakim plynem dla udroznienia drog oddechowych albo dla zakraplania oczu jak sa podraznione


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 3:18 pm Temat postu:

ehehe a jednak umieme omijac cenzure - buehehehe - wklejam raz jeszcze bo nie podoba mi sie tekst z ptaszkiem i takimi tam innymi - sorry ale to jak pulp fiction w polskiej telewizji na tv1

W porzadku wiec,
Zobrazuje Wam to jesli chcecie
Za 10 2 rano
I wlasciwie jedzac pudelko starych Krispy Kremes
Siedzac nad moja musze-to-wiedziec poczta
Na zewnatrz obaszru 51
Rozwazalem te wszystkie rzeczy o “wybranych “
Kiedy plonacy podstepny banan rozdarl niebo na osciez (stealth banana HICKS )
Nigdy nie spodziewalem sie zobacyc tego w takim miejscu
Jestem przekonany ze wylalem swoja dietetyczna wode sodowa
Lub cos innego na moje sandaly (Birkenstocks – firma produkujaca sandaly)
wykrzykujac
k­u­r­w­a jego mac
Potem istoty z X-File ktore wygladaly jak
Niebiesko szare Jackie Chany
Z ustami Izabely Rosselini I oddechem ktory cuchanal
[Wszyscy sa jak postrzeleni (zwariowani) terrorysci podczas wydawania dzwieku
Abananadabanana] wiec kiedy otworzylem swoje oczy, rozdziawiona szczeke I moje slodkie dolne I gorne wargi
Wszystko o czym wtedy moglem pomyslec to
Czy moj partner nie zorientowal sie
Ze oszczalem swoje pieprzone spodnie

Wiec przezylem w ten sposob
Jak zjawa
Wystraszyliscie mnie
Niech mnie c­h­u­j
To musi byc
*pusty przelot
chemia
Dolna czesc (statku) mialem
Tuz nad soba
Dane bylo mi widziec
E pierdolone T

I po tym jak uspokoili mnie jakimis plasterkami pomaranczy
I pozycja embrionalna – (tak jak uklada sie plod w lonie matki)
ET objawilo mi swoj cel
Powiedzieli Ty jestes wybranym
Tym ktory dostarczy wiadomosc
Wiadomosc nadzieji dla tych ktorzy zechca ja uslyszec
I ostrzezenie dla tych ktorzy nie
Ja, wybraniec, wybrali mnie
A ja nawet nie ukonczylem pieprzonego liceum

Lepiej
Lepiej
Lepiej
Lepiej posluchaj

Kiedy na mnie spojrzal
Swoimi hipnotycznymi migdalowymi oczami
Nawet nie wiedzialem co to znaczy
Musze pamietac zeby to zapisac
To jest takie prawdziwe
*Jak czas w ktorym odlecial Dave
Widzicie, moje serce lomocze
Poniewaz takie gowno mi sie nigdy nie przytrafia

Nie moge teraz oddychac

To bylo nierealne
Jak pobodka w Krainie Czarow
Raczej przerazajace
Nie chce byc sam
Kiedy opowiem historie

I czy ktokolwiek moze mi powiedziec czemu
wszyscy brzmicie jak Peanuts Parents
Czy zawsze bede mial zejscie?

To jest takie prawdziwe
W koncu to moj szczesliwy dzien
Widzicie moje serce pedzi
Poniewaz takie gowno mi sie nigdy nie przytrafia

Nie moge teraz oddychac

Wierzycie mi, prawda?
Prosze uwierzcie w to co powiedzialem
Widzicie oni mowia prawde
I to nie bylo tylko w mojej glowie

Widzicie, chwycili mnie za reke
I zaprosili do srodka
A potem cos pokazali
Nawet nie wiem od czego zaczac

Przykuty do lozka
Stopy zimne
Oczy czerwone
Postradalem zmysly
Zyje?, czy umarlem?
Nie moge sobie przypominec co powiedzieli
***Cholera, zasralem lozko (zapomnialem dlugopisu)

Ptrzytloczony jak nie jeden ktory znalazl by sie na moim miejscu
Nosic taki wielki ciezar jakim jest byc wybranym
Urodzony by dzwigac I czytac wszystkim szczegoly naszego konca
By je zapisac tak zeby caly swiat mogl zobaczyc
Ale zapomnialem dlugopisu, Nasralem w lozko
Typowe

Przykuty do lozka
Stopy zimne
Oczy czerwone
Postradalem zmysly
Zyje?, czy umarlem?
Pograzony i zakropiony****
Zyroskop i podczerwien
Nie pomoga, martwica mozgu
Nie pamietam co powiedzieli

Cholera, nasralem w lozko

Nie pamietam co mi powiedzieli
Nie pamietam co mi powiedzieli by moc stac sie bohaterem
Nie pamietam co mi powiedzieli
Nie pamietam co mi powiedzieli

Nie wiem, nie dowiem sie X12

Cholera zasralem lozko

* deadhead - loty bezzalogowe - testowe
*(Like the time Dave floated away" is a reference to all of the surreal stuff Dave Bowman sees at the end of 2001: A Space Odyssey as he floats away into the monolith)
** (You all sound like Peanut's Parents" is a reference to the Snoopy cartoons where the adult voices sound distorted)
*** To shit the bed is a phrase that means to fail, for example to forget ones pen when you must write something important down
**** Sudafed – cos co podaje sie razem z jakim plynem dla udroznienia drog oddechowych albo dla zakraplania oczu jak sa podraznione


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Manica
Adjna



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń/Kraków

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 7:03 pm Temat postu:

Dobra, wrzucam swoją wersję, bo mnie Zarazek deenrwuje Razz

Rosetta Stoned.

Więc dobra...wyobraź to sobie, jeśli zdołasz.

Zaczeło się o 2 rano,
po zjedzeniu całej
paczki Krispy Kremes
z nastawieniem "muszę wiedzieć"
w pobliżu Strefy 51 roztrząsałem
całą tę sprawę z "wybrańcami"
kiedy płomienny, tajemniczy banan przeciął niebo na całej szerokości
Nigdy nei spodziewałem się, że zobaczę to w takim miejscu
Jestem pewien, że rozlałem pepsi
czy coś dokładnie na moje sandały
Wtedy wrzasnąłem

Kurva jego mać!

Wtedy te kosmiczne istoty
co wyglądały jak niebiesko-zielony Jackie Chan
z ustami Isabelli Rosselini i cuchnącym oddechem
zrobiły tam taki dziwny podskok
wydajac przy tym dźwięk typu -a-banana-da-banana-
Wytrzeszczyłem oczy,
szczęka mi opadła
obie wargi pokryły się potem
i zdołałem tylko pomyslec
"Oby tylko wuj Martin nie zauważył
ze zlałem sie w portki!"

Byłem ledwo żywy
prawie jak zjawa
Zauwazyl mnie płaczącego
"Ja pieprzę
To musi być
Trup
Chemia
Ma mnei jak na talerzu
E-jebany-T mnei widzi! /Zobaczyłem E-jebanego-T!"

Jak tylko mnie uspokoił
jakimis plasterkami pomaranczy
i ulozeniem w bezpiecznej pozycji
ET wyjawil mi swoj cel.
Powiedział: " Jestes Wybrancem,
Jedynym, ktory przekaze wiadomosc
Wiadomosc niosaca nadzieje tym, ktorzy zechca jej wysluchac
I ostrzezenie dla tych, ktorzy nie zechca.
Ja. Wybraniec?
Wybrali mnie, a ja nie skonczylem nawet pieprzonego liceum!

Powinienes...
Powinienes...
Powinienes...
Powinienes... posluchac.

Wtedy mnei przeswietlil
swoimi hipnotyzujacymi migdalowymi oczyma
nawet nie wiem, co to znaczy
muszę to sobie potem zapisac
to jest takie surrealne
tak jak w czasie, kiedy odlecieli
zobacz, moje serce wali
bo takie gowno nigdy mnie nie spotyka!

Nie mogę oddychać!

To było takie realne,
Jakbym sie obudził w Nibylandii
No i troche przerazajace
Nie chcę byc całkiem sam
Gdy opowiem te historię.
I moze mi ktoś powiedzieć czemu
To sie zdarzyło kilkakrotnie???
Czy kiedys sie wreszcie przewrócę?
To takie realne
W końcu, to mój szczęśliwy dzień
Zobacz, moje serce szaleje
Bo takie gówno nigdy mnie nie spotyka!

Nie mogę oddychać!

Wierzysz mi, prawda?
Proszę, uwierz w to, co powiedziałęm!
Widzisz, oni to móią dzieciom
I nie zmyslilem sobie tego.
Widzisz, oni wzielo mnie za reke
I zaprosili do srodka.
Tam cos mi pokazali
Nawet nie wiem, od czego zacząc.

Przywiazany do swojego lozka
Stopy zimne, oczy czerwone
Zwariowalem
Zyję? Jestem martwy?
Nie pamietam, co powiedzieli
Cholera, zasralem lozko. /Nawalilem

Przytloczony, jak kazdy w mej sytuacji
To straszny ciezar byc tym Jedynym
Urodzony aby przyniesc i oglosic wam szczegoly naszego konca,
Spisac je, aby caly swiat mogl zobaczyc

Ale zapomnialem piora
Zasralem znowu lozko...
Typowe.

Przywiazany do swojego lozka
Stopy zimne, oczy czerwone
Zwariowalem
Zyję? Jestem martwy?
Sunkist, kroplowka
Monitory, rentgen
Nie pomoga, smierc mozgowa
Nie pamietam, co powiedzieli
Cholera, zasralem lozko.

Nie pamietam, co powiedzieli
Nie pamietam, co powiedzieli, ze zrozumialem,ze jestem bohaterem
nie pamietam, co powiedzieli,
Boze, pomoz!
nie pamietam, co powiedzieli

Nie wiem, nie dowiem sie

Cholera, zasralem lozko!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unconditional_One
Magnum in Parvo



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Livingston

PostWysłany: Śro Sie 02, 2006 8:37 am Temat postu:

Finis Coronus Opus

Niewinni jak ropoczynamy
Niewinni jak przychodzimy (na swiat)
Niewinni jak rozpoczynamy
Kierowani samymi checiami

Niewinni jak rozpoczynamy
Mamy tutaj kamien
Zbieramy, umieszczamy, ukladamy i
Schronienie zmienia sie w dom

Czysci jak rozpoczynamy
Mamy tutaj kamien,
Rzucamy zeby zabic obcego
Tloczymy sie by pogruchotac mu kosci

Kierowani samymi checiami

Iskry staja sie plomieniem
Plomien staje sie ogniem aby
Oswietlic droge lub ogrzac
Dom w ktorym mieszkamy

Iskry staja sie plomieniem
Plomien staje sie ogniem aby
Wykuc miecz zeby zabic obcego i
Zagarnac cokolwiek czego pozadamy

Poruszeni przez sama wole
Niewinni ja rozpoczynamy

Niewinni ja rozpoczynamy
Poruszeni przez sama wole
Pozostawieni jak przychodzimy
Niewinni ja swiatlo
Odwzajemniamy je

Poruszeni przez sama wole
Poruszeni przez sama wole


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the patient
Part of Tool



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silent hill

PostWysłany: Sob Wrz 16, 2006 4:41 pm Temat postu:

"Ok, widze ze nikt sie nie kwapi do napisania czegos, wiec moze ja zaczne Very Happy

To co chyba najbardziej zaskoczylo mnie w nowym albumie to wlasnie teksty, tematyka piosenek. Po 'oczyszczajacym' Undertow, 'jungowskiej' Aenimie, i mistycznym Lateralusie, spodziewalem sie czegos bedacego niejako kolejnym etapem rozwoju czlowieka (sam Maynard z
reszta tak okreslil dyskografie Toola, jako wedrowke przez rozwoj osobowosci). A tu hmmm.....kiedy pierwszy raz uslyszalem Vicarious to jedyne co przyszlo mi na mysl to 'what the fuck?', to tematyka dobra do APC, a nie Toola..

Ale w przyrodzie nic nie ginie ani nie ma przypadku, wiec po paru przemysleniach mam wrazenie ze to jednak dokladna kontynuacja tego gdzie zaprowadzil nas Lateralus, punktu niemal oswiecenia...


Ale zaczynajac od poczatku: po pierwsze okladka i nazwa plyty. Pierwowzorem okladki jak mniemam jest obraz Alexa Grey'a "BardoBeing" (http://alexgrey.net/img/bardobeing.jpg), czyli 'istota w bardo'. Bardo to w buddyzmie tybetanskim okres przejsciowy miedzy smiercia a
kolejnym odrodzeniem, okres w ktorym wszelkie wrazenia i wizje umyslu wylaniaja sie z niego i zmuszeni jestesmy ich doswiadczac. Dopiero po ich doswiadczeniu mozemy niejako 'z czystym' umyslem trafic do nowego ciala. Sam tytul plyty jak wszyscy zainteresowani wiedza, nawiazuje rowniez do procesu umierania.

Co rzuca sie w oczy to na pewno to, ze teskty typu "Vicarious" czy "Right in Two" sa jakby to powiedziec, nieosobiste. Poruszaja problemy kulturowe, wrecz ogolnoludzkie, jakby z 'dalszej' perspektywy (dosc wymowne "angels on the sideline...").
Wings for Marie i 10.000 days to wizja wedrowki do niebios, ktorej chyba tlumaczyc nie trzeba. Lost Keys i Rosetta, pomijajac ironiczne przeslanie, to utwory o utracie kontroli, wspomnieniach i dziwnych wizjach.
I 2 ostatnie, powiedzialbym zblizajace do nowego zycia, spokojny Intension obrazujacy moim zdaniem doskonale sytuacje umyslu po takiej 'wedrowce': "pure as we begin, pure as we come, pure as we begin, ruled by will alone", "Pure as light return to one." (prawde mowiac
przypomina mi to teksty z "tybetanskiej ksiegi umarlych" ktora czyta sie ludziom przechodzacym przez bardo). No i ostatni utwor, Viginti Tres, czyli po prostu dwadziescia trzy (byc moze chodzi tu o psalm 23 [szczegolnie ze tytul jest w lacinie], najbardziej znany z biblijnych psalmow, cytujac za wikipedia: "Psalm wyraża radość z niezmiennej opieki, troski i dobrobytu jakiego doświadcza wierny od Boga. (...) wyraża ufność w opiekę Boga (Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną). A także ufność w życie wieczne").
Co ciekawe, mnie osobiscie dzwieki z Viginti Tres kojarza sie dosc jednoznacznie z programami typu Brain Wave Generator ktore stymuluja umysl do uzyskiwania odmiennych stanow swiadomosci. Mojej znajomej (ktora notabene fanka Toola raczej nie jest i nie ma zielonego
pojecia skad np tytul plyty) miala 'przyjemnosc' zasnac sluchajac wlasnie VT. Rano stwierdzila ze czula ze umiera, ze widziala swoje cialo. (tak, wiem jak to brzmi, ale naprawde tak bylo ;D).

Co do pozostalych utworow:
Lipan Conjuring: ktos stwierdzil ze to od plemienia apaczow, jak dla mnie kojarzacy sie z jakas ceremonia, szamanskim spiewem dla zmarlych. Na stronie dotyczajacej tego plemienia mozna znalezc miedzy innymi tekst "Purification was achieved through sweat lodges, prayer and sacred
ritual. Failure to maintain the balance, the harmony with the natural world would result in disaster, sickness or even death. Shamans were the religious leaders who offered guidance through prophecies and healing to the people.") Apacze Lipan znani sa tez z uzywania pejotlu... a slowo conjuring oznacza czarowanie/błaganie.

No i zapomnialem o dosc waznym Jambi: jak na moj gust to tez utwor doskonale pasujacy do posmiertnej perspektywy bardo:
"Tutaj na królewskim tarasie w górach
Na spełnieniu najdzikszych marzeń
Ja ucztuję jak sułtan
Na skarbach i ciałach niezliczonych"
(tlumaczenia za circularity)

Dla mnie to dosc wieloznaczny utwor, ale przede wszystkim o uwalnianiu sie od przywiazania,:
"Przeklinam swoje oczy
Przeklinam swoje oczy
Jeśli znajdą kompromis
Punkt oparcia
Potrzebuję i chcę, jeśli potrzebuję
To równie dobrze mogę odejść... "




Dla mnie osobiscie ta plyta jest taka "luzna" (w porownaniu do dosc ciezkiej metafizycznej tematyki Lateralusa) bo porusza temat uwolnienia, zaprzestania dazen, zaniku ego, przezywania wszystkiego co nasunie umysl.

Ok to tyle, to takie moje luzne przemyslenia i ich skrotowy zarys. Zapraszam do polemiki zdajac sobie sprawe ze moge rowno przeginac, choc z drugiej strony wydaje mi sie ze panowie z Toola jako dobrzy znajomi Grey'a i zapewne Wilbera, nie zeszli by tak latwo ze szlaku duchowej, rozwojowej tematki Wink


PS: Nie posiadam niestety oryginalnej plyty wiec nie wiem jakie informacje zostaly wewnatrz umieszczone, jesli jest cos istotnego to poprosilbym o zapoznanie mnie z trescia" Autor Demian.

//książeczka, jeżeli chodzi o informacje to jest powiedziałbym bardzo skromna zawiera tylko spis utworów skład zespołu kto wystąpił gościnnie. // the patient


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Nie Wrz 17, 2006 6:10 pm Temat postu:

Pacjent, z tego co pamiętam, tego komenta wyżej ty nie pisałeś...widze twoj avatar.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the patient
Part of Tool



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silent hill

PostWysłany: Nie Wrz 17, 2006 6:21 pm Temat postu:

tak nie ja i dopisałem kto jest autorem:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon Wrz 25, 2006 11:13 am Temat postu:

znalazlem to na [link widoczny dla zalogowanych]


Tool - Zastępczo

oryginał - Vicarious

Oglądam telewizję
Bo tragedia przyprawia mnie o dreszcze
O jakimkolwiek smaku
Tak się dzieje;
Zabita przez męża
Zatopiony przez ocean
Zastrzelony przez własnego syna
Wsypała mu do herbaty truciznę
I ucałowała na pożegnanie
To moja historia
To nie zabawa, póki ktoś umiera

Nie patrz na mnie
Jakbym był bestią
Spójrz z dezaprobatą na siebie
Ale z kimś innym
Gapiącym się jak ćpun
W telewizor
Gapiącym się jak zombie
Podczas gdy matka
Trzyma dziecko
Patrząc jak umiera
Ręce ku niebu, płacze
Czemu, ach czemu?
Bo muszę oglądać śmierć
Z dystansu

Zastępczo żyję gdy cały świat umiera
Wszyscy też tego potrzebujecie, nie kłamcie

Czemu nie możemy tego przyznać?
Czemu nie możemy tego przyznać?

Nie zrobimy przerwy póki krew się będzie lała
Nie jesteśmy odważni, ani śmiali
Jesteśmy pisarzami sprzedanych historii
Nie zrobimy przerwy póki krew się będzie lała

Muszę oglądać śmierć
Z dobrej, bezpiecznej odległości

Zastępczo żyję gdy cały świat umiera
Wszyscy czujecie to samo, więc
Czemu nie możemy tego przyznać?

Krew pada jak deszcz
Zarysowana na grobie i ziemi

Częściowo wampir
Częściowo wojownik
Mięsożerca i voyeur*
Gapiący się w nadajnik
Śpiewający aż do śmiertelnego kołatania

La, la, la, la, la, la, la -lie

W najlepszym razie nieufny wobec twego pragnienia by wierzyć w
Anioły w ludzkich sercach
Wyciągnij głowę na zewnątrz
Twoja głowa w to wierzy, posłuchaj
Żebym nie musiał powtarzać
Wszechświat jest wrogi
Bezosobowy
Pożera by przetrwać, tak to jest
I tak było zawsze

Wszyscy karmimy się tragedią
To jak krew dla wampira

Zastępczo żyję gdy cały świat umiera
O wiele lepiej ty niż ja

* łac. człowiek odnajdujący przyjemność seksualną w podglądaniu cudzych organów i aktów płciowych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Sob Gru 16, 2006 12:54 pm Temat postu:

na [link widoczny dla zalogowanych] sa teksty do czytania i komentowania, i to bez "poprawek" [tak/albo tak]

Ale i tak jakies dziwne są, przykładowo:

[link widoczny dla zalogowanych]

Raz z dużej, raz z małej... holy fucking shit!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vai
Svadhisthana



Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro Cze 27, 2007 6:51 pm Temat postu:

Na stronie oficjalnej wciąż nie ma tekstów... Szkoda, potrzebuję tego najbardziej wiarygodnego źródła... ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Utwory, teksty Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin