Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomo¶ci  Zaloguj 

O teledyskach

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Teledyski, wizualizacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomo¶ć
the patient
Part of Tool



Doł±czył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Silent hill

PostWysłany: ¦ro Lip 12, 2006 10:18 pm Temat postu: O teledyskach

no to porozmawiajmy o teledyskach zespołu jak rozumiecie poszczególne teledyski.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:13 pm Temat postu:

nothing nie wiem po co mam ci usuwac tamte posty? Poza tym pisałem to w Tool/teksty, ale masz:

Tool robi wszystko, żeby ich muzyka była z jednej strony prosta - bo taka jest wymowa całej Paraboli- z drugiej tak niezwykle zawiła, i wieloznaczna, żeby zajmowała nas nie tylko przez jeden dzień...

Interpretacja tego teledysku jest trudna jedynie z powodu wieloznaczności symboli w nim zawartych. Zakładam, że treść jest zwarta; początkowe sceny mają wpływ na resztę, a cały klip ma chociaż marginalny związek z tekstem. Ale to chyba oczywiste.


--------------------------------------------------------------------------------

Parabola



Zacznijmy od sprawy oczywistej: dlaczego parabola? Pierwsze co nasuwa się nam na myśl, to krzywa w matematyce, taka też ma związek z utworem- zauważcie że utwór ma swoje długie intro, rozwinięcie i outro. Najbardziej dynamiczna część utworu przypada na środek, w przypadku teledysku już takiej zależności nie widać, jednak warto wziąć pod uwagę taką zależność. Na drugie znaczenie "paraboli" naprowadza nas "parabol" co w przetłumaczeniu na nasz język znaczy nic innego jak "przypowieść". W literaturze parabola nazywamy ogólnoludzką, uniwersalną przypowieść, narracyjny utwór dydaktyczny, którego uproszczony wizerunek postaci i selekcja realiów służy właściwemu odczytaniu alegorycznego lub symbolicznego znaczenia przedstawionego świata, przekazaniu prawdy moralnej, filozoficznej, religijnej w schematycznym świecie, który pasuje do każdego innego (inaczej: naszego). Bohaterem paraboli jest Everyman (uosobienie każdego człowieka), przykładem literackim niech będzie Dżuma Alberta Camusa, "Zamek" lub "Proces" genialnego Franza Kafki, czy "Kartoteka" Tadeusza Różewicza. Co się tyczy teledysku- paraboliczność jego treści jest jeszcze większa niż wszystkie podane przykłady razem wzięte. Jest tak z prostej przyczyny: przedstawiony, wyimaginowany świat sięga najdalszych podstaw istnienia i rzeczywistości.


--------------------------------------------------------------------------------

Atomy...



Od takich podstaw się zaczyna- dryfujące atomy uzmysławiają nam czym jest rzeczywistość. Nie bez przyczyny ukazany jest ich ruch, bez niego nic by nie istniało, prócz próżni (nie rozumiem jedynie ramki która "nakłada się" na samym początku, zakładam że jest to tylko ozdobnik...). Po obejrzeniu efektownych atomów przenosimy się w dziwne, puste miejsce w którego centrum jest ołtarz (podejrzewałem, że jest to Yuanqiu, jeśli ktoś miałby inne koncepcje, byłbym wdzięczy za podzielenie się nimi). Miejsce ma związek z lachrymologią: na ścianach widać odbicie wody, myślę, że jest to istotny symbol, w przeciwieństwie do pęknięć na ścianach.


--------------------------------------------------------------------------------

O Pakcie



Pojawia się pierwszy bohater, wymyślony i nazwany przez Chet Zara jako Administrator, to dużo mówi prawda? Od początku sprawia wrażenie pedanta, z wyćwiczonymi ruchami i ekstraordynaryjnie wyciąga z walizki (z narzędziami?) nóż, starannie go wypakowując. Mniej więcej w tych momentach zauważamy dwóch współtowarzyszy, wyglądających dokładnie tak samo jak nasz dotychczasowy bohater (myślę że warto zwrócić uwagę na ich zachowania, bądź co bądź minimalne, ale jednak...). Zatem trzech administratorów przy jednym ołtarzu, pojawiają się znienacka, sprawiając wrażenie obytych w tym co sie zaraz ma stać. A chodzi o...pakt. I tutaj pojawia się dwojaka interpretacja o której wspominałem na wstępie. Może być tak, że każdy z administratorzy symbolizuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ich pakt oznaczałby zatem...wieczność. Zgadzałoby się to z tekstem: "we are eternal, all this pain is an illusion". Ale może być też tak, że pierwszy symbolizuje tworzenie, drugi podtrzymywanie a trzeci niszczenie. Z pozoru wydaje się to głupie, ale odnośnie reszty teledysku- jak najbardziej oczywiste. Ale po kolei. Pojawia się "ex nihilo" jabłko... które nowo przybyły administrator tnie po równiku na pół. I o tym można by teraz pisać olbrzymi esej... ale postaram się to streścić.

Jabłko ma związek z boginią Eris, a Eris ma związek z Timothym Learym. I się nam kurcze namnożyło... a co oni właściwie mają wspólnego z Toolem? Zarówno bogini jak i kontrowersyjny guru LSD propagowali chaos. Jest o nim mowa przede wszystkim we wstepie do Third Eye, jak i innych lirykach Toola, np. Lateralusie. O Timie rozpisywać się zbytnio chyba nie ma tutaj sensu, ale o Eris i jej związku z jabłkiem jak najbardziej... tak więc Eris jest córką Nox i Chronosa (Nocy i bodajże śmierci), z którego to związku żadna Afrodyta powstać nie mogła. Otóż Eris jest naturalnie boginią chaosu, obecnie czczona przez zakon tzw. Dyskordianów. Ów zakon założyli dwa ziomki, którym objawiła się rzekomo Eris, mówiąc "nie istniały żadne reguły, dopóki człowiek ich nie wymyślił" dając jednocześnie wskazówkę, aby te ideę rozpowszechnić... tak czy owak, skupmy się na jabłku: Eris, jako Bogini była bardzo nielubiana, czemu zresztą ciężko jest się dziwić. Pewnego razu nie została zaproszona na przyjęcie Bogów... co ją bardzo rozwścieczyło. Za ten "pstryczek w nos" postanowiła się odpłacić na tej imprezie, dając jabłko, za które pożarły się Boginie. Prosta sprawa: ta która je zje jest najpiękniejsza Boginią... Zeus kazał rozstrzygnąć wybór Parysowi... potem każda Boginią chciała jakoś przekupić Parysa, on wybrał "łapówkę" w postaci najpiękniejszej kobiety a ta była narzeczoną Menelaosa i tak rozpoczęła się wojna trojańska... nie chce mi się o tym rozpisywać, w każdym razie symbolem chaosu jest jabłko Smile A jego pojawienie się- jakiś określonych reguł. Administrator przecina jabłko na pół.... jak wiemy, w każdym jabłku przeciętym na pół po równiku ogryzek przypomina pentagram. Tutaj pojawiają się trzy pentagramy, pierwszy pięciokątny, sześciokątny i siedmiokątny. Oto, co mogą one symbolizować:

1. Mikrokosmos
2. Żywioły
3. Znak rozpoznawczy dla bractwa
4. Ochronę (musi być okrąg wokół pentagramu)
5. Włączenie do jakiejś grupy
6. Klucz do poznania Wysokiej Magii
7. Szczęście
8. Doskonałość (nie tylko w geometrii...)
9. Najsilniejszy znak mocy (wg traktatów Peracelsusa)
10. Poznanie, wiedza (wg Pitagorejczyków)
11. Zdrowie
12. Horusa, czyli pierwotną materię, wieczne źródło życia (w Egipcie)
13. Geniusz (wg masonów)
14. Męskości i żeńskość (z Hinduizmu)
15. Przemiana
16. Boskość

Jak na mój gust- zgadza się zdecydowana większość, jeśli nie wszystko (szczególnie punkty 3,5,6,10,12...). Nie widzimy, czy jabłko jest konsumowane, jednak nowo przybyły administrator pokazuje dłoń, a środkowy palec zaczyna płonąć. Symbol trudny do odnalezienia, ale zawsze kojarzył mi się z inicjacją (czyt. wtajemniczeniem) i niemal bankowo jest to symbol zapożyczony z... Egiptu! (symbol elfów odpada raczej...). Przez takie coś musieli chyba przejść wszyscy, gdyż samo zawieranie paktu przez cieknący kał prosto z ust jest przecież oznaką zjedzenia czegoś. Wreszcie administratorzy finalizują pakt, zataczając idealne koło. Siedem tajemniczych rąk wyciąga się , żeby przyciągnąć z tylu samo miejsc pentagram w swoja stronę, skąd okrąg przemienia się w siedmiokątny pentagram (ostatnie ujęcie jabłka) rozpoczynając tym samym środkową część "Paraboli". Odczytuje to jako symbol transformacji do świata równoległego, tego który jest wynikiem owej "administracji" (coś na wzór innego wymiaru).


--------------------------------------------------------------------------------

Everyman



Nowa rzeczywistość rozpoczyna się niebezpiecznie, od kamiennego wahadła. Zastanawiam się, czy nie chodzi o to samo wahadło co w przypadku Schizma, nic nie jest wykluczone. Nasz Everyman zatrzymuje je, pozornie wydawać by się mogło że w celu uratowania dziwnego współtowarzysza z "pulsującą" twarzą. Jednak migawki nie wskazują na jakieś niebezpieczeństwo, a zachowanie naszego nowego bohatera może oznaczać zburzenie jakiegoś dotychczasowego porządku, podobnie jak zniszczenie kamiennej tablicy symbolizuje przeciwstawienie się zasadom- wszystko jak na razie ma związek z Boginią Eris i inicjacją administratorów. Z drugiej strony Zatrzymanie wahadła i zburzenie tablicy może oznaczać kolejno: podtrzymywanie i niszczenie (z tą druga opcja jest to niewątpliwe) a to z kolei zgadzałoby się z moja wcześniejsza interpretacja administratorów. A może to źle, że nasz Everyman zatrzymał jakiś ustalony porządek? Może właśnie dlatego tajemnicza kula zaczęła zachowywać się chaotycznie, ale o tym za chwile...



--------------------------------------------------------------------------------

Krzak



Pojawia się krzak. Długo zastanawiałem się, co może on symbolizować- a przecież coś musi. Do głowy przychodziły mi różne pomysły: między innymi żydowski znak "menora" która oznacza boskie stworzenie. Ów krzak ma budowę paraboliczna, przypomina nieco twarz... zainteresował mnie jednak jeden szczegół: nasz Everyman dotyka prawej części. Przypomina to jeden symbol menory z tylko jedna parabolą, lewa część tego symbolu oznacza tworzenie, środkowa podtrzymywanie, a prawa niszczenie (!). Tak jak na rysunku:



Kolejna interpretacja: motyw z Sobera... ten krzak jest pewnego rodzaju "łącznikiem" z jakimś medium, jak wszyscy wiemy, Bóg objawił się wg biblii Mojżeszowi z płonącego krzaku (chyba) o taka symbolikę Jonesa, Grey'a i reszty jednak nie podejrzewam... może być też tak, że owy krzak dosłownie nic nie oznacza, a jego jedynym celem jest wprawienie nas w wielkie zakłopotanie... co jednak nie było by w stylu Toola na Lateralusie Smile Przyznać należy jednak że jako ostensja tworzenia, podtrzymywania i niszczenia, lub medium, nasz tajemniczy krzak spisuje się całkiem wiarygodnie. Tym bardziej, że... po połączeniu tego krzaku z Kabalistycznym Drzewem Życia:



Medium nakierowywałoby resztę fabuły. Tj. właśnie przez zetknięcie się z nim, powstał plan, kreacja, śmiercionośna kula, charakterystyczny liść... wszystko to, wszystkie te zdarzenia są sterowane przez ten krzak- symbol istnienia. I ten cały teatrzyk ma na celu naprowadzenia naszego Everymana do oświecenia... to by tłumaczyło wszystko. Mimo to, zastanówmy się nad innymi opcjami (tak jakbyśmy o tej Kabale nic nie wiedzieli).


--------------------------------------------------------------------------------

Kula



Według mnie to najtrudniejsza do zinterpretowania część teledysku. Nie mam pojęcia co to podwójne akwarium na szklanej szafce (?) oznacza. Jest to prawdopodobnie jakieś narzędzie żywcem wyciągnięte z alchemii bądź jakiś niebezpiecznych praktyk magicznych. Pewne jest to, co dzieje się potem- poprzez kontakt Everymana z tym czymś, pojawia się... jego wytwór umysłu: kula (zatem kolejny symbol się zgadza, tj. tworzenie). Kula dosyć tajemnicza, nasz Everyman nie sprawia wrażenia ani zapoznanego ani niezapoznanego z nią, za to jego współtowarzysz wyraźnie sie jej boi. Poprzez owy strach kula zaczyna pęcznieć, rozrastając się coraz bardziej, przypomina mi nieco protony i neutrony (jądro atomów które widzieliśmy na początku...). Choć jest to pewnie mylna interpretacja. Kula jest symbolem ukrytego zła, którego nie jesteśmy świadomi- a tkwi w każdym z nas (interpretacja takowa wynika właśnie z paraboliczności teledysku).

Everyman podchodzi do "niedoszłego" okna, skąd widzimy kolejny, tym razem najbardziej oczywisty symbol: las. To właśnie w lesie Budda osiągnął oświecenie, inaczej mówiąc widzenie świata bez zakłóceń, takim, jakim jest naprawdę. Historia również jest długa: Budda wybrał się na kilkanaście dni do lasu po tym, jak zobaczył niesprawiedliwość i zło na świecie. Chcąc to zrozumieć, wybrał się daleko od ludzi, do lasu (potem preferowano bardziej góry), skąd po uzyskaniu oświecenia ruszył w świat głosząc swoje prawdy... taki był początek Buddyzmu.

Zaczyna się dramat- nasz mały zmutowany współtowarzysz coraz bardziej zaczyna bać się pęczniejącej kuli, która, uwaga (!) czai się obok krzaku w miejscu którego dotykał nasz Everyman przed jej stworzeniem (wg mojej interpretacji miejscu symbolizującym niszczenie). Kula z premedytacja zabija małego ludka, co rozwściecza Everymana. Krzyczy do kuli, jednak nie da się stwierdzić czy potrafi z nią nawiązać kontakt czy też jest to wyładowanie na niej złości.

Następnie martwego ludka nasz Everyman kroi żyletką. Samej żyletki interpretować raczej nie warto, w każdym razie w wielu subkulturach młodzieżowych oznacza ona samookaleczenie- a Everymana o takowe nie mamy podstaw oskarżać. Pytanie: dlaczego kroi martwego ludka? Wydaje mi się, że, jakkolwiek głupio by to brzmiało, próbuje go ożywić, jednak nie wie jak. Szuka wewnątrz jego ciała duszy, bo przecież przez nią jesteśmy nieśmiertelni. Starania te jednak nic nie dają, jednak nasz Everyman nie poddaje się i próbuje zrozumieć zło którego doświadczył. Dokładnie tak jak nasz Budda, wyruszają do lasu.


--------------------------------------------------------------------------------

Oświecenie



Wyraźnie przygnębiony Everyman wędruje poprzez las wraz z towarysząca mu, wrogo nastawioną kulą. Podnosi liść, symbol szczęścia i zmian w snach i... niczego innego, wziąłem to jednak pod uwagę ze względu na częściowo oniryczny charakter teledysku. Po podniesieniu liść zaczyna samoistnie unosić się w powietrzu, a nasz Everyman układa dłoń dokładnie w ten sam sposób co na początku administrator chcący poinformować po gotowości do zawarcia paktu. Liść zamienia się w płomienne oko, symbol 3 oka, a cała końcowa animacja została w pełni wyreżyserowana przez Alexa Grey'a. Trzecie oko wędruje przez wszystkie czakry, uaktywniając je, a więc:

1. Muladhare- czakre podstawy
2. Svadhisthane - czakre przyjemności
3. Manipure - czakre osobowości
4. Anahate - czakre miłości
5. Vishuddhe - czakre kreatywnosci
6. Adjne - czakre transcendencji
7. Sahasrare - czakre absolutu

Jest to schematycznie pokazana droga do boskości a więc jedności ze wszechświatem, która dokonuje się na samym końcu.


--------------------------------------------------------------------------------

Podsumowanie


Podsumowując Parabola to dla mnie hymn życia. Tekst, w przeciwieństwie do jakże zaawansowanego wizualnie teledysku jest prosty, jest podziwem dla istnienia oraz próba jego ogarnięcia, pochwałą doświadczenia, oraz przypomnieniem, że pomimo wszelkiego bólu i niesprawiedliwości jesteśmy częścią wiecznego źródła życia.

Interpretacje wybierzcie dla siebie sami, jeśli macie inne, śmiało piszcie na mój adres, wszelkie sugestie czy też samodzielne teksty na pewno zostaną rozpatrzone, i ewentualnie zamieszczone. Do dzieła!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:30 pm Temat postu:

no niezla wprawka Very Happy ......nie chce mi sie interpretowac tego klipu jak i niczego wlasciwie..........taki klip nalezaloby interpretowac jak wizje senna , mam niejakie doswiadczenie w interpretacji snow bo zajmowalem sie tym profesjonalnie ....

........niekoniecznie intelektualne zrozumienie takiego dziela jest wazne , moze nawet przeszkadzac , wazne jest obcowanie z tym , to ma dzialac w sposob nieswiadomy tak jak IKONA , jak karty TAROTA itp.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:36 pm Temat postu:

Tak ale warto zeby symbole byly chodziaz jednolite. O tym ze teledysk jest oniryczny tez pisalem...ale nic nie przebije Sobera. Wg. mnie to najlepszy teledysk Toola. Tam WYRAZNIE widac ze nie wiadomo czy gosciu spi...czy jest na jawie...caly urok na tym polega. A najgorsze sa z Aenimy (co i tak nie zmienia faktu ze sa rewelacyjne).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:39 pm Temat postu:

Zaratustra napisał:
Tak ale warto zeby symbole byly chodziaz jednolite.


symbol z definicji jest niejednolity i w tym tkwi jego moc ze nie daje sie redukowac ze jest wszystkim i niczym jednoczesnie

koniecznie przeczytaj ta ksiazke Arrow

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:42 pm Temat postu:

Tak ale spirala na głowie w teledysku Schizma oznacza rozwój i...nic więcej. Liryki np. Lateralusa to inna bajka. Poza tym...wierz mi, to fajna zabawa. Uwielbiam odkrywać, nawet jesli się mylę...

I dzieki za ksi±żke, ale czy nie przeczytam tam tego samego co w sennikach, ktore przeciez pewnie na tym wlasnie sie opieraj±? Wła¶nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:52 pm Temat postu:

....chyba zglupiales ten Pan jest wielkim terapeuta.....nigdy nie smialbym go porownywac do sennika.....bluznisz w tym momencie .....

(to tak jakbys dal komus TOOL , albo KING CRIMSON a ktos by myslal ze to ich troje)

......dla mnie najwazniejszy jest poczatek i konec paraboli, uchwycili tam nature rzeczywistosci to jak glowny bohater po tym kolorowym oswieceniu rozplywa sie w taki twor , ktory jest powiazany z innymi podobnymi apostaciowymi tworami.....

widzialem to juz wczesniej pod wplywem grzybow zanim tool umiescil to w teledysku, to bardzo uniwersalna wizja, TO JEST PRWADZIWA RZECZYWISTOSC.....reszta to zaslona
.....tak wygladamy w rzeczywistosci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 4:59 pm Temat postu:

Oks, zatem wybacz mi Laughing (no ale autorzy senników nie moga czerpać z wybitnych terapeutów?)

A co do koncowki Paraboli niczego odkryczego nie odkryles, ale, ALE!

otoz zauwazylem jedna mala rzecz. Wlasciwie kilka. Wlasciwie to od zajechania... Laughing no wiec jak jest logo salivala, te "kółeczka takie" od Grey'a. Przy obracaniu mamy iluzje mandali. To pierwsze. Przy 2-D mamy t± kule ktora zabija ludka. To drugie. I przy koncowce Paraboli mamy tego cał± masę, tylko z tego. To trzecie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:06 pm Temat postu:

te twory z koncowki to dokladnie tak jak Castaneda opisywal jego zdaniem jak wygladamy naprawde.....na pewnym poziomie swiadomosci kazdy moze tego doswiadzyc ale ten poziom jest PONADINTELEKTUALNY....

ta ksiazka nie jest sennikiem , jest powazna praca naukowa na temat interpretacji snow .
powinienes czytac takie rzeczy by nauczyc sie warsztatu interpretacyjnego bo narazie to wychodzi ci chaos....masz tam jakies tropy i tyle .....skojarzenia....a tutaj trzeba zelaznego porzadku....(.jesli juz tak koniecznie chcesz uprawiac hermeneutyke)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:12 pm Temat postu:

Na szczę¶cie teksty można aktualizować Laughing a i tak uważam że co po niektóre tropy sa zaskakuj±ce, pomimo ich niejednolito¶ci.

I czemu wszyscy uwazaja ze taka rzeczywistos jest "ponadintelektualna", jest "nadrzeczywisto¶ci±. A może jest "pod" przy czym totalnie.Może grzybki przenosz± nas nie w "wyższy stopień ¶wiadomo¶ci" tylko niższy, totalnie bardziej prymitywny? To, że czujemy się lepiej tylko temu dowodzi... im jestesmy "wyżej" intelektualnie tym mniej czujamy...czemu nie jest tak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:17 pm Temat postu:

powiem Ci tylko tyle ze racjonalizacja i intelektualizacja jest mechanizmem obronnym....

INTELEKT PRZESZKADZA JEST WROGIEM POZNANIA JEST TAKIM MECHANIZMEM PRZETRWANIA

moze kiedys to zrozumiesz, moze kiedys to przeskoczysz....

(grzyby to nie jest rozrywka, nie "czujesz sie po nich lepiej" , prosze nie pisz nic o tym jesli nie probowales , bo totalnie trafiasz kula w plot)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:21 pm Temat postu:

Nie wiem sk±d twierdzisz ze jestes w wyzszym stanie swiadomosci albo nizszym, moze jestes odciety od swiadomosci, pytam sie tylko skad masz tę pewno¶ć? Ja nigdy niczego nie jestem pewny...na dobra sprawę nic nie wiem. Na pewno sprobuje poznac, jesli bede miec mozliwosc Wink


I nie wypowiadam sie z czegos co wiem, nie, pytam sie skad masz pewnosc. Tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:29 pm Temat postu:

....nie wytlumacze ci tego to jest poza tlumaczeniem poza dwuwartosciowa intelektualna logika co probowal Ci Demian powiedziec juz , nie zrozumiesz tego nigdy bo to nie jest do rozumienia......<dalej brniesz w intelektualizm ktory jest takim pasozytem >.....

......tak jak gdy probujesz zrozumiec stan NIRVANY tracisz stan NIRVANY.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:39 pm Temat postu:

O ile pamietam to probowal. No nic...trudno zatem.

a ksiazke bankowo przeczytam. Puki co zajme sie raczej tekstem o historii zespolu... masz cos jeszcze do polecenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 5:55 pm Temat postu:

wszystkie te ksiazki powinienes lyknac w trybie natychmiastowym Arrow

[link widoczny dla zalogowanych]

Tao, które można wyrazić słowami nie jest prawdziwym Tao.
Imię, które może być nadane, nie jest stałym imieniem.
Bezimienne jest pocz±tkiem nieba i ziemi, imię posiadaj±ce - matka wszystkich rzeczy.
Dlatego ten, kto wolny jest od namiętno¶ci, widzi jego chwałę, a kto namiętno¶ciami jest ogarnięty, widzi je tylko w formie skończonej.
Pierwsze i wtóre s± tego samego pochodzenia, lecz z różnymi nazwami. Razem nazywaj± się najgłębszym. Od jednego najgłębszego do wtórego - drzwi do wszelkiej cudowno¶ci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 6:06 pm Temat postu:

Kurcze jakos nie mam przekonania ze WSZYSTKIE sa w temacie ale musze ci zaufac, niech no tylko bede mial kase i dostep... czeka mnie spora lektura zatem.

My¶le że Tool daje nam ta cał± symbolike- raz PEWNˇ, raz różnoraka i niezdefiniowan± (jak krzak) po to, by nas przyci±gn±c i zgubić. Poza tym, czę¶ć jest do zrozumienia i zinterpretowania a czę¶ć nie. Ta czę¶ć, ktora nie jest do zinterpretawania- nie jest do konca rozumiana moze i przez samych tworcow...ale... kurna no o samych obrazach gey'a mozna eseje pisac. Kazdy symbol we wkladce do lateralusa byl dla mojego kumpla "banałem" o ktorym czytal juz dawno... i opowiadal mi o kazdej rzeczy tylko raz, a pewnie, bez onirycznych odniesien. O takie interpretacje mi chodzi, te ktore sa pewne- RESZTA JEST MILCZENIEM.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Sie 01, 2006 6:30 pm Temat postu:

symboli sie nieinterpretuje to sa ikony przenoszace nas w inna rzeczywistosc ......

przede wszystkim pownienes przeczytac

Ja i Ty
Autor: Buber Martin
Tytuł oryginalny: Ich und Du
Język oryginału: niemiecki
Kategoria: Literatura popularnonaukowa
Gatunek: religia/filozofia

i Arrow by przynajmniej pobierznie zrozumiec ALCHEMIE Arrow

Carl Gustaw Jung, Psychologia przeniesienia, przeł. Robert Reszke, Sen, Warszawa, 1993, s.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalosz
Go¶ć






PostWysłany: Nie Sie 06, 2006 8:47 pm Temat postu:

Hey.
Tak sobie czytam t± interpretację i nasuwaj± mi się pewne my¶li, które chciałbym skonfrontować z Wami (Raczej Tob±, bo tylko jedna osoba do tej pory napisała co¶).

Tak więc na pocz±tek dłoń jednego z Administratorów i jego pal±cy się ¶rodkowy palec. Gdy ja to widzę, to bardziej skłaniam się ku refleksji, iż jest zaakcentowanie liczby pięć, a więc doskonało¶ci, niż znak inicjacji. Opowiada się za tym również płomień wychodz±cy ze ¶rodkowego palca.
Zreszt± sam płomień można też rozpatrzeć oddzielnie. Według Heraklita, który note bene wybiegał bardzo jak na swoje czasy, to wła¶nie ogień był arche wszech¶wiata. Wieczna zmiane, ci±głe stawanie. A koło stworzone przez Administratorów jest wła¶nie jednym z symboli ci±gło¶ci.
Wahadło. Nie wiem czemu mówisz o tym, iż ten ludzik z żyw± mask± (Bo mi przede wszystkim to z mask± się kojarzy) jest uratowany przez Everymana. Ja odniosłem wrażenie, że on nie ma problemu z tym, wręcz czuje się dobrze w otaczaj±cym go ¶rodowisku.
Odno¶nie samego zatrzymania wahadła i zniszczenia tablicy. Tutaj może mało górolotnie, ale odbieram to przede wszystkim jako zatrzymanie i zniszczenie dotychczasowego sposobu życia. A raczej rozpoczęcie drogi ku O¶wieceniu. Zauważ, że w momencie kiedy podnosz± się kamienie i jest pokazany nasz bohater, Maynard ¶piewa:"Holy experience", zaczyna się robić jasno. A jest to ważny element, gdyż do tej pory główny bohater jest w ciemno¶ciach.
O krzewie nie jestem w stanie nic powiedzieć. Jedynie to, że ten ludzik nie wydaje rozumieć czym jest krzew. Traktuje go po prostu jako przedmiot, a nie jako co¶ co mogłoby co¶ znaczyć.
No i kula. Everyman nie boi jej się, traktuje j± jako co¶ niegroĽnego (Na pocz±tku). Po czym udaje się ku okna. I to wła¶nie w tym momencie kula(Która cały czas się powiększa, p±czkuje) zabija małego ludzika (Który od samego pocz±tku bał się jej).
Parmenides, który jest twórc± naczelnej teorii jedno¶ci i niezmienno¶ci bytu, ba, to on pierwszy zacz±ł się zajmować bytem, twierdził iż byt (Który jest doskonały) ma kształt kuli (Która też jest doskonałym kształtem). No a że wiemy co nieco o pogl±dach muzyków, jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, iż kula oznacza O¶wiecenie. A ludzik z mask±, ego. O¶wiecenie zabija ego. Everyman nie jest z tego zadowolony. Sprzeciwia się. Kula znika.
Akt krojenia rozpatruję przez pryzmat powyższego, to analiza swojej osobowo¶ci
, próba pojęcia samego siebie, tego co się utraciło. Pociera jego rękę, co moim zdaniem pokazuje przywi±zanie. W tym momencie nie ma kuli(kul).
Po przej¶ciu do lasu, kula jednak się pojawia. Towarzyszy mu aż do pełnego zjednoczenia.
To tyle.
P.S. Wiem, że okre¶lenie kuli jako O¶wiecenia, jest nie na miejscu, bo nie można mieć, a po chwili nie mieć go, ale nie znajduję innego słowa mog±cego przekazać to co mam na my¶li. Będ±c laikiem jeżeli o buddyzm, Wilbera i ewolucje ludzkiej ¶wiadomo¶ci, pozwalam sobie na zakradnięcie się pewnych błędów merytorycznych.
Pozdrawiam,
Kalosz
Powrót do góry
Zaratustra
+Przyjaciel



Doł±czył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Sk±d: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Nie Sie 06, 2006 9:08 pm Temat postu:

Kalosz napisał:
Hey.
Tak sobie czytam t± interpretację i nasuwaj± mi się pewne my¶li, które chciałbym skonfrontować z Wami (Raczej Tob±, bo tylko jedna osoba do tej pory napisała co¶).

Tak więc na pocz±tek dłoń jednego z Administratorów i jego pal±cy się ¶rodkowy palec. Gdy ja to widzę, to bardziej skłaniam się ku refleksji, iż jest zaakcentowanie liczby pięć, a więc doskonało¶ci, niż znak inicjacji. Opowiada się za tym również płomień wychodz±cy ze ¶rodkowego palca.
Zreszt± sam płomień można też rozpatrzeć oddzielnie. Według Heraklita, który note bene wybiegał bardzo jak na swoje czasy, to wła¶nie ogień był arche wszech¶wiata. Wieczna zmiane, ci±głe stawanie. A koło stworzone przez Administratorów jest wła¶nie jednym z symboli ci±gło¶ci.
Wahadło. Nie wiem czemu mówisz o tym, iż ten ludzik z żyw± mask± (Bo mi przede wszystkim to z mask± się kojarzy) jest uratowany przez Everymana. Ja odniosłem wrażenie, że on nie ma problemu z tym, wręcz czuje się dobrze w otaczaj±cym go ¶rodowisku.
Odno¶nie samego zatrzymania wahadła i zniszczenia tablicy. Tutaj może mało górolotnie, ale odbieram to przede wszystkim jako zatrzymanie i zniszczenie dotychczasowego sposobu życia. A raczej rozpoczęcie drogi ku O¶wieceniu. Zauważ, że w momencie kiedy podnosz± się kamienie i jest pokazany nasz bohater, Maynard ¶piewa:"Holy experience", zaczyna się robić jasno. A jest to ważny element, gdyż do tej pory główny bohater jest w ciemno¶ciach.
O krzewie nie jestem w stanie nic powiedzieć. Jedynie to, że ten ludzik nie wydaje rozumieć czym jest krzew. Traktuje go po prostu jako przedmiot, a nie jako co¶ co mogłoby co¶ znaczyć.
No i kula. Everyman nie boi jej się, traktuje j± jako co¶ niegroĽnego (Na pocz±tku). Po czym udaje się ku okna. I to wła¶nie w tym momencie kula(Która cały czas się powiększa, p±czkuje) zabija małego ludzika (Który od samego pocz±tku bał się jej).
Parmenides, który jest twórc± naczelnej teorii jedno¶ci i niezmienno¶ci bytu, ba, to on pierwszy zacz±ł się zajmować bytem, twierdził iż byt (Który jest doskonały) ma kształt kuli (Która też jest doskonałym kształtem). No a że wiemy co nieco o pogl±dach muzyków, jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, iż kula oznacza O¶wiecenie. A ludzik z mask±, ego. O¶wiecenie zabija ego. Everyman nie jest z tego zadowolony. Sprzeciwia się. Kula znika.
Akt krojenia rozpatruję przez pryzmat powyższego, to analiza swojej osobowo¶ci
, próba pojęcia samego siebie, tego co się utraciło. Pociera jego rękę, co moim zdaniem pokazuje przywi±zanie. W tym momencie nie ma kuli(kul).
Po przej¶ciu do lasu, kula jednak się pojawia. Towarzyszy mu aż do pełnego zjednoczenia.
To tyle.
P.S. Wiem, że okre¶lenie kuli jako O¶wiecenia, jest nie na miejscu, bo nie można mieć, a po chwili nie mieć go, ale nie znajduję innego słowa mog±cego przekazać to co mam na my¶li. Będ±c laikiem jeżeli o buddyzm, Wilbera i ewolucje ludzkiej ¶wiadomo¶ci, pozwalam sobie na zakradnięcie się pewnych błędów merytorycznych.
Pozdrawiam,
Kalosz


Hey Kalosz zarejestruj się Wink Doznałem o¶wiacenia słysz±c imię Heraklit Laughing Doprawdy nie wiem jak mogłem na to wpa¶ć Laughing

Tylko teraz tak, nie chce mi sie zag;adac wyzej do mojego tekstu bo on itak ulegl zmianie zostal dawno wyslany, niedlugo w w miare czytelnej wersji chce nim urozmaicic strone musicforthehead i zachecic ludzi do interpretacji, ale napisze co wiem na chwile dzisiajsza.

Nie napsalem ze ten ludzik z maska jest broniony przez Everymana, z tego co pamietam napisalem nawet, ze nie mamy powodow tak przypuszczac.

Plomien rzeczywiscie, kojarzy sie najbardziej z Heraklitem, ale stawialbym to jeszcze jako przeciwienstwo innego elementu, tego niewidocznego- wody, ktora odbija sie po scianach. Wszystko sklada sie z przeciwienstw. Inicjacje na 90% oznacza pentagram...zreszta o tym pisalem

Sprawa krzaku tez jest rozwiazana i nawetozdobilem ja obrazkami ktore niedlugomoze zobaczysz na stronie... ten krzak idealnie synchronizuje sie z kabalistycznym drzewem zycia. Natomiast co do kuli- jest ona nastepstwem wg.mnie wolnej woli, ktorej wyraz dal nasz everyman zatrzymujac wachadlo i zbijajac tablice. I znowu: z tego co pamietam, napisalem dokladnie to co Ty Laughing a krzak wg. mnie na chwile obecna odgrywa decydujaca, centralna role, to on przyczynil sie do drogi do oswiecenia. Istnienia kuli, smierci ludka ktora miala doprowadzic everymana do tego, do czego doprowadzila.

Jedyne, czego nie wiem to to dziwne akwarium miedzy kula a krzakiem.

Tak czy owak interpretacja to raczej dla mlodych sympatykow Tool. Nastepna napisze za rok, moze 2 lata moze 3... bo co do tych interpretacji to przyznac musze racje panu nothingowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Doł±czył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon Sie 07, 2006 8:17 am Temat postu:

Very Happy coraz lepiej......moze pobawicie sie tez w amplifikacje......czyli odegranie poszczegolnych postaci.....talie psychodramy sa bardzo oswiecajace.....tzn poglebiaja wgl±dy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Teledyski, wizualizacje Wszystkie czasy w strefie GMT
IdĽ do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin