humor wszelaki

Francis · Wysłany: Czw Paź 08, 2009 12:09 pm Temat postu:

Na pogo nie bywam zbyt często... ale jak nie mogę (bo np za mało wypiłem, nie mam ochoty ect) to lubię patrzeć na innych.

Najbardziej mi się podoba jak pogo-maniacy się bawią... przepychają się jak pojebani ale jeżeli ktoś się przewróci to wszyscy zgodnie pomagają mu wstać... po czym znów się przepychają <lol2>

Ostatnio na koncercie rockowym jakiejś kobietki (nie znam niestety) widziałem jak dziadek ok 65lat bawił się w pogo... co prawda nie biegał ale stał w miejscu i ruszał się jak wokal Rammsteina w kawałku - Buck Dich... po prostu rewelacja xD

Zaratustra · Wysłany: Pon Paź 12, 2009 4:45 pm Temat postu:

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaje-biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.