Czym się zajmujecie w życiu prywatnym

the patient · Wysłany: Śro Paź 04, 2006 3:27 pm Temat postu:

Ucze się i mam dość już tego, nie wiem po co się uczę połowy rzeczy skoro i tak ich nie wykorzystam w życiu czy w pracy.

Scarlett · Wysłany: Śro Paź 04, 2006 6:21 pm Temat postu:

ucz się ucz bo nauka to potęgi klucz a szczególnie władzy

the patient · Wysłany: Śro Paź 04, 2006 6:49 pm Temat postu:

tak i zostane pracownikiem mojej szkoły w szatni.

Manica · Wysłany: Czw Paź 05, 2006 12:54 pm Temat postu:

Ja sie zawsze uczyłam dla świętego spokoju, żeby rodzice nie marudzili. Dopiero na studiach zaczęłam sie uczyć dla przyjemności Smile

lady of the flowers · Wysłany: Czw Paź 05, 2006 7:37 pm Temat postu:

STUDIUJĘ (co nie jest równoznaczne z nauką) Razz

Manica · Wysłany: Czw Paź 05, 2006 7:47 pm Temat postu:

Jest, a przekonasz sie o tym w czasie sesji Razz

A na razie sobie studiuj w spokoju Very Happy

lady of the flowers · Wysłany: Czw Paź 05, 2006 7:52 pm Temat postu:

nie no, w weekend trzeba trochę zakuć historii i geopolityki, bo mam hardkor na ćwiczeniach Wink

i jeszcze raporcik tygodniowy z ekonomii przygotować...nie ma różowo Twisted Evil

Zaratustra · Wysłany: Pią Paź 06, 2006 10:50 am Temat postu:

U mnie niezłe brechty, jak sie wykladowcy rozkrecaja na pierwszych zajeciach to nie wiadomo czy sie smiac czy plakac.

Przeciez fizyka jest taka prosta...

Scarlett · Wysłany: Pią Paź 06, 2006 1:12 pm Temat postu:

Ja w tym roku pierwsze wykład miałam z sekcji zwłok Laughing

A co do nauki Jakoś zawsze uczyłam się dla siebie i wali mi reszta Nawet nie dla ocen tylko żeby jakby to ładnie ująć-mieć pewną wiedze Laughing

lady of the flowers · Wysłany: Pią Paź 06, 2006 6:35 pm Temat postu:

ja mam dwóch wykładowców z którymi mam ćwiczenia i są...jakby to powiedzieć...trochę flegmatyczni, a możnaby nawet na upartego podczepić ich pod określenie 'ciota'...facio od filozofii boi się ludzi...a od informatyki...hmmm....sama nie wiem, co z nim, ale jest bardzo powolny i ostatnio tłumaczył nam z czego się składa komputer....jednakże najlepszy jest od geografii politycznej...chodząca ironia, sarkazm i pogarda...ale ja się mu nie dam Cool

Scarlett · Wysłany: Pią Paź 06, 2006 9:31 pm Temat postu:

To ja Ci podeśle kilku moich doktorków to zatęsknisz za flegmatykami Laughing

lady of the flowers · Wysłany: Sob Paź 07, 2006 7:04 am Temat postu:

nie musisz, ja się akuratnie cieszę, że oni tacy są.... Razz

the patient · Wysłany: Sob Sty 13, 2007 4:20 pm Temat postu:

ostatnio unikaniem ludzi:D

zombie · Wysłany: Pon Sty 15, 2007 7:00 pm Temat postu:

ja z racji wykonywanej pracy nie mam szansy unikania ludzi, chociaz czasem bym chciala Razz

przyznalam sie tu juz w innym temacie, ze wiekowo jestem bardziej zaawansowana niz reszta forumowiczow Wink

wiec juz na siebie zarabiam i nie mieszkam z rodzicami Wink

lady of the flowers · Wysłany: Pon Sty 15, 2007 7:27 pm Temat postu:

ja też nie mieszkam! Laughing

ale nie zarabiam, hmm Laughing

ostatnio zajmuję się działalnością stricte naukowo - kujońską, całkiem dobrze sobie radzę, wiecie co, dostałam 5 z tej pracy z filo, którą tak męczyłam przez święta Laughing

, no, ale teraz koniec tego dobrego, nauka czeka...eh...a kiedyś twierdziłam, że nie może być nic gorszego od matury! Nie no wylewna dziś jestem Wink

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 15, 2007 9:37 pm Temat postu:

Tuxic · Wysłany: Śro Sty 31, 2007 3:57 pm Temat postu:

Uczę się.

przyTOOLny · Wysłany: Śro Sty 31, 2007 5:36 pm Temat postu:

nothing · Wysłany: Nie Lut 11, 2007 10:09 am Temat postu:

w dniach 12.02 ------25.02 jestem na urlopie, wiec raczej mnie tu nie bedzie na forum w tym czasie, moze pare razy gdzies wdepne na internet w chwili wolnej:)