Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ostatnio byłem/łam na...Podziel się wrażeniami z koncertów..

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Koncerty, imprezy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Śro Cze 29, 2011 11:44 pm Temat postu: Ostatnio byłem/łam na...Podziel się wrażeniami z koncertów..

...Podziel się wrażeniami z koncertu, na którym ostatnio byłaś/łeś

żeby nie zaśmiecać forum będziemy tu pisali o mniejszych koncertach na których ktoś był albo o takich których nikt nie założył tematu....


BLACK LABEL SOCIETY - Kraków, Klub Studio (28.06.2011)

Po tym co zobaczyłem 9 marca w warszawskiej Stodole postanowiłem, także odwiedzić krakowskie Studio. Koncert był bardzo dobry śmiem twierdzić, że jeszcze lepszy niż w Warszawie! Na pewno lepsze było nagłośnienie niż w Stodole:) Zespół świetnie się rozumie na scenie a nowy perkusista Mike Froedge pasuje do nich jak 4 część układanki:) Jedynym małym minusem było to, że zabrakło "In this River" w setliście Ale było za to "Darkest Days"

Udało mi się dorwać cały zespół oprócz Zakka:( Wylde to niezły gwiazdor po koncercie ok. 25 osób stało poza klubem i skandowało jego nazwisko przed autokarem,wyszli wszyscy oprócz Zakka... Dziś jak pisałem na Facebooku z Mike Froedge i zapytałem czemu Zakk nie wyszedł odpisał mi " Nice to meet u as well, glad you enjoyed the show! Zakk usually only comes out at the scheduled mid-afternoon meet-n-greet, perhaps you'll be able to meet him next time.
Cheers brother!!! \m/ "

Czyli wychodzi na to żeby się spotakć z Zakk'iem albo dostać od niego autograf trzeba bulić krocie za vipowski bilet, który zobowiązuje do meet & greet...


sETLISTA:

Crazy Horse
Funeral Bell
Bleed for Me
Demise of Sanity
Overlord
Parade of the Dead
Born to Lose
Darkest Days
Fire it Up
Guitar Solo
Godspeed Hell Bound
The Blessed Hellride
Suicide Messiah
Concrete Jungle
Stillborn

I tradycyjnie moje klipy:


Crazy Horse - http://www.youtube.com/watch?v=uHa7uGWzgsI

Funeral Bell - http://www.youtube.com/watch?v=p0G4hvoEndo

Overlord - http://www.youtube.com/watch?v=nw8MGUjHPNI

Darkest Days - http://www.youtube.com/watch?v=-9_zl-pHdV0

Stillborn - http://www.youtube.com/watch?v=YjT0UlHPh94


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schorzenie
Anahata



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Lip 05, 2011 6:56 pm Temat postu:

nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale ale ostatni dzień Sacrum profanum


sobota, 17 września 2011Koncert Reich 75
Miejsce Hala ocynowni ArcelorMittal
Godzina 21:00
Wykonawcy Steve Reich,
Aphex Twin,
Adrian Utley (Portishead),
Leszek Możdżer
i inni

woah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Czw Sie 04, 2011 6:49 pm Temat postu:

Robert Plant & The Band of Joy - Warszawa, Torwar (02.08.2011)

Ten koncert wykreśliłem dawno z mojej listy po tym jak ogłosili ceny biletów odpowiednio :
220 pln – płyta tył
220 pln – trybuny
275 pln – płyta przód
550 pln – płyta przód
705 pln – VIP
Rzadko narzekam na ceny biletów, ale tym razem organizatorzy poprostu mocno przegieli... Ale, że nie udało mi się pojechać na koncert Nicka Cave 29 lipca do Wrocławia to pomyślałem, że gotówkę , którą miałem przeznaczoną na koncert Grindermana na Wyspie Słodowej przeznaczę na koncert Roberta Planta:) Kupiłem bilet na trybuny za 220zł. Sektor Y. Podczas supportu siedziałem sam na tej trybunie jak weszedł Robert Plant to siedziało już w tym sektorze uwaga, uwaga całe 3 osoby... Także poszedłem na inny sektor na wprost sceny, bo ochrona tego nie pilnowała... Też się zastanawiałem czemu na płycie są krzesełka i w ogóle niema miejsc stojących, ale poprosu jakby na tej płycie nie było tych krzeseł to byłby to marny widok dla Planta jakby zobaczył garstkę ludzi na płycie. Myślę, że było ok. 3 tys. może 3,5 tys. ludzi. Przypomniał mi się odrazu ubiegłoroczny koncert Mike Pattona z orkiestrą , bo miał troszkę podobny charakter niż ten Planta, ale na Pattonie było aż 5tys. ludzi, ale bilety na Mike Pattona były dużo tańsze, więc pewnie dlatego... Jednym słowem organizatorzy poprostu chcieli się dorobić na Plancie majątku, ale przez chore ceny na koncert nie wyszlo im to i weszłoby spokojnie drugie tyle osób gdyby nie ceny... Dobra nie nudze już o tych cenach hehehehe. Przejdzmy do koncertu:) Co tu dużo mówić koncert rewelacyjny! Plant mimo swoich 63 lat daję radę w przeciwieństwie do swoich rówieśników (Ozzy Osbourne czy Alice Cooper) Nie wiedziałem ,że podczas swoich solowych koncertów gra ąz tyle duzo utworów Led Zeppelin! Dla mnie to było na plus i jeszcze te inne aranżacje starych utworów Led Zeppelin - MISTRZOSTWO!!! Koncert trwał 1h 45min. z czego też byłem bardzo zadowolony!

Setlista :

01.) Black Dog (Led Zeppelin song)
02.) Down to the Sea
03.) Angel Dance (Los Lobos cover)
04.) Let The Four Winds Blow
05.) House of Cards (Richard & Linda Thompson cover)
06.) Somewhere Trouble Don't Go(Buddy Miller cover) (Sung by Buddy Miller)
07.) Monkey (Low cover)
08.) A Satisfied Mind(Porter Wagoner cover) (Sung by Darrell Scott)
09.) Thank You (Led Zeppelin song)
10.) Ocean of Tears(Big Maybelle cover) (Sung by Patty Griffin)
11.) Black Country Woman (Led Zeppelin song)
12.) In the Mood
13.) Please Read the Letter (Jimmy Page & Robert Plant cover)
14.) Misty Mountain Hop (Led Zeppelin song)
15.) Shine It All Around
16.) Ramble On (Led Zeppelin song)

Encore:

17.)Bron-Y-Aur Stomp (Led Zeppelin song)
18.) Gallows Pole (Led Zeppelin song)


Niektóre moje nagrania:

Thank You - http://www.youtube.com/watch?v=teProofJqKI

Please Read the Letter - http://www.youtube.com/watch?v=yABG9LL2tV4

Misty Mountain Hop - http://www.youtube.com/watch?v=AoPTMwd2ISE

Shine It All Around - http://www.youtube.com/watch?v=9EIkcRqDnqo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Czw Sie 04, 2011 8:37 pm Temat postu:

pół tysiaka za bilet? zgadzam się, ostre przegięcie z cenami. Podobne było z koncertem Watersa, pomimo że nie trzyma nawet w połowie tak dobrej formy jak Plant.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Sahasrara



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd

PostWysłany: Pią Sie 05, 2011 11:17 am Temat postu:

O kurde, nie grał Satana, miałby burę ode mnie za to! Very Happy
Na koncercie w Paryżu wszystkie miejsca były siedzące, ale w trakcie 4 utworu poderwało się kilka osób pod scenę.. Po minucie wszyscy z dołu stali Smile Moja kumpela też tam się wbiła, i do dziś nie może uwierzyć że miała Planta 5 metrów przed sobą przez resztę koncertu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perotin
Magnum in Parvo



Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią Sie 05, 2011 4:27 pm Temat postu:

Schorzenie napisał:
nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale ale ostatni dzień Sacrum profanum


sobota, 17 września 2011Koncert Reich 75
Miejsce Hala ocynowni ArcelorMittal
Godzina 21:00
Wykonawcy Steve Reich,
Aphex Twin,
Adrian Utley (Portishead),
Leszek Możdżer
i inni

woah


Ja się zastanawiałem nad zaliczeniem całego SP, będzie Mykietyn, Zych, Szmytka, w których ostatnio trochę siedzę, no i Reich w takich ilościach. Możdżera też by się posłuchało na żywo wreszcie, ale chyba z kasą będzie cienko.

brena napisał:
pół tysiaka za bilet? zgadzam się, ostre przegięcie z cenami. Podobne było z koncertem Watersa, pomimo że nie trzyma nawet w połowie tak dobrej formy jak Plant.


Z Watersem się trochę spóźniłem i na allegro wywaliłem cztery stówy na miejsce na trybunie. Nie powiem, żeby się źle trzymał, zwłaszcza w porównaniu z publicznością, która siedziała jak na Pendereckim, a wcale nie mówię o równolatkach Watersa, który wyglądał na nieźle zaangażowanego i nie chodzi o umiejętności aktorskie, facet nieźle się ruszał i nie jeden 68-latek by tak chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Pią Sie 05, 2011 11:46 pm Temat postu:

z tego co słyszałam pan Waters wokalnie raczej dogorywa niż śpiewa Smile o to mi chodziło. jakiś czas temu oglądałam filmik z koncertu i byłam przerażona. chociaż nie powiem, i tak chciałabym zobaczyć go na żywo Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Sob Sie 06, 2011 11:00 pm Temat postu:

na gniewkowskim festiwalu najbardziej podobał mi się Lebowski, goście grają na żywo ciekawiej niż na płycie, można wpaść w trans. zostawili resztę kapel dość daleko w tyle. z chęcią posłucham ich raz jeszcze w Inowrocławiu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the patient
Part of Tool



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silent hill

PostWysłany: Nie Sie 07, 2011 9:02 am Temat postu:

Pozostałe kapele jak wypadły?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Nie Sie 07, 2011 10:34 am Temat postu:

zdając szybką relację, wyglądało to tak:
na pierwszy dzień trochę się spóźniliśmy z przybyciem na rynek w Gniewkowie, więc usłyszałam końcówkę występu zespołu Tune, max 2 utwory. bardzo podobało mi się ich granie, młodzi goście dawali radę, aż żałowałam, że się spóźniliśmy. potem wystąpił zespół Animations, który po zmianach w składzie zamiast progresywnego rocka zaczął grać hc. nie cierpię hc, a już tym bardziej, kiedy wokalista usiłuje być hard and soft na przemian Smile bardzo rozbawiły mnie dwie małe blondyneczki w różowych polarach, które grały przy tej muzyce w łapki pod sceną Very Happy
na koniec wszedł zespół Openspace, który nie zdążył zrobić na mnie dużego wrażenia, albowiem o 12 wysiadł prąd na rynku xD trochę żal... pojechaliśmy do domu. generalnie pierwszy dzień był trochę słaby ze względów wymienionych wcześniej, na dodatek panowie mieli jakiś problem z odsłuchem i bardzo długo się stroili.

sobotnie koncerty odbyły się w zamkniętej sali, co początkowo wzbudziło mój lekki niesmak, ale okazało się nie najgorszym wyjściem. pierwsza kapela Xanadu dała całkiem dobry koncert. potem wystąpili goście z Lebowski, zdecydowanie najlepszy występ festiwalu. porządne progresywne granie. mimo, że ich krążek Cinematic nie powalił mnie na kolana, na żywo brzmieli na serio spoko, dodatkowym plusem okazały się wizualizacje. no i jeszcze jedna rzecz - brak wokalu.
ostatni zespół - Love de Vice - jak na moje duże rozczarowanie. dwie gitary na scenie, nie wiadomo po co... wokalista zachowywał się jak gwiazda, choć nie miał czym szpanować. dodatkowo był wyjątkowo niesympatyczny, gościom z odsłuchu kazał "nie niszczyć ich dźwięków" Smile zespół dysponował najlepszym sprzętem ze wszystkich, ale niestety nie wykorzystał jego potencjału nawet w połowie. zmyliśmy się przed końcem. no. i tyle Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Pią Sie 12, 2011 2:33 pm Temat postu:

OZZY OSBOURNE - GDAŃSK, ERGO ARENA (09.08.2011)

22 wyjazd z Zakopanego o 6 rano jestem w Warszawie, a z Warszawy
autobus o 8 i o 14 jestem na miejscu pod Halą Ergo Arena. Po 14h
spędzonych w autobusach poszedłem szybko coś zjeść i wypić
kilka piw i fru pod Hale. Przed koncertem widziałem Skawińskiego z
O.N.A i Skibę z Big Cyca... Przejdzmy do koncertu, prawie 10 lat
Ozzy kazał swoim fanom z Polski czekać na jego koncert, ale teraz
już mogę to napisać śmiało warto było tyle czekać, bo koncert
był udany! Myślałem , że wypadnie dużo gorzej wokalnie, ale
dał jakoś radę nie mówię, że było rewelacyjnie jeśli chodzi
o jego wokal, ale tak jak mówię myślałem, że będzie gorzej...
A było bardzo poprawnie! Zagrali aż 5 kawałków Black Sabbath w
tym moje kochane "War Pigs" Nowy perkusista wymiata poprostu!
Chociaż ja wolałbym za garami Mike Bordina a na gitarze oczywiście
Zakka Wylde, ale ten skład to chyba już przeszłość Minusami
koncertu to oczywiście jego czas trwania, bo zaledwie 80min. (ale
niestety Ozzy już nie gra długich koncertów) i praktycznie
pominięcie utworów z nowej płyty a szkoda, bo płyta jest
naprawdę dobra. Ergo Arena wyprzedana prawie do ostatniego miejsca!
Było ok. 10 tys. ludzi. W ogóle ta Ergo Arena jest super! Fajną
halę wybudowali szkoda tylko, że na samym końcu Polski Także
podsumowując fajnie było zobaczyć taką legendę na żywo, bo
chyba to była już ostatnia okazja żeby zobaczyć go w Polsce,
chociaż kto wie... Obym się mylił!
A ja szybko do autobusu i dalej w trasę, bo dzień pózniej był
Metal Hammer Festival w Katowicach...

Mr. Crowley - http://www.youtube.com/watch?v=2b0w-63Fzz8

War Pigs - http://www.youtube.com/watch?v=AfCmJFu1XFU

Crazy Train - http://www.youtube.com/watch?v=hP1WVSIybvM

Paranoid - http://www.youtube.com/watch?v=0HTv5nulhZQ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Pią Sie 12, 2011 3:13 pm Temat postu:

METAL HAMMER FESTIVAL, Katowice, Spodek (10.08.2011)

Dzień wcześniej byłem na Ozzym w Gdańsku wyjechałem o północy
a o 7 rano byłem w Warszawie. 2h przerwy i o 9 wyruszyliśmy do
Katowic. Pod Spodkiem byłem ok. 15. Po 27h spędzonym w autobusach
i nie przespaniu prawie dwóch nocy musiałem szybko wzmocnić mój
organizm kilkoma piwami Smile Olałem inne zespoły i do Spodka
weszedłem dopiero na Morbid Angel. Zagrali poprawny koncert tyle
mogę na ich temat powiedzieć. A Judas Priest poprostu
zmiażdzyli!!! Jeśli oni mają niby ostatnie tour to chciałbym,
żeby każda kapela mogła się tak godnie żegnaćSmile Rob mimo
swoich 60 lat i 40 lat na scenie poprostu aż mnie dziw bierze, bo
dalej daje radę wokalnie! Poprostu jakiś fenomen! Frekfencja w
Spodku bardzo przyzwoita, A Judas Priest aż dwa razy wychodzili na
bisy. Utwór "Painkiller" niszczy na żywo poprostu! a podczas "Hell
Bent for Leather" Rob wjechał na swoim motorze a potem bawił się
z publicznością jak Freddie Mercury! Fajnie to polskiej
publiczności wyszłoSmile Także polecam klip do tego utworu!

Po koncercie udało mi się dorwać członków Tank, Morbid Angel i
Judas Priest:)




Morbid Angel - Chapel of Ghouls -
http://www.youtube.com/watch?v=sm8bVDbFg4w

Metal Gods - http://www.youtube.com/watch?v=LkrQEE382-c

Painkiller - http://www.youtube.com/watch?v=noP3I3SKUBw

Electric Eye - http://www.youtube.com/watch?v=FADplAqowbU

Hell Bent for Leather - http://www.youtube.com/watch?v=wLQN6OAIWCg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Sahasrara



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd

PostWysłany: Pią Sie 19, 2011 11:37 am Temat postu:

Koleżanka była na Judas kilka miesięcy temu i też baaardzo chwaliła, głównie właśnie za kondychę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Pią Wrz 09, 2011 12:31 pm Temat postu:

Sabaton - Wrocław, Zajezdnia MPK (02.09.2011)

Wystarczy śpiewać jacy to Polacy są mężni i waleczni i można liczyć na 3- 4 tys. wiernych oddanych fanów Zastanawiam się jak długo jeszcze zespół Sabaton będzie u nas święcił triumfy Jak dla mnie wtórne to trochę jest i nudne... Jeśli chodzi o koncert to na początku koncertu nagłośnienie było fatalne potem było już trochę lepiej. Publicznośc też mnie zdziwiła, bo były tam całe rodziny, ale w sumie fajnie Dodam tylko , że jedynie w Polsce można wpaść na pomysł, żeby koncert zrobić w zajezdni MPK...


Ghost Division http://www.youtube.com/watch?v=cp2-E_bC9ns

Screaming Eagles http://www.youtube.com/watch?v=-OkY15T2dV0

Aces in Exile http://www.youtube.com/watch?v=TE-_gqFsZUg

40:1 http://www.youtube.com/watch?v=5yHs7FD9df4


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the patient
Part of Tool



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silent hill

PostWysłany: Pią Wrz 09, 2011 1:59 pm Temat postu:

kurna no po zazdrościć ilości koncertów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Sahasrara



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd

PostWysłany: Czw Paź 06, 2011 8:11 pm Temat postu:

Tori Amos 5 października 2011 Paryż..

Mam więcej rzeczy do zrobienia niż włosów na głowie, ledwo skończył się intensywny dla mnie wrzesień, a już nie wyrabiam się ze studiami, które dopiero co się zaczęły..
Nie darowałabym sobie jednak, gdybym nie wpadła i nie zostawiła śladu na temat koncertu- i dla Was, i w hołdzie dla Tori Smile


Było genialnie, metafizycznie, kosmicznie..

Zaczynając od początku bo tak wypada, kumpela wręczyła mi na urodziny Night of Hunters, miałam wielki zaciesz mimo iż nie mam- ku niewiedzy tejże uroczej kumpeli- wejścia na płytki w laptopie. Na szczęście Breńa, niczego nieświadoma postać naszego ukochanego forum, pospieszyła mi na pomoc z bootlegiem. I nie spodziewałam się, no nie spodziewałam, że płyta będzie tak dobra. Od pierwszej pieśni. Kocham Tori, ale zdażyły jej się płyty cieńsze, jak ja bym to określiła, "na jedno kopyto". Nie wiem dlaczego, ale teraz nie spodziewałam się czegoś wybitnego, wiadomo, na koncert muszę iść, bo nie wyobrażam sobie go przegapić, ale nawet nie nastawiałam się, że będzie zależało mi na usłyszeniu na żywo nowych kawałków. Tymczasem płyta jest piękna od pierwszego do najostatniejszego dźwięku.
Koncert. Pomijam kwestię sali bo nie o tym, ale cholera genialna, cały kompleks, co za klimat, już zapowiadało się wszystko, co najlepsze.
Tori w dużo lepszej formie niż myślałam, obiło mi się o uszy, że ostatnio zmarniał jej głos itd., być może podświadomie zasugerowałam się tym. Wystarczy jednak 5 sekund na żywo, by stwierdzić, że jest wspaniała, genialna, unikalna a jej talent, potencjał i artyzm nie mają końca. Fortepian na pół sceny, krzesełko, pianino elektryczne, pośrodku Tori grająca jednocześnie na obu instrumentach, jej głos, za nimi trzech skrzypków i wiolonczelista.. Czy mam Wam naprawdę opowiadać co się czuło, gdy się tego słuchało.. Słyszałam z wielu stron pociąganie nosem na dowód przekazanych nam tego wieoczoru emocji. Setlista była jeszcze inniejsza niż te z 4 pierwszych koncertów, co mnie zadziwiło (z tego co słyszałam 'po', nie tylko mnie) była spora grupa pieśni, których wcale dobrze nie znałam, ba, nie kojarzyłam ich w ogóle z jej dyskografii, ale to jedynie znaczy, że mam(y) wiele do nadrobienia. W środku trzasnęła, pierwszy raz na tej trasie, Crucify, od tego zaczęła się moja przygoda z jej muzyką. Aż mi serce zabiło 3 razy mocniej. Nie przeszkadzało mi, że nie było wielu moich prywatnych gwoździ programu, ponieważ repertuar był przede wszystkim p i ę k n y, a przecież chodzi właśnie o to, o piękno. Niesamowita amtosfera, dużo momentów instrumentalnych, bardzo przejmujące utwory i wspaniała, genialna, inspirująca Tori, z głosem jeszcze lepszym niż kiedykolwiek mi się wydawało (nawet jeżeli nie jest to moja ulubiona barwa).
Na koniec, na ostatniego bisa, Winter......... Moje najpiękniejsze, ciężko opisać jak się czułam jak słuchałam tego na żywo i to na sam koniec.

Oprócz tego Tori, oprócz tego, że diwa muzyki, niesłychanie sympatyczna, niezmanierowana, pełna dobrej energii, myślałam, że jest bardziej 'dumna' gdy koncertuje, wczoraj zrobiłam na mnie jednak piorunująco pozytywne wrażenie również jeśli chodzi o zachowanie sceniczne. Przed bisami sztywniacy Francuzi poderwali się pod scenę, podeszła, uścisnęła kilku osobom dłonie. Jeszcze wcześniej wrzeszczeli, że ją kochają, nie dziwię się, ciężko jest jej nie kochać.

Breńa, nie wahaj się, warte każdych pieniędzy Smile Była w Paryżu wczoraj, był w 2010, była w 2009, mam nadzieję, że nie będzie wyjątku w 2012.

Już czekam ....................


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Czw Paź 06, 2011 9:06 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Czw Paź 06, 2011 8:32 pm Temat postu:

Smile chyba w tym roku z kasą nie dam rady. ale kiedyś na pewno zaliczę jej koncert. trzeba Smile tak myślałam, że będziesz podekscytowana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Sahasrara



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd

PostWysłany: Czw Paź 06, 2011 8:48 pm Temat postu:

Mało powiedziane Smile Otrząsam się do teraz. Co za wspaniała Artystka, żadna inna kobieta nie inspiruje mnie tak jak ona, mówię tu już całokształcie (który na początku przygody ceniłam nawet bardziej niż muzykę).

Bardzo miło mi było odkryć przed 2 sekundami, że kwartet z nią grający składała się z samych................ Polaków. Dobrze, że nie widziałam, bo jakbym wiedziała, to może też bym się poryczała z poruszenia. A chłopaki dawali tak czadu, że gęsia skórka to kiepska definicja. Fakt, teraz coś mi się przypomina, że ze dwa nazwiska zabrzmiały mi po polsku, ale imiona wymieniła po angielsku, a że we Francji co drugi Francuz ma polskie nazwisko i minimum jednego polskiego członka rodziny, nie zatrzymałam się nad tym dłużej, bo przywykłam do tych polsko-międzynarodowych mieszanek. Cała czwórka, brawo Chłopaki.

Pewnie będzie miazga w Kongresowej, ale zaaaazdroooooszczę tym co idą!

Zresztą, to temat na inną rozprawę, ale im dłużej siedzię tutaj, tym bardziej doceniam potencjał naszych ludzi.. Zaledwie tydzień temu miałam przyjemność pracować z takimi polskimi mózgami, że głowa mała. Jesteśmy zajebiści wiecie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Czw Paź 06, 2011 8:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike Patton
Magnum in Parvo



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Czw Lut 16, 2012 11:49 pm Temat postu:

A Pale Horse Named Death - Wrocław, Klub Liverpool (11.02.2012) W zespole APHND wokalistą jest Sal Abruscato były perkusista z Life of Agony i Type O Negative , a na perkusji z kolei gra Johnny Kelly pałker z Danzig czy nieodżałowanego Type O Negative. Te dwa nazwiska przekonały mnie żeby pojechać na koncert do Wrocławia (a blisko nie mam, bo musiałem przebyć prawie 400km) Zespół odegrał tylko całą płytę i nic więcej nie zagrał, szkoda, bo liczyłem na jakiś cover Type O Negative czy Life of Agony... Koncert odbył się w małym kameralnym klubie, było może ze 150 osób. Utwory z ich debiutanckiej płyty na żywo brzmią o wiele lepiej niz na płycie. Koncert bardzo mi się podobał a apogeum nastąpiło jeszcze przed koncertem kiedy z moim kolegą zrobiliśmy 15min. wywiad z Salem:) Niestety Sal mówi w nim m.in, że nie widzi już przyszłości z Life of Agony Szkoda, bo był to jeden z moich ukochanych bandów... Po koncercie w klubie odbyła się rockoteka i fajnie, że cały zespół został i rozmawiał z fanami itd. Chłopaki także szaleli na parkiecie Johnny wbił na parkiet jak poleciało jego "Black No 1" Nie spodziewałem się, że Sal czy Johnny to tacy mili i otwarci ludzie. A jak było na koncercie możecie zobaczyć na moich klipach. Aha i polecam oglądnąć wywiad:)

Heroin Train http://www.youtube.com/watch?v=JH9IYrlKmBU&list=UUHUCbO3-5H9-ze1g3oG4jAQ&index=4&feature=plcp

Serial Killer http://www.youtube.com/watch?v=jXaOL4bs7-w&list=UUHUCbO3-5H9-ze1g3oG4jAQ&index=3&feature=plcp

Die Alone http://www.youtube.com/watch?v=EatmdNA47nM&list=UUHUCbO3-5H9-ze1g3oG4jAQ&index=2&feature=plcp

Bath In My Blood http://www.youtube.com/watch?v=1eoAOoRHXik&list=UUHUCbO3-5H9-ze1g3oG4jAQ&index=1&feature=plcp


Wywiad z Salem Abruscato http://www.youtube.com/watch?v=O8NyfBRrYOU&list=UUHUCbO3-5H9-ze1g3oG4jAQ&index=5&feature=plcp


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mike Patton dnia Czw Lut 16, 2012 11:55 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Koncerty, imprezy Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin