Najgorsze ksiązki i filmy...

Rysio Snajper · Wysłany: Sob Maj 13, 2006 8:23 pm Temat postu:

Lubilem kiedys Kosinskiego, ale do momentu gdy stwierdzilem ze jest monotematyczny, Tak wiec kolejna pozycja na naszej liscie...

Zaratustra · Wysłany: Nie Maj 14, 2006 9:05 am Temat postu:

Kosińskiego podziwiam. Też za śmierć Wink

the patient · Wysłany: Nie Cze 11, 2006 11:23 am Temat postu:

Egzorcyzmy Emily Rose - tragedia
American Pie - każda część to tragedia jeden z najgłupszych filmów jaki widziałem

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 11, 2006 1:32 pm Temat postu:

mAAAAŁO WIDZIAŁES, Wink

Do megaknotów dodaje wczorajszy film z TVP2 wczorajszy "Pożeracze", z tym tylko, ze to miał być horror komediowy a wyglądało mi to ani na komedie, ani na horror... no i "zjadacz grzechów", też to niby miał być horror (pełnoprawny) ale ciężko mi to okreslić...uściślić... bo to taka psychodeliczny kalafior był...ech...

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 15, 2006 12:14 pm Temat postu:

O main gott... das i płot... z wam widział ktoś może juz tą Szamankę Razz

Scarlett · Wysłany: Sob Lip 15, 2006 1:05 pm Temat postu:

Martwica mózgu choć wiem że to klasyka filmów za 50 gr na tydzień Laughing

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 15, 2006 1:09 pm Temat postu:

I to twórcy samego Lord of the ring (movie) Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Sie 27, 2006 3:15 pm Temat postu:

Ichi The Killer. Żenada. Ekstremalnie brutalne gówno. Załamalem sie...w takim tempie wszystko się musi staczać...

Zaratustra · Wysłany: Nie Paź 22, 2006 10:37 am Temat postu:

American Pie trylogia, "Blady" czyli Blade, tez trylogia, ja nie chce juz filmow...

Acha, Spiderman, czym sie ludzie zachwycaja to nie wiem.

Scarlett · Wysłany: Nie Paź 22, 2006 10:54 am Temat postu:

a ja ostatnio jakiejś fajnej książki szukam Widziałam jedną czy 2 bo mi się okładka spodobała ale kasy nie miałam Sad

Rysio Snajper · Wysłany: Śro Paź 25, 2006 6:46 pm Temat postu:

jedna z moich lektur "wczesni mongolowie"... a i tak przeczytam Cool

AgnieshcA · Wysłany: Czw Gru 14, 2006 2:18 pm Temat postu:

Zgadzam się z autorem pierwszego postu w temacie.., "Gen" był zdecydowanie najgorszą książką jaką czytałam, totalnie nieciekawa, bzdurna książka :/

Gość · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 3:26 pm Temat postu:

AgnieshcA · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 3:40 pm Temat postu:

Ja w sumie, gdy popatrzyłam na samą okładkę (ręka z widocznymi samymi mięśniami) to zbyt wiele się nie spodziewałam... ale jednak - niesmak pozostaje :/

Scarlett · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 3:53 pm Temat postu:

Czy my mówimy o tej samej książce?? To o tym szybie naftowym i takim czymś co mogło zmieniać kształty Question

AgnieshcA · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 4:34 pm Temat postu:

Ło toto
[link widoczny dla zalogowanych]
Proszę bardzo..."Gen" jak na tacy... ale czy to samo? Wink

Scarlett · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 4:41 pm Temat postu:

Ja okładki nie pamiętam
ps To Ty nie wiesz o czym był gen jak czytałaś ?? Razz

AgnieshcA · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 6:55 pm Temat postu:

wiesz, kiedy ja to czytałam? Kobito Razz

Gość · Wysłany: Pią Gru 15, 2006 8:12 pm Temat postu:

No to co piszesz że najgorsza jak nie pamiętasz Laughing

AgnieshcA · Wysłany: Pią Gru 22, 2006 6:04 pm Temat postu:

pamiętam niesmak Razz