Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Powszechnie lubiane zespoły, dla was nie do polubienia.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Dyskusje okołomuzyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kornick
Magnum in Parvo



Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto Wrz 04, 2007 9:41 pm Temat postu:

Slipknot. Strasznie prymitywne jak dla mnie Razz . Nigdy ich nie lubilem.
Metallica- nudziarze
Behemoth- zupelnie nie moja bajka Smile .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonnen_x
Magnum in Parvo



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 8:16 pm Temat postu:

Nie rozumiecie kapel w stylu Metallicy czy Slayera, po jak podejrzewam nie dorastaliście razem z tymi kapelami. Nie obserwowaliście ich ewolucji i tego, jak w roku wydania konkretnej płyty tworzył się szum i poruszenie. Sorki, ale ktoś kto np w 98r usłyszał Czarną Metallicę czy Hell Awaits Slayera patrzy na te albumy jak na historię. Podobnie rozmawiając z fanami Tool zaczynającymi edukację od np Lateralusa: Undertow ich nie chwyta aż tak. Bo nie doznali stopniowania, oczekiwania, przełamywania. Pewnie, ja też nie dorastałem z Beatlesami, nie lubię ich, ale byli kamieniem milowym w historii, chwycili za sprzęt i położyli wszystkich.
A cenicie np The Wall Pink Floyd? Czy to też archaizm? Ręcznie rysowane animacje są niczym przy efektach z Paraboli? Pamiętajcie, że jeśli nie wyrośnie korzeń, nie urośnie gałąź...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Manica
Adjna



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń/Kraków

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 8:46 pm Temat postu:

Popieram sonnena ixa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 9:39 pm Temat postu:

Kornick napisał:
Slipknot. Strasznie prymitywne jak dla mnie Razz . Nigdy ich nie lubilem.
Metallica- nudziarze
Behemoth- zupelnie nie moja bajka Smile .


Slipknot prymitywny nie jest, jest stylizacja....a metalllica....to kamien milowy ......Behemoth moze nie byc czyjas bajka, ale trzeba docenic upor w zdobywaniu rynku.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonnen_x
Magnum in Parvo



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:09 pm Temat postu:

Powiem Ci że kiedy usłyszałem Spit It Out Slipknota to zepsół mnie zaciekawił. Owszem, mają chłopaki swój styl bycia, teXty może i lekko kontrowersyjne, ale jest to kapela na te czasy. Tu trzeba czegoś innego niż odgryzienie głowy gołębiowi żeby zwrócić uwagę na jakiś swój przekaz. Fajnie brzmi Duality, People=Shit i kilka innych też. Podobnie jak dla mnie ma się rzecz z wyśmiewanym przez Was Linkin Park. Owszem, może z deczka plastikiem zajeżdżają, ale w sumie piosenki takie jak Numb, Crawling, Papercut czy In the end chociaż na kolana nie rzucają są ciekawą odskocznią. Przyglądałem się trochę biografiom członków LP i o ile to nie jest fałszywa papka, to pewne przeżycia mają odzwierciedlenie w twórczości. I nie porównuję tego do "sępa miłości". Naprawdę trzeba sobie zadać pytanie czy muzykę traktuje się w kategorii zjawiskowej, czy też porównuje do jednej, najważniejszej dla nas kapeli. Wtedy wszystko albo wiele odpadnie w przedbiegach, spłonie. Czy ciekawie byłoby gdyby istniało powiedzmy 10 kapel bliźniaczych TOOLowi? Czy tego typu konkurencja wzmogłaby produktywnośc? Tak jak to było w Disco Polo? Po AEnimie jakoś widziałem jak domorośli wioślarze stworzyli kapelę o nazwie Eulogy i próbowali klonować TOOL. Ale jak to kiedyś stwierdził Wojewódzki "wypchane ptaki nie latają". A znacie Chewelle? Czy ten teledysk coś Wam przypomina? http://www.youtube.com/watch?v=43pDBP9HgAw&mode=related&search=
Jaki to gatunek ptaków?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothing
Part of Tool



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:28 pm Temat postu:

chevelle jrst tylko troche toolowy Wink

a slipknot powinien nagrac 1 plyte.....ciezko jest utrzymac konwencje "zamaskowanego bandu" tak dlugi okres i byc w tym autentycznym.....

LP to kapela stworzona z castingu wiecwole o nich nie pisac.....owszem pisza zgrabne piosenki,ale toraczej maszynka do robienia kaski, nie sztuka.......................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:39 pm Temat postu:

No ja od Metalliki zaczynałem, przed XXI wiekiem zresztą, i nie powiem złego słowa. Slipknot słuchałem, i zgadzam się, że to kapelka na te czasy, słuchałem, ale ciężko powiedzieć że się fascynowałem... Behemoth to ostatnio strasznie chętnie puszczam sobie na youtubie, czy to moja bajka... Linkin Park, owszem, nie jest to to samo co Brytney, a nowa płytka nieco mnie zdziwila, no bronić ich nie będe Laughing Nie są wysoko, utwory są pisane jak przepisy na przeboje, a to już z gory ich przekresla. No i teraz do sedna.

The Wall Pink Floydów. Ja naprawde wiele słuchałem Pink Floyd. Niech mi ktoś głowie utnie jeśli skłamię: bardzo ich cenię. A film. The Wall. Kiedy zobaczyłem w dzieciństwie tą animację to podobało mi się bardziej od wszystkich innych... byłem zafascynowanym gnojkiem na punkcie tego, naprawdę. I jest w tym jednak pewne bolesne pęknięcie... Roger Waters. Dziś, po tych wielu latach kiedy oglądam The Wall to wiem, że ten film miał być... hmm prosty, specyficzny. Ale. To wygląda na popis szóstoklasity (z całym szacunkiem dla szóstoklasistów). Tak jak Ca'Ira i generalnie rzecz biorąc.. to co powiem jest bardzo złe. Kiedy słucham muzyki gówno mnie powinni obchodzić muzycy, a kiedy oglądam filmy, ekipa która za tym stoi, to oczywiste. ALe ja Rogera Watersa, nienawidzę (wcześniej irytował mnie jego charakterek, ale jak podpierdolił głos HAL 9000 chociaz S.K. powiedział NIE... i to po jego smierci... a to juz S-K-U-R-W-Y-S-Y-N-S-T-W-O, w zyciu nie poslucham jego solowych plyt, bardzo dlugo będe się zbierać żeby w ogole ... no mowilem ze bedzie jak bedzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonnen_x
Magnum in Parvo



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie Wrz 09, 2007 9:55 am Temat postu:

nothing ja nigdzie się nie dokopałem że LP jest z castingu. Gdzie znalazłeś potwierdzenie tej teorii? Wcale nie uważam, że ich texty są wysokiego lotu, ale jak pisałem w ramach odskoczni się nadają. Próżno szukać głębszego sensu tam gdzie go nie ma i tyle. Owszem, rozumiem co chcesz powiedzieć, że jest to papka dla mas i wielu ludzi "rozumiejąc" ich texty ma się za prawdziwych "pochłaniaczy" głębi textu, tak? hmm, no pewnikiem biedni są ci którzy na tym kończą, ale sporo osób idzie dalej w muzę i odkrywa poważniejsze rzeczy. Ja tak to widzę.
Piszesz że Chevelle jest "tylko troche toolowy". No niechaj Ci i będzie. A co dodasz w rozwinięciu? Strasznie ciekaw jestem...
Względem masek Slipknotu... hmm no tu pewnie sprawa jest cięższa. Dlaczego uważasz że są mało autentyczni stosując tyle czasu maski? Nie rozumiem co masz na myśli. że co, tylko te maski trzymają ich popularność?

Zaratustra ja Behemotha nie czaję poprostu, nie jest w stanie jakoś do mnie dotrzeć. Piszesz że sporo Pinków słuchałeś, a konkretnie jakich albumów? The Wall faktycznie miał być prosty, ja miałem na myśli to, jakim mimo swojej prostoty był kamieniem milowym. Przecież niekoniecznie tylko to co zawoalowane musi być wielkie. Do dziś zastanawiam się czy autorom chodziło właśnie o szerszy krąg odbiorców, masowy przekaz (oj jak to nieładnie brzmi, kojarzy się z papką dla mas) czy może o coś zupełnie innego... Co do Watersa to hmm...Smile powiedzmy że się nie wypowiem, bo pewnie jakieś ale bym może i miał...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Nie Wrz 09, 2007 10:40 am Temat postu:

Jeśli o Behemoth chodzi to doceniam np. ten utwor http://youtube.com/watch?v=Oey85FGHOHc , juz z poczatku slychac ze nie jest to lomotanina niewyzytych nastolatkow tylko przemyslany utwor... Pinkow, ok, masz mnie, na pewno nie slyszalem wszystkiego, tylko czemu pytasz co sluchalem skoro zlego slowa na nich nie mowie Shocked The Dark Side Of The Moon, to najwięcej, The Wall, Animal, Wish You Were Here, przyznaje, od tej płyty to juz raczej strzępy innych płyt itd. Ulubionym utowrem jest "Echoes". A Watersa nie lubię, ot, czysta nienawiść Smile

Że jeszcze wtrące się do Slipknota, no tak, niewątpliwie maski przyczyniły się do sukcesu zespołu. Ja na początku nawet się zainteresowałem bo myślełem ze to z Clockwork Orange może czerpali Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonnen_x
Magnum in Parvo



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie Wrz 09, 2007 10:56 am Temat postu:

Względem tego Behemotha to zapoznam się jak to dorwę w jakiejś rozsądnej jakości. Nie ma nic gorszego miż metal odsłuchany na jamniku:-)
Co do Pinków to nie był to atak tylko normalne pytanie. Ciekawy poprostu byłem. Sam lubię ich wyrywkowo, do Twojej listy dodałbym jeszcze fragmentatycznie A Momentary Lapse of Reason oraz Division Bell. Co do ulubionego utworu to chyba oryginalny nie będę: High hopes:-) (zawiodłem?)Smile bywa, hehe...
No wiecz co do Slipknotu to ponoć Corey Taylor (tak się chyba texciarz nazywa jakoś,nie?) był wymieniany przez tegorocznych maturzystów jako idol tuż obok Jana Pawła II... Maski pewnie się i przyczynily tak jak traktowanie się nawzajem torsjami na koncertach, ale ja osobiście obstawiam siłę grania i hmm... no te jakby to nazwać... teXty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Nie Wrz 09, 2007 11:13 am Temat postu:

Nie nie nie, High Hopes ubostwiam, szczegolnie teledysk, no teksty... czy lekko nie za duzo myslisz o Pinkach mowiac o Slipknocie Laughing wiesz, kiedy ja pierwszy raz usłyszałem o wymiotach do słoikow w ktorych sa martwe ptaszki czy jak tam bylo jeszcze bardziej zainteresowalem sie zespolem Laughing No teksty... hmm...Vermillion, np, kolejny wielki klip ich jak dla mnie, nie wiem czy widziales, sa 2 czesci, bodajze ta spokojniejsza mi sie bardziej podobala...

To jest pewna estetyka niepochamowanej zwierzecosci, ja generalnie wole to od rozbieranych laseczek na koncertach Monster Magnet Wink teksty tez maja byc rownie szokujace...w ogole ulubionym z kolei ich utworem jest Get This, bo po prostu puszczalem i mi odpierdalało... no nic na to nie poradze, ja tutaj o tym rozmiawac Shocked Slipknot to nie sztuka, nie, zdecydowanie "i's pretty fuckin' far from art", jakby powiedzial Marcellus Wallance............... ja nie mowie ze jestem fanem.... czy cos, po prostu nie mozna wszystkiego oceniac w ten sam sposob, a niektorzych rzecz lepiej w ogole nie oceniac... tylko sluchawki na full, media player na max tony, i ten... Twisted Evil wiem ze wyrosne z tego Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonnen_x
Magnum in Parvo



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie Wrz 09, 2007 11:29 am Temat postu:

Nie no to zbieg okoliczności z tymi Pinkami i Slipknotem. Nie porównuję tego gatunkowo czy inaczej. No Slipknot faktycznie ciekawe metody promocji posiadł (ale to marketingowo zabrzmiało)Smile No cóż, takie czasy. Nie no, aż do sztuki to Slipknota nie zaliczam, poprostu od czasu do czasu pewnie tak jak i Ty lubię właczyć coś "zwierzęcego" co daje zwykły upust pierwotnej sile. I jak dla mnie Slipknot się do tego nadaje. Jako że nie mogę się doczekać następcy "The Sound of Perseverance" a uszka od czasu do czasu chciałyby czegoś nowego to poszukujęSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the patient
Part of Tool



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silent hill

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 11:28 am Temat postu:

Feel, tego się słuchać nie da, a niestety jak byłem u koleżanki to w kółko leciał ten zespół co za mordęga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Sahasrara



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 2:21 pm Temat postu:

Takich jak Feel są miliony, nawet nie ma sensu wymieniać Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice in Chains
Manipura



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Peaks

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 3:28 pm Temat postu:

Carmen napisał:
Takich jak Feel są miliony, nawet nie ma sensu wymieniać Razz


o. racja.

Mam ogromną awersję do wokalu niemieckojęzycznego. Rano przez jakieś 30 minut mam włączony na MTV niemieckie (albo Vivę, nie wiem nawet) telewizor, po prostu coś do mnie musi gadać, żebym się obudziła, no i kiedy już coś mnie zaintryguje cały czar pryska kiedy słyszę niemiecki wokal. Nie mogę tego przetrawić w żaden sposób


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice in Chains dnia Czw Lis 20, 2008 3:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 4:54 pm Temat postu:

Hmmm... ale Feel co by nie mówić chyba po niemiecku nie spiewa (nie żebym lubił czy szanował ten zespól)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice in Chains
Manipura



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Peaks

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 7:04 pm Temat postu:

Ojoj to o niemieckim nie tyczyło się Feela, tylko jakoś tak wyraźnie nie odgrodziłam jednego od drugiego. Przepraszam ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 9:25 pm Temat postu:

Spoko nic się nie stało Smile z mojej strony w sumie tez lekka nadinterpretacja XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LizardQueen
Magnum in Parvo



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto Lis 25, 2008 7:03 pm Temat postu:

No więc ja ogólnie jestem bardzo tolerancyjna i potrafię zrozumieć bardzo różne i dziwne rzeczy....
....ale nigdy nie pojmę uwielbienia dla Queen - zespołu określanego mianem kultowego, największego, najwspanialszego, bla bla bla...
Może się nie znam, może jestem ignorantką i nie doceniam ich wkładu w historię muzyki, ale mam po prostu alergię na nich! a jak w radiu słyszę coś w stylu "Heaven for everyone" czy "I want to break free" to... oj... nawet Feel tak na mnie nie działa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mefistoteles 26
Svadhisthana



Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy

PostWysłany: Pią Lis 28, 2008 3:36 pm Temat postu:

Ja nie moge sie przegryżć wogóle przez wszelką muzyke mainstreamową . Nie wiem po prostu jest dla mnie zbyt banalna . Jakies Ruhanny , Britneje i wszelkie pop-ścierwa powodują u mnie konwulsje zwieracza . Jedyne co mi przez gardlo jako tako przejdzie to pare piosenek nickelbacka . Nie rozumiem jeszcze meshuggi . Nie wiem moze tepy jestem Very Happy

Za to dziwie się ludziom że tak jeżdżą po Death/Black metalu . Swoja droga jeszcze 2 lata temu tez rylem z growlingu i wogole polew ostry z tego typu kapel miałem . A teraz slucham tego namiętnie i nie wyobrażam sobie życia bez odpowiedniego ryku Laughing

Kwestia muzycznej dojrzałości pewnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Dyskusje okołomuzyczne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin